Wątek: kiedys nadejdzie zwyciestwo!

Dzis na sniadanko bylo 4 kromki WASA( 80kcal) pol pomidora ( ok 20kcal) + herbata razzem 100kcal , troszke malo ale sie najadlam

Zaraz zaczyna sie serialik "szkola zlamanych serc" i bede steperkowala
Mam nadzieje ze starczy mi sil na caly film. Napisze jak skoncze
Pozniej sprzatanko mieszkania i troszke kalorii znow pojdzie

Musze teraz wytrzyamac i schudnac.
Z zazdroscia patrze na ulicach na dziewczyny ktore chodze w kusych spodniczkach i krociutkich bluzeczkach. Szczuple nozki i plaski opalony brzuszek o tym marze.

Wczoraj widzialam dziewczyne ktora miala krociutka bluzeczka, a brzuchol miala wielkiii i obwisly, okropnie to wyglada. Jak ludzie moga tak chodzic? Czy im to wogole nie przeszkadza?
Denerwuje mnie troche internet, strasznie wolny, chcialam wgrac swoje zdjecia z komputera i nie chce sie zaladowac ;((
ok ide

uff juz jestem po cwiczonkach
Steperek wskazuje
czas 43min
1400 kcal
3,40 km
Te kalorie chyba zawyzone sa ale dodaja mi otuchy

150 normlanych brzuszkow
50 na prawa strone
50 na lewa strone

Po sterepku bylam cala mokra, ale strasznie zadowolona. lubie to
tylko zeby mi silnej woli starczylo )

Postanowilam ze co czwartek bede sie wazyla i mierzyla.
Dzis rano waga wskazala 69,5
Wiem ze to malutki spadke ale ciesze sie ze waga cos drgnela.
Jestem osobka ktora musi widziec szybko efekty, inaczej trace nadzieje i sie poddaje.

Dobrze Ci idzie! A nawet jeśli nie będzie szybkich efektów, nie możesz się poddawać - pamiętaj, że im wolniej chudniesz, tym mniejsze zagrożenie jo-jo.

Trzymam kciuki!

lili213 niestety ja szybko sie poddaje jak niei widze efektow
ale teraz musze wytrwac musze!

Wiesz, to naprawdę nie chodzi o szybki efekt, raczej o zmianę stylu życia i przyzwyczajeń, tak już na dobre, na zawsze.

Wierzę, że Ci się uda i że się nie poddasz choćby nie wiem co!!!

Miłego dnia!

Wiesz, to naprawdę nie chodzi o szybki efekt, raczej o zmianę stylu życia i przyzwyczajeń, tak już na dobre, na zawsze.

Lili213 ma rację

Poza tym dobry dzień miałaś i gratuluję tego 0,5 kg

Wrocilam wlasnie do domku
Dzis jeszcze zjadlam filet z kurczaka, fasolke szparagowa i jablko, wiem ze to malo ale bylam tak zabiegana ze nie mialam czasu myslec o jedzeniu.
Oprocz tego wypilam 2l wody

Jutro kolejny dzien dietki, obym przetrwala.

I jak tam dzionek mija?

rascal a nawet dobrze )) pogoda idealna, bo nie ma upaly, taka akurat


Już jestem po ćwiczonkach. Dzis było nawet lepiej niz wczoraj. Chociaz po pierwszych 15 minutach na steperku już nie mogłam, chciałam zrezygnowac, ale wytrwałam. A potem dostalam tyle energii ze mogłam steperkowac caly dzien. Ale nozki zaczely mnie bolec, jak zeszłam to cale drżały i nie mogłam chodzic heh fajne odczucie.
Tak wiec dzis :
Steperek
Czas 50:08 min
Km 4,57
Kcal 1828 ( fajnie by było)
240 brzuszkow
Ćwiczonka z hantlami ( jeszcze czuje miesnie)
Kilka ćwiczonek na nozki

Chociaz zupełnie nie mam pomyslu na cwiczenia na uda i lydki, może ktos zna jakies ciekawe?

Na śniadanko zjadlam 4 kromki WASA z pomidorkiem i herbatka

Zastanawiam sie co sobie zrobic na obiadek.
Rodzince robie ziemniaczki z smazona rybka. Dla mnie smazona rybka odpada, no i ziemniaczki raczej tez.
Moze ryz z filecikiem kurczaczka. Bede musiala dwa obiadki gotowac.