Strona 9 z 71 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 710

Wątek: Kobietka z (bez)silną wolą, czyli szukam wsparcia:)

  1. #81
    PepperMint Guest

    Domyślnie

    nie przejmuj sie wpadkami czasem one tez sa potrzebne, hehe nio i te 40 min cwiczen podziwiam ja raz odwazylam sie na cos takiego 50 min cwiczen z filem, a efekty, 3 dni tak mnie wszystko bolalo ze nawet najprostrzego cwiczenia nie zrobilam hehe a jak ci dzisiaj mija dzien ?

  2. #82
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PepperMint
    nie przejmuj sie wpadkami czasem one tez sa potrzebne, hehe nio i te 40 min cwiczen podziwiam ja raz odwazylam sie na cos takiego 50 min cwiczen z filem, a efekty, 3 dni tak mnie wszystko bolalo ze nawet najprostrzego cwiczenia nie zrobilam hehe a jak ci dzisiaj mija dzien ?
    Kiedyś jak chodziłam na aerobic do klubu to wytrzymywałam 1,5 godz. Tylko, że mój wczorajszy wyczyn to nie takie wyczerpujące ćwiczenia. Tzn. najpierw było 5 min. Pump it up (tylko 5 min bo bez rozgrzewki nie dałam rady to strasznie szybkie ćwiczenia), potem zaczełam robić z tej samej serii tylko dance it out- też szybkie ale dałam radę. I razem wyszło niecałe pół godziny.A potem zrobiłam takie lekkie ćwiczenia z Carmen Electrą (aerobic striptease hehehe). Fajne są, ale takie powolutkie, rozciągające bardziej. Na przyszłość będę robić najpierw Carmen a potem tą serię Pump it up. Mam filmik ze wszystkimi częściami, trwa ponad godzinę, może keidyś uda mi się przeżyć całość??? Chociaż na razie muszę opanować kroki bo nie bardzo łapię niektóre, ta pani nie tłumaczy tylko robi ale dam radę ta seria jest super bez kitu

    Dziś prawie nie ćwiczyłam bo dostałam okresu, ale zrobiłam te ćwiczonka z Carmen i od razu mnie brzuch przestał boleć. Za to dieta dziś ok, zjadłam tylko śniadanie (ok 200 kcal wyszło) i na razie nie chce mi się jeść, dziś troszkę zejdę poniżej 1000 bo naprawdę nie mam ochoty na nic.

    A pozatym dziś ciemno, ponuro, brzuch mnie boli i idę spać. Buziaki!

  3. #83
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej. Przepraszam, że Was nie odwiedzam, obiecuję żę jutro wieczorem to naprawię. DZiś był po prostu starszny dzień, moja uczelnia robi mi problemy z wydaniem dyplomu i przez to nie mogę iść na studia dzienne o zanim otrzymam dyplom skończy się rekrutacja. Cholerny dziekan jest na wakacjach i nie może łaskawie podpisać mi dyplomu i przez to muszę iść na prywatną uczelnie!!! Uhhh jaka jestem zła, jak to mozliwe że przez wakacje takiego dupka zaprzepaszczam swoje studia? Dobrze, że mnie stać iść na studia prywatne no i w sumie miałam w planach iść na zaoczne, żeby zrobić staż i popracować. Ale dlaczego to nie jest tylko moja decyzja, ale po prostu nie mam wyboru

    Z tego wszystkiego zjadłam całą Milkę czyli 530 kcal. Ale w bilansie kalorycznym nie tak źle- śniadanie 200 kcal a na obiad sałatka owocowa: banan, nektarynka i pół jabłka, nie podliczyłam jeszcze kalorii. Ale w 1000 się raczej zmieściłam. Potem nic nie jadłam, żeby tą Milkę jakoś zneutralizować. No i ćwiczyłam z Pump it up 35 min, już lepiej mi idzie, przynajmniej nadążam.

    Jestem zła, chłopaka nie widziałam od soboty bo remont robi od razu po pracy i pozostają tylko rozmowy przez tel wieczorami. Jednak te 20 km to daleko No ale w czwartek już się widzimy, jakoś wytrzymam.

    Więc dzień do dupy, jeszcze net mi szwankuje,dlatego odwiedzę Was jutro. Wybaczycie mi chyba cio????

  4. #84
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh widze Słonce, że jestes w bojowym nastroju))

    co do facetów i spóźniania się o matko ile razy ja to przerabiałam, doskonale rozumiem co wteyd czułaś i ze byłaś zła, tak samo reaguje))

    Co do uczelni bardzo Ci współczuje i to jest po prostu chamstwo to co oni wyprawiają

    co do Milki to hm nie bede krzyczeć, ale sama walcze z jedzeniemw stresie, bo to mój problem i wiem,że jedzenie na nerwy wcale nie pomaga wręcz przeciwnie, później jest gorzej, bądx dzielna i się już ządnym Milkom nie daj))

    Mam nadzieje,że dzisiaj bedziesz miała bardzo udany dzień!!!!


    Moooc buziaczków



  5. #85
    Awatar kruuufka
    kruuufka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-07-2007
    Mieszka w
    Orzesze
    Posty
    2,810

    Domyślnie

    Hej! Ja tez tak miałam ze brało mnie na czekoladowe rzeczy w złosci ... staram sie etgo wyzbyc i tobie tez zycze

    A pro po uczelni... tak robili chyba zawsze, robią nadal i raczej beda robic. Tego zwalczyc chyba nie ma jak, trzeba poprostu jakos przezyc... Moj brat jest na zaocznych, jezdzil na zaliczenia to wiele razy jezdzil tych dziesiąt kilometrów niepotrzebnie, bo sie starym "nie chciało" wogole przyjsc, mieli wazniejsze sprawy itd itd... Ja sobie nie wyobrazam siebie za rok (jesli sie wogole gdziekolwiek cudem dostane:])

    I tym bardziej dziisaj zycze ci miłego dnia, o wiele wiele wiele lepszego niż wczoraj
    A ja jestem tu Pasiemy się =)
    DUKAN
    Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
    Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg

  6. #86
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    Hej** KobietkaKokietka** postanowiłam i ja Cię wspierać :P
    Na uczelni to standart sama to przerabiałam teraz złżyłam papiery na zaoczne no i prywatne bo kierunek mi podpowiada a wyniki 7 sierpnia mam stresa że hoho.
    Qrde fajnie ,że masz ćwiczenia dzięki którym przestał Cię boleć brzuch cholera ja to dostaje przy okresie białej gorączki a zła jestem bardzo bardzo

  7. #87
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez linunia
    heh widze Słonce, że jestes w bojowym nastroju))

    co do facetów i spóźniania się o matko ile razy ja to przerabiałam, doskonale rozumiem co wteyd czułaś i ze byłaś zła, tak samo reaguje))

    Co do uczelni bardzo Ci współczuje i to jest po prostu chamstwo to co oni wyprawiają

    co do Milki to hm nie bede krzyczeć, ale sama walcze z jedzeniemw stresie, bo to mój problem i wiem,że jedzenie na nerwy wcale nie pomaga wręcz przeciwnie, później jest gorzej, bądx dzielna i się już ządnym Milkom nie daj))

    Mam nadzieje,że dzisiaj bedziesz miała bardzo udany dzień!!!!


    Moooc buziaczków


    Z ta Milką to wyszło tak, że byłam w sklepie i myślę sobie, a co najem się z tej zlości. Ale szczerze mówiąc nie była aż taka smaczna. Coś dziwnego się ze mną stało, ostatnio też chciałam zjeść ciastko, ale je ugryzłam i stwierdziłam, że jego smak nie jest wartu tylu kalorii

  8. #88
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kruuufka
    Hej! Ja tez tak miałam ze brało mnie na czekoladowe rzeczy w złosci ... staram sie etgo wyzbyc i tobie tez zycze

    A pro po uczelni... tak robili chyba zawsze, robią nadal i raczej beda robic. Tego zwalczyc chyba nie ma jak, trzeba poprostu jakos przezyc... Moj brat jest na zaocznych, jezdzil na zaliczenia to wiele razy jezdzil tych dziesiąt kilometrów niepotrzebnie, bo sie starym "nie chciało" wogole przyjsc, mieli wazniejsze sprawy itd itd... Ja sobie nie wyobrazam siebie za rok (jesli sie wogole gdziekolwiek cudem dostane:])

    I tym bardziej dziisaj zycze ci miłego dnia, o wiele wiele wiele lepszego niż wczoraj
    Z uczelnią już załatwione (mam nadzieje!) mama zrobiła raban i nagle okazało się, że ściagną dziekana w weekend chociaż jest w sanatorium. I we wtorek mam mieć juz dyplom. A wczesniej to mówiły, że najwcześniej 28 sierpnia się da. Chyba sie przestarszyły, że mogą byc kłopoty bo nagle takie miłe się zrobiły, kierownik tego dziekanatu zaczeła mówić, że to one są dla nas i że zrobią wszystko, żebym nie zmarnowała swojej szansy na kariere hehehehe. I tak ich nie lupię, głupie c i p y

  9. #89
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez katarina914
    Hej** KobietkaKokietka** postanowiłam i ja Cię wspierać :P
    Na uczelni to standart sama to przerabiałam teraz złżyłam papiery na zaoczne no i prywatne bo kierunek mi podpowiada a wyniki 7 sierpnia mam stresa że hoho.
    Qrde fajnie ,że masz ćwiczenia dzięki którym przestał Cię boleć brzuch cholera ja to dostaje przy okresie białej gorączki a zła jestem bardzo bardzo
    Nie przejmuj się, na pewno się uda! Daj znać jak będą wyniki!

    A te ćwiczenia to zwykłe, wolne, rozciągające lekko, troszkę ruszania biodrami itp itd. Ale naprawdę, 10 min i przestało boleć. Już dawno się nauczyłam, że na ból brzucha najlepszy sport szczególnie gdy ktoś nie lubi brać tabsów przeciwbólowych, jak ja.



    Nio a teraz rachunek dzisiejszego dnia. Ćwiczenia zaliczone-35 min aerobiku, dieta bez zarzutów, zmieszczę się w limicie.

    Tak się zastanawiam czy powinnam ćwiczyć aerobic codziennie, w sumie nie mam zakwasów, czuję mięśnie i ścięgna ale nie aż tak mocno żeby mi to przeszkadzało w codziennych czynnościach. Gdzieś czytałam, że mięśnie powinny się zregenerować, prawda to? Czy mogę ćwiczyć codziennie, skoro mi to odpowiada i nie chodzę jak połamana? Chętnie robiłabym aerobic i rowerek na zmianę, ale niestety rowerek wciąż nieczynny. A zależy mi na szybkim schudnięciu bo się nie zmieszczę w żadną sukienką na to wesele. No i poza tym lubię ćwiczyć, ten aerobic jest super, wkręciłam już aktywność fizyczną w codzienne życie i dobrze mi z tym.

    I druga sprawa. Lepiej ćwiczyć przed czy po śniadaniu? Wstaję ok 11 (heheh leniuch ze mnie) i troszkę mnie ssie głód, ale może powinnam robić ćwiczenia na czczo? Jak myślicie?

    Buziaczki kochane i dziekuję że mnie odwiedzacie i wspieracie

  10. #90
    Awatar kruuufka
    kruuufka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-07-2007
    Mieszka w
    Orzesze
    Posty
    2,810

    Domyślnie

    Ja kiedys wstawałam specjalnie pzred skzołą pol godziny wczesniej jeszcze (5:30) i na sam poczatek po obudzeniu 30 minut rowerka. A potem sniadanko. I czulam sie super. :] A słyszałam ze powinno sie miec po jedzeniu jakas tam przerwe tylko nie wiem jaka, a dopiero potem jakistam wysilek fizyczny. Tylko nie pamietam czemu
    A ja jestem tu Pasiemy się =)
    DUKAN
    Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
    Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg

Strona 9 z 71 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •