Wątek: dalsze zmagania Asq uffff:) nowe foteczki ->613

no dobra kochane...kośc takich zdjęc...OBIECUJE,PRZYSIĘGAM hihihihichociaz zjadłam bym truskawski starsznie ...mmmmm

no to ja juz lece do spanka bo jutro od rana nauka i pedałowanie...i oczywiscie forum-mam nadzieje,ze juz problemow z internetem miec nie bede bo jak beda to obiecuje ze POZABIJAM wszystkich w Netii bo wczoraj spedzialam pól dnia na 'gadaniu' z Nimi:/

jutro sie chyba zwaze..rewelacji nie bedzie ..oby byla dalej 66.7 a nie weicej...

buuuuuuuuuziaczki kochane

A może będzie mniej niż 66,7
Asq...
Trzeba patrzeć optymistycznie Kochaniutka

Zgadzam sie z Elą na pewno bedzie mniej :P

witajcie

i internet dalej chodzi...to juz chyba bedzie dobrze

śniadanko:
papryka nadziewana serkiem wiejskim mmmmm-125 kcal+50 kcal=175 kcasl zjedoznych

a teraz znikam do nauki i cwiczonek a jak ....a na wage...boje sie wejsc

Asiu nie ma się czego bać będzie tylko lepiej Już czekam zeby przeczytać o Twoich 65 kg Z Twoją wytrwałością i silną wolą nie może być inaczej

Oj Asia tak ładnie dietkujesz, więc dlaczego boisz się wejśc na tą wage?
Śniadanko pyszne, a ten serek czymś przyprawiasz

Miłego dzionka

no i dziewycznki zaskocze Was....nic mniej...a nawet wiecej 66.9 ...ale jakoś sie nie łamie... w koncu musi byc to 65 prawda? hihihih;*

ojjjj jakos tyle mam dzis nauki a tak mi sie nie chce wrrrrr

za mna 20 minut na rowerq
100 skosnych
100 prostych brzuszkow:P

będzie 65 ...do wiosny....OBOWIAZKOWO

No jasne ze ebdzie kochana nie moze byc inaczej :P osiagniesz swoj cel zobaczysz :P

Ja myślę,że nawet mniej niż 65, jednak te ostatanie kilogramy najciężej zrzucić

włansie tak jak mówisz Brisrose...właśnie te ostatnie kg ida najjjjjciezej..ale co tam nie dam sie....jak juz wytrzymałam kiedys 1.5 miesiaczny przestoj to i teraz zruzce do 65

Ilonko wlasnie nie ma wyjscia w koncu wiosenne sukienki i szpileczki czekają:P:P

własnie kawusie wypiłam i dalej sie ucze...