Wątek: pamiętniczek CETI

Martusia dzięki śliczne
A tak przy okazji to Twoi Panowie chyba dumni byli z obiadku co ?

No dość tak,bo to ulubiona zupka mojego Łukaszka i sałatka też

A sałatka moja jest bardzo podobna do Twojej,tylko zamiast ryzu ja daję kaszkę kuskus i jeszcze ogórki i cebulke
Własnie zjadłam pychotka !!!!!!

Kurcze Ceti, lecisz jak strzała z tymi kilogramami oby tak dalej, ja też mam ślub 25 sierpnia ale siostry :P

MArtusia - nio następnym razem spróbuję z kaszą kus kus i ogóreczkiem

Bjedrona - jak na 4 dni to niezły efekt. Na początku wydawało mi się mało, ale jak sobie pomyślę teraz o tym, to całkiem ładnie mi idzie

To dzięki waszemu wsparciu "kuleczki" kochane DZIĘKUJĘ

Ceti

PO PROSTU PIEKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Muszę zacząć brać z Ciebie przykład

Dobre nastawienie też bardzo pomaga

wiem Bjedrono wiem

Ale jakoś tak wydaje mi się,że już nigdy mi się nie uda dojść do tych 55 kg
Nie wiem,co się dzieje z moim organizmem....
ale spróbuję i nie popuszczę

Martusia a co to za podłamka ?????? Damy radę Koleżanko zobaczysz.
Grunt to nastawienie jak pisała Bjedrona
Uszka do góry. Nie skończymy dietki i ćwiczeń aż nie osiągniemy upragnionego celu
TRZYMAJ SIĘ MARTA!!!!!!

nie załamujemy sie tylko walczymy
Martusia jeszcze nie amsz tak dużo kilogramów do zgubienia, a co mają powiedzieć dziewczyny co ważą ponad 100

[b]MACIE RACJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!NIE DAMY SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/b]Co te moje parę kilogramów Zrzuce i będę piekna
Dziękuję za wsparcie