-
Hej kochana! Ja też mam dzis dobry humor, mimo że ( a moze własnie dlatego że) strasznie wczoraj i dzis zgrzeszyłam
A na serio nie skusisz sie na ciasto? Jesli tak, to silna z Ciebie kobieta a zegarek fajna sprawa, ja dostałam (wybrałam sobie ) na gwaizdkę od aniołka (tatusia ), mam dokładnie taki, jaki sobie wymarzyłam, tez pasujący do wszytskiego, bo wcześniej miałam takiego wielkiego fioletowego ufnola, który pasowła tylko do sportowcyh rzeczy (a ja zawsze lubie wiedziec, ktora godzina ). ktpry na dodatek tak głośno cykał, ze na noc musiałam go zdejmowac z łapki i zamykać w półce w łazience, bo inaczej nie mogłam zasnać
-
Dziewczynki !!!!!
Dzisiaj dzień minął bezgrzesznie...o ile na pierwszej fazie SB mogę jeść makaron sojowy...ale z tego co pamiętam to soja jest dozwolona
Dzień był bardzo miły i niestety minął szybko. Teraz muszę po cichu uciec do sypialni i wypisać kartkę urodzinową dla Sławka
Co do ciast...to upiekłam dwa i żadnego nie mam zamiaru zjeść dlaczego? Bo jutro zaczynam II fazę i na urodzinowy obiadek ze Sławkiem zjemy spagethi z makaronem pełnoziarnistym i wolę zjeść go całą furę niż kawałeczek ciasta haha
Ciasto pierwsze to DZIAD jest to moje popisowe ciasto bo zawsze wychodzi i wszyscy go uwielbiają.
Jest to ciasto z olejem, tartym jabłkiem, orzechami włoskimi, laskowymi i rodzynkami. DO tego wszystkiego jest tam łyżeczka kakao i cynamon i smaku tego poisać się nie da bo jes tak fantastyczny. Olej i jabłka dają to, że ciasto jest "mokrawe" mniam...ale nie męczmy się dalej i lepiej nie mówmy więcej o takich pysznościach
Drugie ciasto to typowa szarlotka...na tartych jabłkach położyłam paseczki z ciasta tworząc taką ozdobną krateczkę Szarlotka musi być na naszym stole bo uwielbia ją moja kochana Krysia (siostra)
Byłam na zakupkach i zrobiłam zakupki na pierwszy dzień II fazy !!!! jejku ale ja się boję na nią przechodzić...boję się, że przestane chudnąć...ale i tak myślę, że teraz coraz bliżej mi do końca mojego suwaczka a jutro ważenie !!!!
Jutro planuję zjeść śniadanko z jedną kromką piewczywa pełnoziarnistego, z owoców w ciągu dnia jabłko a na obiad spagethi mniam, mam nadzieje, że to nie będzie za dużo....
Śniadanko - oczywiście....zgadnijcie....jajeczniczka hahaha
II Śniadanko - 30 moich ukochanych pistacjii
Lunch - makaron sojowy z kurczakiem i warzywami
Przekąska - kalarepka
Obiad - zapomniałam zjeść i jak już zauważyłam to to było po 20.00 ale głodna nie jestem więc jest ok
A co słychać u Was ????
-
No nie wierzę, że się nie złamiesz Tzn. wierzę, bo jak czytam Twój wątek, to widzę, że twardziel z Ciebie Sama upiec 2 pyszne ciasta i nie zjeść... szacunek Ale widzę u Ciebie motywację i to, że chcesz nadal chudnąć (nawet boisz się II fazy ) - ja też tak miałam w zeszłym roku, jak mi tak pięknie 10 kg zeszło. Można było przy mnie jeść pizzę, najpyszniejsze rzeczy, które uwielbiam, a mi ani oko nie drgnęło
W każdym razie jestem coraz bliższa decyzji o przejściu na esbeka Czy mogłabym pisać Ci moje menu na każdy kolejny dzień (przynajmniej przez kilka pierwszych dni), żebyś mogła je ocenić? Niby wszystko wiem, ale taka ze mnie perfekcjonistka, że nie chcę w niczym nawalić
Pozdrawiam, gratuluję i trzymam kciuki za koniec suwaczka
-
Poczekaj...Antestorku już do Ciebie lecę
-
Dzięki To jutro Ci napiszę moje menu na dzień 1, czyli poniedziałek
Kurczę, nie znam nikogo na Sb oprócz kilku dziewczynek z tego forum... wydaje mi się, że gościu wiedział co robi, jak ją opracowywał i chyba nie ma aż takiego ryzyka przytycia od małej ilości węgielków. Myślę, że to, co możesz zrobić, to chociaż "z grubsza" sobie liczyć kalorie i trochę częściej kontrolować wagę. Jak zobaczysz, że coś nie tak, to możesz to zmienić. Zresztą z tego co piszą, to ciągle trzeba sprawdzać, co człowiekowi służy, a co nie i pewnie ucząc się na błędach indywidualnie dostosowujesz sobie dietkę. Nawymądrzałam się, a sama się boję, czy czegoś nie zawalę No ale rad się łatwiej udziela
Pozdrawiam i ślę całuski na dobranoc
-
Razem zawsze raźniej
Będziemy się wspierać i będzie nam łatwiej
Buzi
-
Zycze milej niedzieli
-
Pierwsze śniadanko na II fazie
Zjadłam obowiązkowo jajeczniczkę ale z jedną kromką pieczywka pełnoziarnistego z topionym serkiem light i polędwiczką, ogórczek, pomidorek, herbatka i Kasia szczęśliwa
Zważyłam się rano i spadło do 73,5 kg..czyli w tym tygodniu schudłam 1,5kg
Bilans na trzytygodniową fazę I - 5,5 kg czyli bardzo ładnie
Zaraz przesuwam swój suwaczek...tylko nie wiem czy są tu połóweczki
Sławkowi bardzo podobał się zegarek !!!!!
Buziaczki dziewczynki!!!!
-
Jeju, ślicznie schudłas, gratulacje
Czyli teraz II faza? Słyszałam, ze jest łatwiejsza, wiecej mozna jesc, no i sniadanko brzmiało strasznie smacznie
Miłej niedzieli!
-
Kochana, gratulacje, pięknie lecisz w dół z tą wagą, Twoje życzenie o chudości jest o krok - ale już teraz wyglądasz przecież super!!! A takie fajne jedzonko masz - naprawdę gratuluję I naturalnie pozdrawiam serdecznie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki