Wątek: Chcę zobaczyć na wadze 5 z przodu! Z tyłu też z resztą :D

no to termin jest...cel jest to co...do roboty!!!!!!

witam najbardziej podobną do mnie dietkowiczkę

jeszcze dużo czasu do naszego ślubowania, ale wiesz...ja w zeszłym roku schudłam prawie 12 kg, i przez 2 tygodnie połowę z tego zepsułam dlatego chcę schudnąć wcześniej, mieć za sobą już te wszystkie JOJA, dopóki mi się nie ustabilizuje waga... no i spokojnie sobie na własnym weselu pięknie wyglądać

PS. podobne wagi, podobne daty, identycznie tickerki i... mieszkanie na Śląsku

rozumiem Kochana , ze liczenia nie lubisz ja zauwazylam ze to ograniczenie 1200 mnie przytlacza jem i mysle nad tym co jem oszalec mozna
ja mam cel do maja na wesele kolezanki

dobranoc kochana

Ja też nie liczę bo tego nie cierpię.

witam serdecznie szary na Śląsku dzień.....

M

Chora, chora i jeszcze raz chora!
Kolejny raz już w tym roku!
Ależ jestem zła

Tleli, mi jest o tyle ciężko dogodzić, że gotowe przepisy nie zawsze mi odpowiadają. A jak każą mi na śniadanie np zjeść tylko 1 kromkę, to dla mnie to za mało. Ciężko mi dogodzić!

Asq, do roboty... A wiesz, jak ciężko się za tą robotę zabrać :P

Mustikka, a no nie zauważyłam, ze Ty też ze śląska Ja w swojej karierze na razie 5 kg zrzuciłam - bezpowrotnie. A teraz jedziemy dalej! I masz rację, nie ma zostawiać na ostatnią chwilę odchudzania. Będą ważniejsze sprawy na głowie!

Katarina, właśnie o to między innymi chodzi, że mam jakiś tam głupi limit i muszę sprawdzać, czy się zmieszczę, czy nie

Renat Nie liczysz, ale za to masz inny całkiem skuteczny sposób na schudnięcie!

Pogoda dziś faktycznie najlepsza nie jest. A ja zaopatrzona w chusteczki kładę się pod kocyk. Później trochę popedałuję może, bo się z leksza wkurzyłam i mam ochotę jakoś to rozładować. Apetytu oczywiście, jak zwykle przy chorobie, nie posiadam.

no wlasnie sam ten limit juz stersuje a ptrzestrzeganie diety ja to czasem mam koszmary odnosnie jedzenia chyba juz swiruje!!

a tymczasem..duzo miłosci zdrowka

Lecz się, kochana lecz. Polecam herbatkę z cytryną. Zawsze zimą i jesienią piłam herbatkę z cytryną i słodzikiem (jeszcze zanim odstawiłam słodzik). Zdrowia życzę :*

ojjjjjj choróbsko...oj kochana widocznie słabou Ciebie z odpornościa...oj ale nic ...wylecz sie ładnie i porzadnie zeby Cie juz nie dopadło wiecej;*