Strona 12 z 18 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 178

Wątek: Pear Break 2 (Grucha powraca)

  1. #111
    Awatar mammam
    mammam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    56

    Domyślnie

    Coś ostatnio kiepsko mi idzie końcówka dnia, jakaś niedoliczona jest,a to niedobrze.
    Raz zapomne zjeśc kolacje a to jest wtedy 1000 zamiast 1200, innym razem nie licze od obiadu i nie wiem ile jest potem. Wczoraj z koleii zaraz po sniadaniu jadłam cały czas,bez liczenia. Nie moze tak być. KONIEC !!!
    Dziś juz jestem po i mam nadzieje, ze wytrzymam z postanowieniami, za 47 dni chce wyglądac lepiej niż przed świętami, a narazie jeszcze nie dobiłam do wagi sprzed świąt, ale myślę,ze to juz niedługo, bo właśnie schodzi mi woda.
    Zrobiłam 3 dni przerwy w ćwiczeniach,bo wyjatkowo podczas @ straszliwie bolał mnie brzuch tak, że promieniowało az do pleców i nie mogłam sie ruszyć.
    Myśle,ze jutyro juz dam radę.
    Mój pamiętnik: GruHaha

  2. #112
    Awatar mammam
    mammam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    56

    Domyślnie

    Pół kilo mniej po zejściu wody...
    Mój pamiętnik: GruHaha

  3. #113
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Jak ja bym chciala miec psychiczna sile i wrocic spowrotem do liczenia kalorii... O cwiczeniach nie wspomne. Dobrze, ze chociaz waga ciagle pokazuje te 55, a nie wiecej.. No moze az tak sie nie obzeram, ale to nie liczenie kcal wprowadza mnie w wielka niepewnosc..

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  4. #114
    Awatar mammam
    mammam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    56

    Domyślnie

    Motywacja spada...
    do slubu jeszcze 17 miesięcy ajuz zaczynaja sie schody.
    Moi rodzice płaca za wszystko a niedoszła teściowa juz ma swoje "ale"
    chce mi ludowych grajków na wesele zorganizowac i jeszcze zeby mój M z nimi przyjechał pod mój blok
    nie zgadzam się na głupie widowisko,a on chce
    cały czas tylko ja wszystko załatwiam z rodzicami,nikt nic nie mówi,a nagle zrywaja się ze oni chca inaczej, bo TAK
    jak tak ma to wygladac to ja dziękuje,juz mi się odechciewa
    raz w zyciu chciałam zeby było po mojemu,a le to przeciez tylko mój slub,to co mam do gadania
    Mój pamiętnik: GruHaha

  5. #115
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Biedna mammam Tez jestem zdania, ze TY ze swoim slubem/weselem MASZ PRAWO zrobic to co Ci (/Tobie i Narzeczonemu) sie ZYWNIE PODOBA. Tym bardziej, ze to Twoja strona placi za wszystko, czy za wiekszosc.. A Twoi rodzice podejrzewam, tez w wiekszosci popieraja Twoje decyzje. A co na, cala sytuacje z grajkami Twoj M? Czy dobrze zrozumialam, ze Twoj M jest "za"? Jesli tak to moze sprobuj jakis negocjacji z narzeczonym..

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  6. #116
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Witam!
    Widzę, że temat organizacji wesela i ślubu na tapecie.
    U mnie też własnie wybieramy sale, muzyke itp. Na szczęście nasi rodzice stwierdzili, że to jest nasz ślub, więc liczy się przede wszystkim nasze zdanie. A że moje Słonko chce, żebym była w tym dniu szczęśliwa jak nigdy, więc moje zdanie liczy się dla niego najbardziej i skłonny jest iść na spore kompromisy. Z resztą nasze zdania nie różnią się aż tak bardzo. Na szczęście!
    Jakoś to na pewno rozwiążecie. Nie mogą Cię zmusić do czegoś, na co nie masz ochoty. Też bym nie chciała takiego cyrku przed domem (tym bardziej, że mieszkam w sporym bloku i na dużym osiedlu :P ).
    Moja koleżanaka wymyśliła sobie np, że jeśli do slubu nie pojedzie limuzyną, to pewnie już nie będzie miała okazji. Więc poiwedziała swojemy facetowi: "Jak nie przyjedziesz po mnie limuzyną, to nigdzie nie jadę" :P

  7. #117
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez FrOZeN
    "Jak nie przyjedziesz po mnie limuzyną, to nigdzie nie jadę" :P
    FrOZeN, kompromisy, a nie szantaże i groźby..

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  8. #118
    Awatar mammam
    mammam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    56

    Domyślnie

    Ja się z nikim nie chce kłócic, a juz napewno nie z M. On jednak jest po mojej stronie odnosnie tych szopek z orkiestrą itp, ale nie chce wojny z mamą. Ustaliliśmy,ze narazie nie bedziemy sie tym zajmować, bo to trzeba osobiscie, czyli po jego powrocie. A batalia bedzie ostra, bo jego mama jak sobie cos ubzdura to koniec. Z tym, że ja nie zamierzam robic tak jak ona chce, to ma byc mój ślub i w tym jednym dniu ma byc tak jak ja chce, a nie ona.

    A co do diety,to zdazaja sie wpadki,bo jak dojde do obiadu to mi sie jakos potem nie chce liczyc i nie wiem, czy jem za duzo,czy za mało, musze nad tym zapanowac.


    dziękuje wam za wsparcie, to dla mnie baaardzo duzo
    Mój pamiętnik: GruHaha

  9. #119
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Jak tam tlusty czwartek?

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  10. #120
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Było dietkowo czy pączkowo?

Strona 12 z 18 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •