-
Witam Kochane Czwartkowo!!!!!
Wróciłam znad morza,ale pełna parą....w pracy duuużo pracy przed urlopem i wypłatami Teraz juz mi się drukuję,dlatego mogę skrobnąć dwa słowa
Za tydzień w piątek jedziemy na Chorwacje,ale wcale tego nie czuję Chyba dlatego,że wróciłam w wir pracy....a że w sobote mam gości,bo muszę się pochwalić w niedzile kończę 26 latek i do tego mam jeszcze imieninki... Nie cieszę się,że jestem coraz starsza,ale ciesze się,że odwiedzi mnie rodzinka,bo rzadko teraz ich widuje
Ale w zwiazku z tym mam mnóstwo pracy....wczoraj sprzatałam, myłam okra, prałam firanki itd...nie miałam sie nawet kiedy kawy napić ale spaliłam mnóstwo kalorii,aż mnie kregosłup bolał a dzis druga połowa domku do sprzatania...ale tak to jest jak się długo nie sprzata,to potem generalne porzadki musza być....ale tak fajnie świeża posciel, wyschnieta na polu....ale pachniało wsypalni
A w piątek oddam sie przygotowywaniu czegos pysznego Nie lubie siedzieć w kuhni,ale czasem trzeba Mamusia kupiła mi na prezencik kołderke letnia na lato Fajnie,bo mam taka gruba puchowa i gotuje sie pod nia
No to tyle u mnie
Dietkowo wczoraj ładnie
Ale dzis jedli pizzę u mnie w pracy i nie oparłam się szefowej nie ma,wiec szaleja ale mam wyrzuty sumienia Chyba juz zostanę grubiutką do końca życia
Muszę sie jakos w końcu zawziać i nie dać sie.Ale to juz po urlopie
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Martuś to się narobiłaś kobietko wiec tyle spaliłaś kalorii, ze ta dzisiejsza pizza (kota nie ma więc myszy harcują) na pewno nie odłozy się w bioderka bo dzisiaj druga tura. Ja uwielbiam jak pościel mi pachnie wiaterkiem i jak byłam w poslce to nawet codziennie na balkonik wyrzucałam zeby sie wietrzyła
A co przygotowywujesz dla gości wiem że jak sie kończy tyle latek to się nie cieszy człowiek już z wieku, tylko z gości i prezentów - ja za 4 miesiące 30
-
A to tak z innej parafii Cudowne góry i konie....zawsze chciałam jeździć konno i jeszcze mi się nie udało....może kiedyś....
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Cytrynko To piękny wiek Jesteśmy młode i piekne Co tam....ważne,że nasze święto
A myszki harcuja oj harcują Choc to co musimy zrobic to musimy
A pizza straszne Ale jeszcze się urobię wiec spalę
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Witam serdecznie piatkowo!!!!!
Własnie jakos tak sięodrobiłam z praca i strasznie chce mi sie spać Marzę o łóżeczku i miękkiej kołderce.....jakos nie mam znowu czasu się wyspać A dziś przyszedł czas na wielkie zakupy przed przyjęciem gości i "wielkie" gotowanie Czego baaaardzo nie lubię
Ale fajnie,bo siostra Łukaszka upiecze mi moje ulubione ciasto kawowe A mama serniczek Tak mnie kochan odciążą a na ciasto sie skucze,ale na malutki kawałeczak w końcu podwójna okazja:urodzinki i imienink i
Tak wiec znowu pewnie dziś wieczorkiem nie zajrzę,bo będe zabiegana.... A czekam na pieniążki,bo jestem spłukana Księgowy dzis wysłał i mam nadzieję,że dotra na konto o 15.00,bo ciężko będzie ineczej z tymi zakupami
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Odpłynąć w krainę słodkich snów......
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
to same smakołyki się zapowiadają, ja też pewnie coś upiekę jakiegoś mękola i pewnie najem a później będe miała wyrzuty ale musze jakoś zabić czas, po prostu się nudzę, moze ci pomóc w przygotowaniach szepnij tylko słówko a się zjawię
Pogoda dalej beznadziejna, że nie bardzo jest jak wyjść i na dodatek mój synuś się przeziębił
Martuś ja nie mam mozliwosci wkleć kateczki ale życzę ci z okazji urodzin i imienin abyś codziennie się uśmiechała, samych sukcesów zawodowych i na studiach, oczywiscie małego bobaska w przyszłości i najważniejsze żeby udało ci się zbić wagę do wymarzonych 53kg
-
to same smakołyki się zapowiadają, ja też pewnie coś upiekę jakiegoś mękola i pewnie najem a później będe miała wyrzuty ale musze jakoś zabić czas, po prostu się nudzę, moze ci pomóc w przygotowaniach szepnij tylko słówko a się zjawię
Pogoda dalej beznadziejna, że nie bardzo jest jak wyjść i na dodatek mój synuś się przeziębił
Martuś ja nie mam mozliwosci wkleć kateczki ale życzę ci z okazji urodzin i imienin abyś codziennie się uśmiechała, samych sukcesów zawodowych i na studiach, oczywiscie małego bobaska w przyszłości i najważniejsze żeby udało ci się zbić wagę do wymarzonych 53kg
-
Kochana Cytrynko!!!!!!!
Dziękuję Ci bardzo bardzo za życzonka Bardzo miłe I oczywiście zapraszam Cię do mnie Może nie na gotowanie,ale ja będę gotować, a Ty może kawka ze spienionym mleczkiem co do 53 kg..... hmmmm,a może najpierw bobasek
A to kawka dla Ciebie :
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
dzięki za kawkę chętnie się na nią wproszę
No ja jak zaszłam w ciążę ważyłam 58kg i dobiłam do 73kg i po porodzie duzo mi
zostało wiec przy następnej już będe się kontrolować, chciaż pewnie i tak bedzie inaczej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki