Wątek: zapraszam parówko-maniaków na odchudzanie:) raz na zawsze.:)

Witam!!!!!
To dobrze ze nic ci nie przybyło...bo czasami tak bywa co nas pozniej zniecheca!Oby tak dalej!!!
pozdrawaim

asq-studiuje biotechnologie na wydziale chemii.

w ogole mnie tak chwalicie, a ja wczoraj w nocy w lożku podjadłam bułe, dziś w szkole bułe, po szkole dwie buły, obiad, ciastka, ciasteczka

ale po 18 nie jem. kurcze. jak nie chodze na basen to cos mi nie idzie. dzis cwicze pol godz w domu, brzuch boli, no ale trudno.

mam nadzieje, ze od jendego dnia totalnego jedzenia nie przytyje znacznie.

cholera, 2 kilo, 2 tygodnie... dam rade dzis szalenstwo dla @ a pozniej juz dietka, dietka. juz od 16cos nie jem, objedzona jestem strasznie. jutro juz nie jem chleba, bo to zgubne:P

Cześć dziewczyny Postanowiłam schudnąć, zadbać o swoje ciało i psychikę, dlatego nie będę katować się rygorystycznymi dietami. Słyszałam że żeby zdrowo schudnąć bez szkody dla swojego ciała, skóry należy ograniczyć dzienne spożycie kalorii o 500 kcal od zapotrzebwania. No i oczywiście ćwiczyć, najlepiej 3 razy w tygodniu po min. 40 minut. Ja będę spożywać ok 1300 kcal dziennie i ćwiczyć. Od 4 dni ćwiczę po 30 minut. Na jednym z tematów www.dieta.pl piszą o rozkładzie białek,węglowodanów i warzyw w ciągu dnia oraz o dobrym znaczeniu orzechów i pestek w diecie. Postaram się zastosować to wszystko

A tak w ogóle to mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do Waszego grona, a szczególnie Ty założycielko pamiętnika ...bo łatwiej jest brnąc do celu z pomocą innych, obserwując i komentując sukcesy co nie?

O mnie - mam 168,5 cm wzrostu i obecnie ważę 59 kg. i mam cellulit

watko, od jednego dnia szaleństwa nie, ale... im więcej takich dni tym wolniej kg spadają. Więc od jutra tak jak obiecałaś do roboty By pod koniec tygodnia zobaczyć znowu 1 kg mniej

nooo Wateczko ładnie ładnie idzie ale no te bułki.... zamień je na cosinneg-zrowszego... bułki sa zdradliwe po nich chce sie szybko jesc itd..wiem z doswiadczenia tez mialam keidyas okres-miesiaczny zarcia bulek;p hihihih

Oj tak z pieczywem to skomplikowana sprawa) Niestety jest bardzo smaczne ale i kaloryczne, ja na diecie nauczyłam sie wogóle go nie jeśc, na początku sobie tego nie wyobrażałam,ale z czasem nawet przestało mi go brakować. Od czasu do czasu pozwalam sobie tylko na ciemną bułeczke, więm że i Ty sobie poradzisz z tym problemeM

zycze Ci dobrej nocki


Jutro nowy dzień, nowa walka, dasz rade


Kolorowych snów!

linunia-no ja dzis tez jedna buleczke od dzis max. 1



asq25-chyba mialam wczoraj taki dzien, dieta, dieta, basen ciągle, a wczoraj @ no i poszlo, dzis lepiej, musze pamietac, zeby TU wchodzic i nabierzaco notowac co zjadłam, wtedy łatwiej

rascal-dzieki jedno szalenstwo i koniec))

Optymistkaaa-nie masz sie z czego odchudzac chcialabym tyle wazyc przy takim wzroscie wpadaj i pisz sobie no i duuuuuuuuuuuuuuuzo sportu polecam

śniadanie
paroweczka z kurczoka-120
4wasy-100
cappucino-60
troche keczupu-20

szkoła
activia-150
kajzerka-120

obiad
marchewka gotowana-100
pomidorowka(2porcje)-350

kolacja: kawalek sernika-200kcal

Razem:1120[/b]

no jedzonko ładniutkie...zrobiłas mi ochoty na parówki chyba sobie na kolacje kupie :P hihihih no czestsze notowanie naarwde daje mobilizacje do pin\lnowania sie hihihih no buziak kochana koncze bo Tomek woła;p