Zyję..szwędam się po lekarzach trochę.
A osłabnięcie polega na tym, że zaczyna mi brakować tchu, robi się duszno i gorąco.. ciężko oddychać, w głowie się kręci i czasem muszę usiąść albo się czegoś podeprzeć..

Dziś pobiegłam, ale malutko. Tak sobie dawkuję teraz ostrożnie. Miałam popracować, ale pójdę spać, padam.