Ile kciuków! I zaklęć!
Koczani jesteście.
Ale wiecie co? Pomogły.
Poszło dobrze, co prawda nie do końca wszystko w tej chwili dobrze widzę, ale to ponoć normalne. Zapowiedzi boleści i mgły były mocno przesadzone, przy gorszej się ląduje i jeszcze chwali . Jkaś upierdliwość jest z tym pieczeniem i piachem, ale obawiałam się czegoś gorszego. W porównaniu do pokaleczenia i stanu zapalnego rogówki to mały pikuś.
Tak naprawdę ostateczny rezultat będzie do oszacowania gdzieś za mesiąc, a 8-10 dni potrwa gojenie oczu.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję, naprawdę. Teraz mam nadzieję, że te wszystkie dobre myśli sprawią, że mi się wszystko ładnie 'wyostrzy' i zagoi bez problemów.
Dziś już nie będę śmigać po forum, bo wytrzeszczanie gał jednak kiepsko mi robi, ale mam nadzieję, że ten stan długo nie potrwa.
Do zobaczenia 'na ostro' wkrótce (mam nadzieję).
Zakładki