Hej heeej...
Ciekawa jestem jak minął piekny dzionek
Hej heeej...
Ciekawa jestem jak minął piekny dzionek
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Hihi jak to się mówi: człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce... Co ja królik, żeby całe życie jeść tylko warzywka? Raz próbowałam to już wieczorem tego samego dnia tak mnie bolał brzuch, że myślałam że mi kichy skręciło..Zamieszczone przez mmaarriiaa
kruuufka Dzione super, był u mnie mój chłopak tak się za nim stęskniłam, na szczęście skończył już ten remont i może mieć czas tylko dla mnie Nawet powiedział, że schudłam i mam tyłeczek jędrny, wiem że mówi tak bo mnie kocha i żeby sprawić mi przyjemność, ale i tak milusio mi się zrobiło. Ale jestem laska fiu fiu, żeby nie moje wady byłabym ideałem....
fatti
Dziś dietka ok, ćwiczyłam 45 min i to ten szybszy układ. Po wszystkim miałam język na brodzie ale byłam szczęśliwa Tylko trochę mnie pośladki bolą ale to dobrze, znaczy że mięśnie pracują! Zgrzeszyłam dziś tylko 4 ciasteczkami takimi zwykłymi, kruchymi ale jako podwieczorek więc nie jest źle.
asq25
Wow, Ty to masz silną wolę, skoro wystarczy Ci myślenie o pysznościach Wiecie, coś mi się stało bo nie mam aż takiej ochoty na słodycze, w domu leżą pycha czekoladowe ciasteczka a ja nawet ich nie ruszam. Kiedyś od razuuuu wszystkie by wylądowały w moim żołądku. Bardziej mam ochotę na kanapkę z chlebkiem razowym, wędlinką, serem, majonezem, sałatą i pomidorkiem... W sumie to nie aż tak duże (kalorycznie) marzenie
Aha i muszę się Wam do czegoś przyznać. Chłopak zaproponował, żebyśmy jutro poszli na pizze i ja szybko się zgodziłam. Ale teraz to przemyślałam i nie chcę zaprzepaszczać mojej diety, bo wiem że jak zacznę sobie robić takie częste przerwy w dietkowaniu to moje starania pójdą na marne. No i zjemy u mnie, może zrobię brokuły w beszamelu, ciekawe ile to ma kalorii? Brokuły to wiadomo, że zdrowe ale taki sos... Sama nie wiem. W każdym arzie obiecuję Wam, że żądnego fast food'u nie zjem, będę dzielna dla siebie i dla Was!!!
Boję się trochę, że jak już schudnę do tych moich 65 kg (albo i 70-od paru dobrych lat nie ważyłam mniej niż 75 kg) to się rzucę na żarcie, no bo będę szczupła. I w miesiąc przytyję tyle co schudłam. Muszę mieć silną wolę, tylko gdzie ją kupić, na allegro chyba już wysprzedana...
Dobra pokażę Wam się, żebyście wiedziały z kim rozmawiacie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No to ja, na razie nie w całej okazałości, ale za kilka kg, kto wie :P
z oczek to mi strasznie moja kumpele z gima przypominasz heheh
Fajne fotki, no...nareszcie wiemy tak tak...
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
EEE **KobietkaKokietka** ładniutka z Ciebie dziewczynka, pozazdrościć
mój chłopak znów mi mówi, żebym się nie odchudzała i nie ma takiej potrzby. Kochany jest ale prawda jest inna JA MUSZĘ SCHUDNĄC I TYLE
miłego dzionka
bardzo masz ciekawą urode musze Ci powiedziec
fotki bardzo ladniutke widze ze nie tylko ciebie ciagnie chlopak do fast-foodow hehe ilekroc ja mowie mojem ze 3mam diete, ten na nastepny dzien proponuje pizze lub cos z Mcdonalda hehe :P normalnie faceci to jakis podgatunek hehe pozdrawiam
Ajjj ale mi słodzicie dziewczynki Tylko co do wypowiedzi asq25 nie jestem pewna, w jakim sensie ciekawą??? Jak Marylin Manson? Hihih A co do dołeczków to mi się one zawsze podobały, ale ostatnio robiłam zdjęcie do dyplomu i pani powiedziała, że je ulepszy itp w tym usunie dołeczki heheh
Na niezdrowym żarciu nie byłam, dzis dietka idealna-dużo zdrowego jedzonka. Nie ćwiczyłam bo za bardzo czasu nie było, ale zrobiłam sobie prawie godzinny spacerek do babci, więc parę kalorii zgubionych (a u babci wypiłam tylko cappucino!).
Nie mam dziś humoru od rana i troszkę się pokłóciłam z moim facetem, tzn się wyżyłam na nim a on zastosował jego ulubioną metodę czyli AKCJA PRZECZEKAĆ ZŁOŚĆ. Uhhh jak ja tego nie cierpię, on strasznie nie lubi się ze mną kłócić, woli poczekać aż mi minie. A ja wtedy łażę nabuzowana cały dzień bo nie mam na kogo się wykrzyczeć. Więc jestem dziś smutna i nie w humorze
Zakładki