Uff...
To był męczący dzionek, najpierw notariusz, potem bank, potem znów notariusz, mieszkanie, gazownia, elektrownia, znowu bank... ale koniec końców... weszłam w posiadanie mojego pierwszego mieszkania!!!
Zapraszam do oglądania fotków
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Anne - szczęściara jak się patrzy
Tussiu - dziękuję za odwiedzinki... wydaje mi się, że pamiętam Cię jeszcze z bardzo zamierzchłych czasów z tego portalu...
Pozdrawiam
Zakładki