dzieki dziewczyny
ja bylam dosc zajeta ostatnio
moj ukochany wrocil wczoraj wykonczony i padl jak nie zywy spac.i tyle go widzialam hehe
no ja dalej walcze i w koncu zobaczylam spadek co prawda narazie 105,8 ale dla mnie to i tak super wiadomosc czekam z tickerkiem az sie ustabilizuje
ostatnio zobaczyla mnie znajoma co mnie nie widziala pare miesiecy i powiedziala ze swietnie wygladam ze gdzie zgubilam moj brzuszek
takze po gorszych dniach przyszly te lepsze
odezwe sie raczej dopiero po weekendzie bo mamy ta wystawe fotograficzna i mase z tym roboty a sobota i niedziele bedziemy sie wystawiac od rana do wieczora wiec czasu zero
caluje i pozdrawiam was serdecznie
Zakładki