-
no ja trzymam kciuki zeby ta 6 sie pokaząła z przodu;p hiehiehie ja tez powoli do tego dązedamy rade
-
-
ja trzymam kicuki też i powtarzam sobie co dzień: a może to już jutro? ale dziś jeszcze nie nadszedł ten dzień, waga pokazuje: 70,2kg...
-
no to dzisiejsze pierwsze śniadanko już za mną - dwie kromeczki chrupkie + serek topiony (trójkącik) + dwa ogórki konserwowe pychotka, ale tylko 100kcal... chyba za jakieś 2-3 godzinki zjem sobie drugie śniadanko
obawiam się trochę, bo na weekend mam jechać do babci, a wiadomo jak to z babciami: jedz, jedz.. jak tu jej wytłumaczyć, że nie będę jadła normalnych kanapek z masłem ani żadnego kotlecika czy zupy?
-
mi się jakoś udawało zawsze...ale moja babcia przyzwyczajona do kobiet na diecie jest,....tylko jej smutno było jak ciacha nie ruszyłam:P
-
mmm ciacho mówisz a tak na serio to moja babcia jest pulchniutką przeciwniczką diety... zwłaszcza, jeśli odchudzają się młode osoby, bo według niej nie jest to zdrowe... ale nie zamierzam się tak łatwo poddać właściwie to babcia by chciała, żebym została tam minimum na tydzień, ale myślę, że tp złamałoby moją silną postawę.. babcia za dobrze gotuje
-
Witam późnym porankiem
Matko jaką Wy macie ruchliwość ludzie
Może Wy macie ADHD,
jakąś wersję dla "starszej mlodzieży"
mnie też by się przydała
No to życzę spokojnego i nieprzeciążającego ćwiczeniami czwartku
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
Anne - jaka pyszna wisienka jak w takich chwilach mogę myśleć o ćwiczeniach, jak tu tyle pysznych smakołyków :P ale się jeszcze nie poddałam i nie mam zamiaru, bo być może jutro juz będzie ten wyczekiwany dzień... to tylko 0,3kg a co do ruchliwości... adhd mówisz? nie, ja myślę że to tylko obsesyjna chęć schudnięcia
-
źle się dzisiaj czuję, chyba się czymś zatrułam albo nie wiem... coś czuję że to się kiepsko odbije na moich ćwiczeniach... a i postanowiłam zmienić tickerek, bo w sumie 55kg to trochę za mało chyba... i za dużo do schudnięcia naraz postanowiłam dojść do 60kg i wtedy się zastanowię co dalej, ale chyba na 60 poprzestanę...
-
Zrobisz jak chcesz, ale ja bym zrobiła tak, że jeżeli sobie z początku ustalę cel muszę do niego dojść... Może zrobisz tak, że schudniesz jeszcze do 60kg, potem pół roku przerwy i znowu 5 kg? Chociaż przy tym 60kg też będziesz wyglądać kapitalnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki