Kurczę dawno mnie u Ciebie nie było a widzę że sporo się u Ciebie dzieje. No to masz niezły stres. Ja nie miałam takich problemów, ale miałam z współlokatorkami w akademiku, dwa razy się musiałam przemieszczać więc rozumiem co czujesz. Ja to jeszcze miałam w trakcie roku akademickiego... Miałam kolokwióm na kolokwium, codziennie coś do zaliczenia bo my tak mamy na pierwszych dwóch latach, a nic nikogo nie obchodziło, musiałam robić przeprowadzki, zapoznawać się z nowymi sąsiadami itd. grrr... Jeszcze miałam w segmencie takich psycholi co nas kocili. Robili o wszystko awantury, a potem było coraz lepiej, na koniec powiedzieli że nie mieli lepszych koleżanek w segmencie, a nam wcześniej robili takie straszne świństwa że szok... Moje pierwsze kolokwium z anatomii - kupa materiału a oni puścili na cały głos jakiegoś pornola, całe piętro słyszało łącznie z nami. Chcieli żebyśmy się wyprowadziły, bo miałyśmy korzystać z tej samej łazienki, a że oni byli na 5 roku to ich nic nie obchodziło... Kurde ludzie są porąbani jak cholera, nie ma co się przejmować trzeba olać, przeprowadzisz się może będzie lepiej... @ jest? buźka ninkuś!!!
Zakładki