-
Witaj Ninko
Kurcze jestem pod wrażeniem Twoich planów ćwiczeniowych, ja bym pewnie nawet połowy tego nei zrobiła, trzymam bardzo mocno kciuki,żeby się udało
))))Oj tam na pewno się uda
))
Co do wody masz rację czyni cuda, a co do pogody heh to racje w taki upał nie ma się tak wielkiego apetytu,ale ćwiczen tez sie nie chce robić
ale trzeba trzeba
)
A co do A6W to ja się nie wypowiem miałam z 5 podejść ostatnie miałam jakiś miesiąc temu i skończyło się na 21 czy 22 dniu
, dlatego robie tylko ostatnia serię czyli 1x24 powt.,ale efekty też raczej są
)))
Udanego dietkowo dnia Słonko
buziaki!!!
-
Witam wszystkich w taki ładny poranek 
Humorek jak widać dopisuje i to niekoniecznie spowodowany kolejnym (drobnym) spadkiem wagi, ale między innymi.
Patrzyłam na swoje stare zdjęcia i jakoś tak nabieram jeszcze większej ochoty do odchudzania się i ćwiczeń! Nowy zapał, chyba sobie rozwieszę te zdjęcia po pokoju całym i będę się oglądać... Kiedyś było na co patrzeć, a teraz... 
No nic, zaczynam od mojego zestawu ćwiczeń, wczoraj go właściwie wykonałam, nie licząc tych 50 przysiadów, a zamiast biegu to był raczej marszobieg, ale i tak jest nieźle
dzisiaj chcę wyrobić całość!
linuniu dziękuję za wsparcie, na pewno mi się teraz przyda!!!
-
poćwiczyłam, zjadłam porządne śniadanko - mleko z musli (ok. 200kcal chyba) i mam nadzieję, że będę mogła trzymać tą dietę prawidłowo... powtarzam PRAWIDŁOWO
czyli na początek 1000kcal, po kilku dniach 1100, później 1200 i może 1300 i na tym się zatrzymam chyba... i dużo, dużo, dużo ćwiczeń! bo to podstawa!
-
noooo zgadzam sie z carolll ,że jestes szalona ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu
tyle ćwiczeń ..oj zebym ja tez miała taki zapał do ćwiczeń jak Ty...ale musze CI POWIEDZIEĆ,ŻE WAGA LECI STArsznie szybciutko ale nie boisz sie że za szybciutko...??
no oby tak dalej ..ale 1000 brzuszków dziennie kiedys robiłas? jacie dla mnie 100 jest niewykopnywalne...PODZIWIAM
[/b]
-
dziękuję za odwiedzinki asq 25 
no kiedyś robiłam 1000.. to wychodziło około 50 serii po 20
teraz robię 200 w 6 seriach: 2 po 50 i 4 po 25. Mam nadzieję, że keidyś wróce do 1000
zapał do ćwiczeń mam i przede wszystkim czas - nie pracuję, mam zasłużony odpoczynek po sesji i przy okazji kilka kg więcej
też po sesji
siedzę sama w domciu, bo mój Misiek pracuje... to czym się zajmować, jak nie odchudzaniem :P
waga leci szybko, to fakt. czy się boję? hm.. chyba nie, bo narazie chcę tylko szybko zejść poniżej 70, jak już pisałam wcześniej będę zwiększać limit kalorii do 1300 i na pewno spadek się spowolni... a narazie to i ma z czego spadać ta waga, no to niech spada :P narazie to mnie tylko cieszy, bo ciężko już mi było (i jeszcze jest) z tym nadbagażem..
a i muszę się pochwalić - poszłam do sklepu samoobsługowego i... na pieczywa spojrzałam i mnie nie obeszły, słodyczy nie widziałam (podświadomie)
a lody.. hm no jakieś były ale się nie skusiłam
pewnie waga leci też z tego powodu, że wyrzuciłam z diety właściwie wszystko co tuczy: pieczywo, fast-foody, mięso i inne potrawy smażone, potrawy mączne (typu placki, naleśniki, racuszki), słodycze (rzadko jem lody tylko) i wszystkie napoje poza niesłodzoną herbatą i wodą mineralną... i generalnie chcę to utrzymać także po diecie
bo to będzie mój ZDROWY TRYB ŻYCIA
[/b]
-
Ninko wyrzucenie mięsa z diety nie nazwałabym sposobem na
ZDROWY TRYB ŻYCIA

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
miałam na myśli: mięsko i inne potrawy SMAŻONE
generalnie od czasu do czasu jem jakąs wędlinkę, a i gotowane mięsko bardzo lubię
smażone to zjem tylko od święta pewnie, jak pojadę do domciu, bo moja mama robi przepyszne schabowe... mmm...
-
ufff... poćwiczyłam
za mną już dzisiaj:
- 100 brzuszków (jeszcze minimum 100 przede mną)
- 2 dzień a6w (dopiero..)
- 100 uderzeń piętami o pośladki (jedna i druga pięta po 100)
chciałam zrobić te nieszczęsne przysiady, ale tak mnie zabolało kolano, że je chyba w ogóle wykluczę z codziennych ćwiczeń albo zamienię na coś innego...
czy ktoś mi może polecić jakieś ćwiczenia na uda i łydki, żeby je wyszczuplić?
-
Łoo, sporo tych ćwiczeń xD Ja jak się odchudzałam to ćwiczeń nie liczyłam. Dobry pomysł z tym stopniowym zwiększaniem kcali do 1300, nie rozwalisz sobie przemiany materii. Ja najwięcej i najszybciej chudłam na 1400, ale wtedy mój organizm miał szok, bo własnie byłam na przepustce ze szpitala, a tam 2,5 tysiaka jak nic :/ W każdym razie... Wierzę, że Ci się uda!!!
-
uf... do zestawu ćwiczeń dołączam jeszcze 100 brzuszków, 100 uderzeń piętami w pośladki i 30 minut szybkiego marszu... uf... chyba było warto
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki