Normalnie slinka mi leci jak czytam Twoj jadlospis....Jajecznica,z dodatkiem szynki,pomidora+ maca. Mniam. Mniam. W moim przypadku mozliowe,ale dopiero za kilka tygodni.
Buzka.
Wersja do druku
Normalnie slinka mi leci jak czytam Twoj jadlospis....Jajecznica,z dodatkiem szynki,pomidora+ maca. Mniam. Mniam. W moim przypadku mozliowe,ale dopiero za kilka tygodni.
Buzka.
hello...jestem wieczorową porą..
zatem
kolacja
- 150 g jogurtu kiwi jogobelli (to chyba najlepszy jogurt o tym smaku jaki jadłam:)
- duża kiść winogron
był spacerek..prawie 2-godzinny...bardzo fajnie było...a to zdjęcie sama robiłam
http://img221.imageshack.us/img221/8493/pict0888cv1.jpg
Fajne widoki...no i piekna sloneczna pogoda. U nas dzisiaj pada deszcz- nic sie nie chce. Jak mi przejdzie bol glowy to pocwicze... Buziaki!
witam serdecznie...
przez to że już wczoraj wiedziałam że jedziemy dziś na wycieczkę...postanowiłam wstać wcześniej (o 9 - a wyjazd był o 11) i poćwiczyć..jak to dobrze mieć to już z głowy teraz, gdyż dopiero wróciliśmy...
19/04 sobota
śniadanko:
- woda z miodem
- 1.5 kromki chleba pszennego obtoczonego w jajku i usmażonego na oleju
- 3 pomidorki koktajlowe + 2 ogórki kiszone
na przegryzkę:
- śliwka renkloda + jabłko
potem w pubie: kawa z mlekiem
obiadek
- pizza (3.5 trójkąta z takiego dużego koła:)
pojechaliśmy specjalnie do rodzinnej pizzerii naszego znajomego :)
przegryzka wieczorna:
- winogrona + 2 śliwki renklody
JEDEN POWAŻNY MINUS DNIA: MAŁO PŁYNÓW zatem idę choć troszkę do normy się przybliżyć
Ogólnie dzień uznaję za udany..a po mnie zaczyna być widać że już trochę schudłam:)
a tu dziś byliśmy..zdjęcie zrobiłam w miasteczku o nazwie Fredericia
http://img228.imageshack.us/img228/2584/pict0947ga4.jpg
nigdy jeszcze nie jadlam jogurtu o smaku kiwi :wink: musze sprobowac :!:
jadlam jogebelle bananowa ale nie smakowala mi za bardzo..
gratulacje cwiczen :wink: rano tak wstac zeby pocwiczyc, malo komu sie chce hehe
szkoda ze na diecie nie ma tak ze mozna duzo jesc a za to malo pic, to mi odpowiadalo :P bylabym chuda jak patyk :P bo jak duzo pije na diecie i potem gdzies wychodze to co 5minut do WC latam, to bywa bardzo uciazliwe :!: szczegolnie jak nie ma ubikacji w poblizu :wink:
Zdjecie rewelacyjne....Widoki super....
Dobry poyml z wstaniem wczesniej i pocwiczeniem.
Ja poki co siedze sobie w szlafroku na kanapie i leniu****e.
Buziaki.
Tusiu...no bo w końcu Twoja dieta Cię do tego zmusza:)
a ja dziś już też po ćwiczeniach...bo w końcu niedziela..no i wykąpana...i zdjęcie zrobiłam sobie...a raczej Tomka zmusiłam:)bo miałam już siebie dawno w kleić..ale tak jakoś odkładałam...
zatem to ja w dniu 20 kwietnia
http://img232.imageshack.us/img232/2089/pict0974sk9.jpg
w końcu udało mi się zmniejszyć format..to mogę bezpośrednio na stronce umieścić
jak tak patrzę na to zdjęcie...to chyba bluzka powinna być trochę dłuższa...no ale na razie siedzę w domku..to mnie tylko Tomek ogląda he he
20/04 niedziela
śniadanko
- woda z miodem
- kromka chleba pełnoziarnistego z masłem i liściem kapusty pekińskiej
- jajko na twardo
- ogórek kiszony + papryczka czerwona
- koktajl truskawkowy
a dalej w planach...
II śniadanko
- mandarynka
obiad
- udko kurczaka z surówką z pekińskiej i innych dodatków warzywnych
- pieczony ziemniak
kolacja
- winogrona i jogurt kiwi
i tyle...pozdrawiam niedzielnie
Wygladasz naprawde swiatnie! Ladna buzia i ksztalty :) Kurcze zazdroszcze Ci tych wypadow, ja caly czas tkwie w Wawie, ale na szczesie na majowke jade do rodzicow (do Skarżyska) i tam troche odpoczne- pochodze po lesie z psami, nad jezioro :) Pozdrawiam!
WYGLADASZ BARDZO LADNIE :P
milego niedzielnego popoludnia :P
no i się czerwienię he he
dzięki za miłe słowa...no ale jeszcze 8 kilosków przede mną...wtedy to będzie ze mnie laska he he he no taki apetyczny kąsek jakby to kaira ujęła
a dziś jeszcze był drink...smirnoff breezer ok. 250 ml - przed chwilką, by umilić kąpiel wieczorną
a jutro zaczynam 4 tydzień diety...na razie postaram się nie skusić na codzienne ważenie, ale zobaczymy jak mi to pójdzie...
podsumowując te 3 tygodnie:
- schudłam prawie 3 kilo (bez 20 dag)
- nie jadłam żadnych słodyczy :)
- ale poza tym jednym ograniczeniem było wszystkiego po trochu
- starałam się trzymać tysiaka - choć z różnym skutkiem
- ćwiczyłam przynajmniej 5 razy w tygodniu po godzince
no to do napisania w 4-tym tygodniu