Strona 10 z 113 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 1127

Wątek: Chcę zobaczyć na wadze 5 z przodu! Z tyłu też z resztą :D

  1. #91
    rascal jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Frozen, jak mnie bolą nogi to to zwykle układam je wyżej niż reszta ciała i po 30 min ból troszkę przechodzi. A na żyły podobno takie ułożenie też jest dobre bo w tedy krew sobie swobodnie z nich odpływa
    A dzionek miałaś bardzo ładny

  2. #92
    Awatar her12
    her12 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Bolęcin
    Posty
    1

    Domyślnie

    A jak masz zakwasy to też tak robisz? bo jak pomaga to bym to kiedyś może wykorzystała
    Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!

    forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000

  3. #93
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Przez tą przeciągającą się ciszę wyborczą poszłam spać dopiero o 1!
    A już o 7 mama zrobiła mi pobudkę. Bywa...
    Zimno tam się trochę zrobiło. Trzeba poszukać rękawiczek.

    A teraz lecę sobie jakąś ciepłą herbatkę zapodać.

    Aha, nogi do góry to wiem, ale nie zawsze pomaga. Z resztą to jest raczej związane z żylakami niż z takim zwykłym przemęczeniem (babcia miała żylaki, mama ma...). Ale dziś już lepiej, więc będzie i rowerek i ćwiczenia

  4. #94
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ja tez przeproszę się dzisiaj z rowerkiem.

  5. #95
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja na szczęscie jeszcze nia mam problemów z żylakami,ale w rodzinie tez jest wiele przypadków,oczywiscie moja mama tez ma,ale mam nadzieję, że jednak mnie to ominie a żylaki ciężko zwalczyć, te wszystkie żele,kremy są do d... Już predzej jakis zabieg czy coś, ale z kolei bym się pewnie bała :P
    oj zimno jest cholernie, ja już wczoraj naszykowałam sobie rękawiczki na dzisiaj i nie był to głupi pomysł
    a z ta czekoladą to nawet dobrze sie złożyło. Pierwszy raz możesz być zadowolona, że sklep nie jest dobrze wyposażony Hmm,bo kto wie, może jeden paseczek by Cię nie zadowolił? Ja np. mam tak,że słodycze moga dla mnie nie istnieć, ale kiedy raz na rok najdzie mnie ochota na coś słodkiego to wtedy zasładzam sie na maxa. Mam to chyba w tatę ale on jeszcze dodatkowo bardzo lubi słodycze i jada je dość często,a nie raz na rok a jak je, to tabliczka czekolady jest dla niego jak mały cukierek tak samo jakieś ciastka czy coś- nie ma innej możliwości,jak nie zjeść na raz całej paczki dodam, ze jest suchy jak patyk :P

  6. #96
    EnergicGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Ewcia

    zylaki oj wiem cos o tym przrez moja prace i do tego moja nadwage to one za wczas mi sie pojawiaja w koncu mam 22 lata ale narazie sobie daja spokoj
    ale zgadzam sie ze naleza sobie tak podniesc do gory w pozycji kata 90 stopni

    w piatek mialam taki napad ze niechciej nie byla sama czekolada, ale i batoniki bialy chleb feeee jak sobie poradzic z tymi kompulsami ??

    buzka mala i trzymaj sie:*

  7. #97
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Tak zazwyczaj, to ja też konsumowałam tony czekolady. Żadna się przede mną nie uchowała w domu! Mama wynajdywała najdziwniejsze skrytki, a ja to zawsze znalazłam. I potrafiłam nawet 2 tabliczki na raz zjeść... Teraz w sumie jakoś się hamuję, chociaż nadal zjedzenie całej tabliczki nie stanowi dla mnie problemu, więc albo kupuję kinder czekoladę, albo zwykłą tabliczkę otwieram przy moich rodzicach i wtedy wiem, że nie mam szans zjeść za dużo A kinder czekolady to zawsze z moim Misiem zajadam, bo on strasznie lubi i oczywiście, na moje szczęście, zjada większość

    Podsumowanie
    Zjedzone: (dziś małą rozpusta była )
    Śniadanie: bagietka z serem (tym takim zapiekanym na górze), jeszcze ciepła z masełkiem (nie mogłam się powstrzymać, a co tam, nie chciałam się powstrzymywać! )
    II Śniadanie: jabłko i fantazja czekoladowe inspiracje
    Obiad: rosół z makaronem; filet z kurczaka panierowany i duszona marchew (dziś bez ziemniaków)
    Deser: 1 ciasteczko piegusek
    Kolacja: parówka smażona i 2 kromki (małe) chleba (zez dodatków).

    Z ćwiczeń to niewiele jednak (nagle mi się wieczór zapełnił i nie zdążyłam):
    - rower 27 min (15 km) przy jednoczesnym głośnym śpiewaniu

    A jutro poza domem od 7 do 18. Kupiłam sobie dziś jakieś takie ładnie wyglądające żytnie bułeczki i to będzie jutro moim II śniadaniem i pseudoobiadem, pewnie w zestawie z jakimś serkiem.

  8. #98
    asq25 Guest

    Domyślnie

    hihihi Moja mama tez chowała słodycze wszedzie dosłownie:P ale Asia wszystko znalazła;p hihihih ale teraz juz moze dawac je na widoku i wie ze nie zjem


    parówka smażona?? dobra była?;p

  9. #99
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Jak mieszkałam z rodzicami to też nie umieli schować słodyczy przede mną.Chyba jakimś szóstym zmysłem je znajdywałam.

  10. #100
    Awatar her12
    her12 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Bolęcin
    Posty
    1

    Domyślnie

    A przede mną nawet nikt nie chował
    Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!

    forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000

Strona 10 z 113 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •