Wątek: KONIEC ODCHUDZANIA NA NIBY !!!

MINIMUM 11.06
- słodycze - BYŁY
- jasne pieczywo - BYŁO
- balsamowanie - BYŁO
- gimnastyka - NIE BYŁO

Czyli bardzo brzydko, bardzo brzydko

A z tym grubnięciem, to dosłownie jest fenomen, że jak się tak stopniowo grubnie to się tego nie zauważa, albo myśli się że to tylko troszkę, a tu się okazuje, że te troszkę to jest 5 kg i że letnie spodnie, które rok temu lużne były to teraz obcisłe się zrobiły.
No ale lepiej po 5 kg sie obudzić niż po 10 a jak nie zrobię czegoś to się mogę założyć, że koło Bożego Narodzenia to lekko do 90 bym dobila

Zamieszczone przez justa

No ale lepiej po 5 kg sie obudzić niż po 10 a jak nie zrobię czegoś to się mogę założyć, że koło Bożego Narodzenia to lekko do 90 bym dobila

I o to chodzi!

Lepiej późno niż wcale

Trzymam kciuki za wygraną walkę z niechcianymi kilogramami

Dla chcącego, nic trudnego

Miłego dnia

Egzamin zdany, dieta trwa, więc nie jest źle (gorzej z Cwiczeniami), ale widzę, ze nie tylko mi się nie chce ruszyć z kanapy

To jak Justa, walczymy dalej? Żeby na Boże Narodzenie zamiast 90kg, czy w moim przypadku 80kg, było co najwyżej 60kg

Charlotte, jasne, że walczymy dalej!
tylko właśnie z tym podniesieniem się z kanapy do ćwiczeń to jest cięzko
no, ale trzeba się jakoś przełamać

MINIMUM 12.06
- słodycze - NIE BYŁO
- jasne pieczywo - NIE BYŁO
- balsamowanie - BYŁO
- gimnastyka - NIE BYŁO


a od dzisiaj do planu minimum dodaję omijanie lodówki po 20, bo przez to moje podjadanie wieczorne to osiągnę co najwyżej 90 kg

dla mnie dzisiejszy plan masz całkiem spoko

Moje dokonania jedzeniowe przez weekend można skomentować tylko tak:

oj

Zamieszczone przez aniakuleczka

oj

no właśnie, oj
a teraz rozpacz z powodu przejedzenia zapijam

herbata czerwoną i wodą mineralna

i dobrze ,ja zapijam colą zero

A jak poniedziałkowe dokonania jedzeniowe?