-
Selvuś - Ty się kompletnie tym spaghetti nie przejmuj przypadkiem . Najważniejsze to się podnieść po wpadeczce i ruszać dalej na wojnę z tłuszczykiem, a za karę zrobić parę więcej brzuszków, 10 minut (no dooobra - 20) więcej biegać. Dajesz radę! Potrafisz!
Buuuuuuziaki!
-
selva19- nic sie nie martw tym spagetti!!! schudlas juz 3 kg i jeden "wyskok" nie zniweczy tego. poza tym wg mnie i tak malo zjadlas tego dnia
milego dnia
-
Wpadłam podziękować za wszelki rady i informacje dotyczące tarczycy
-
Wpadki sie zdarzaja, najwazniejsze, to nie wpadac w 'ciag'
-
Witaj Selva. Spaghetti - mmm... Nie przejmuj się, przynajmniej zjadłaś sobie coś pysznego, a pewnie i tak nadrobisz ćwiczeniami, więc wszystko się wyrówna Udanego dietkowania!
-
oj Selvuś nie ma sie czym przejmowac ja z czasie kiedy najwiecej chudłam jadłam raz od czasu rzeczy typu spagethii albo pizze...wszystko dla ludzi ale z umiarem
-
Przepis na chleb mam bardzo prosty, ale uzywam maszyny do jego pieczenia. Jezeli masz taki sprzet to moglabym Ci dac proporcje skladnikow.
Duzy ruch u Ciebie, ja rowniez polecam sie na przyszlosc. Wiem ze na poczatku jest najtrudniej zatrybic i trzymac sie postanowien. Tobie poki co bardzo dobrze idzie, a na 'wtopy' to sobie bedziemy pozwalac tylko nie za czesto.
Trzymaj sie .
-
No właśnie. Myślę nawet, że to nie była wtopa, nie obżarłam się monstrualnie, rano się bardzo dobrze czułam. Tak naprawdę, to chyba wyrównałam sobie braki.
Anise - maszyny nie mam, ja robię 'na piechotę'.
Dziś pożarłam:
S: płatki owsiane+ otręby z kefirem 0% i cynamonem
jabłko
O: 1/2 grillowanej piersi z kurczaka, fasolka szparagowa, 3 pomidory z cebulką
K: sałatka z sałaty, oliwek, podpieczonej na grillu ostrej papryki i dużej ilości jesiotra wędzonego na zimno skropiona dressingiem z odrobiny oliwy, soku z cytryny i octu winnego z kawałkiem bagietki
Ruch: 80 minut biegania
Ale fajnie dziś było w lesie. Jaki zapach w deszcz, i jaki miły szum. Znowu wychodzą grzyby - przy ścieżkach powyłaziły kanie.
Nareszcie obejrzałam Volver. Jak ja lubię takie klimaty...
-
Selva, a gdzie Ty mieszkasz? że masz las pod nosem? ja też z Wawy i mam Łazienki pod bokiem :P :P
A powietrze po deszczu rzeczywiście dziś pachniało cudownie
-
Widzę, ze się rozkręcasz z jedzeniem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki