-
<wstydniś> nie zrobiłam... doszłam do wniosku, że to tylko 200kcal i nie moge byc dla siebie zbyt surowa
zrobie rano, bo jutro nie ide na basen...
ale za to pojezdze z pol godz na rowerku stacjonarnym no i spedze duzo czasu w kuchni, bo mój luby ma imieniny i rozbie dla niego pizze i ciasto:P
a sobie zrobie kawałek bez sera i raczej dietetyczny
-
dzisiejsza waga : 66,8
na tickerku wpisuje 67 bo dziś chyba troche pojem...
sniadanie
wasa, parowka, kawa-300kcal
II śniaanie:
3 małe murzyneki-ok100kcal
obiad
2kajzerki-250
rybka-150
podjadanie przy robieniu ciasta-50kcal
uśmiech chłopaka-bezcenne
razem:850
zjem ejsczze jednen, dwa kawałki pizzy domowej, nie wiem iel to bedzie kcal, ale dzis sobota)))))))
-
Gratuluję spadku wagi Jadłospis świetny - i jak smakowała pizza? ;>
A jak dzisiejszy dzień?
-
ups... dziś zjadłam około 800kcal plus 3kawalki ciasta.
pisalam moj jadlospis ale albo sie nie dodał, albo napisałam w jakimś innym wątku
i bylam na basenie, ejstem tak padnieta a msuze sie jesczze uczyc na jutro
wiec spływam.
-
no to az tak źel nie jest;p hihih a do tego basenik..takze suuuper no to dobrej ncki i przyjemnej?!? nauki:P
-
czołem Wacik!!!htyhyhyhy
nie wiedziałąm jak mam skrócic ta twą długasną WateCukrowa!
Widze ze odchudzanie pełna para!Tak trzymac..i nic nie podjadaj!
ja dzis przekasiłam na sniadanie drozdzówke na obiad jednego gołabka..łał
ale jestem głodna
ale wytrwam
trzeba wytrwac(wszystkie spodnie sa tak opiete ze juz nawet ten strecz nic nie pomaga)
wrrr
buziaczki sle
ps.przepraszam ze tak rzadko wpadam ale jakos ostatnio jestem mało aktywna na forum...niebawem nadrobie
-
jest super! bo po weekendowym 'obżarstwie' nadal ważę 66.9 a mam okres więc jesczze troche mogę sobie odjąć:P
straszny dziś dzień był, ide do lóżka, właś ie wróciłam, zjadłam obiad i padam.
4h laboratorium, w sumie tam o 15 min mniej ale bez przerwy. czy tam 30min? no ale dlugo;d
i wf........
godzinka pełna sportu
zjedzone:
snidadnko
parówczak, cieniutki kawalek malego chlebka ciemnego i kawunia-250kcal
na uczelni
activia-150
kanapka-150
obiadek
pół woreczka ryżu-200
troche kury-50
cappucino, 2 male marsy i kanapka na kolacje-:P
Razemk1300kcal
wypije sobie pyszne cappucino co ma 60 kcal:P
i zjem malego marsa-90kcal
i zostanie mi ponad 200kcal na kolacje
ale fajnie.
juz nie musze w sibei pakowac tony żarcia troche sie opanowałam jestem zadowolona
pozdrawiam Was, poodwiedzam, ale nie wiem czy dziś, padam na pyszczek i ide do wyrka
-
no no ładnie z jedoznkiem i fajknie,ze nawet jesli zostanie cos z limitu to nie dojadza ..to napawrde dobre
ooo a co studiujesz kochana??
-
Jak ja bym chciała tak malutko jeść gdy jestem na uczelni może jutro mi się uda gdy wstanę wcześniej i sobie coś przygotuję
Kolejny dzień na plus Bije optymizm z twoich wpisów, czyli dietka ci służy
-
Brawo))
Ładnie dzisiaj dietkowałas zmieściłas się w limicie basen był zyć nie umierać)))
A waga jest na bank niższa o przynajmniej kilogram bo w czasie @ zawsze więcej pokazuje, więc super)))
Życze Ci Kochana dobrej nocki i kolorowych snów i tak samo jak poniedziałek udanego wtorku,
buxka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki