Wątek: nie wstydzić się siebie...

Switnie ci idzie. Jestes bardzo silna- ja w takiej sytuacji bym pewnie zarla ze stresow. Napewno ci sie uda

Oby dzis byl lepszy dzień !!!

hej

Pisze tak pozno poniewaz do wieczora jestem u małego a jak wroce to sama nie wiem kiedy ten czas mi ucieka...

Wobrazcie sobie dziwczyny ze moja dieta kiepsko idzie nawet bardzo w statnim czasie zajadam sie wszystkim nie wiem czy to efekt odstawienia tego małego od piersi... czy cos innego - czyli moje obzarstwo ehh...

W ogole to dzien nalezał do jednych z gorszych...
Powinnam chyba zaczac od tego ze dzwoniła moja tesciowa............................. i wyobrazcie sobie ze zadzowoniła by mi powiedziec jaka to ja jestem zła matka ze jak bardzo nie dbam o małego i w ogole to moje i tylko moja wna ze on jest w szpitalu
Ohhh jestem taka osłabiona....
Tak przykro mi sie zrobiło...
Od razu sie roztrzesłam...
Takie rozmowy nie sa najprzyjemniejsze... moje dziecko od 2 tygodni lezy w szpitalu a ona dzwoni mi powiedziec ze zauwarzyła ze pepuszek był brudny i lepki ze to wynik zaniedbania z mojej strony i ze to przez to dziecko zostało zarazone bakteria coli...
rany....
ja pepek przemywałam Boryskowi 2 lub 3 razy dziennie połozna srodowiskowa u mnie była i powiedziała ze dziecko ma super warunki i jest zadbane nie miała zadnych zastrzezen... a ona potrafi zadzownic i mi takie głupoty powiedziec jeszcze nie powiedziała mi tego w pierwszych dniach pobytu mojego synka w szpitalu a dopiero teraz....
Powiedziałam o wszystkim mezowi, skomentował ze chyba przyszedł czas ustawic mamusie do pionu bo i jego doprowadza do szału...

Postaram sie poprawic... z dieta bardzo sie postaram...

teściowa wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr........

Co do diety, to myślę, ze powinnaś zrobić tak:

- po pierwsze jedz w domu śniadanie z węglami koniecznie, chlebkiem, płatkami (węgle uspokajają, bez węgli w stresie będzie czekolada), jakim warzywkiem i czymś, co lubisz (serkiem, wędlinka..... oczywiście chudą)

- do szpitala, siedzisz tam cały dzień, dobrze byłoby robić sałatkę z warzywek, jak dasz radę ją zrobić, jak nie, bierz po prostu małą kanapkę na obiad i kefir np

- a napady głodu miej w torebce batonik muesli, znakomicie zapycha, no i jest batonikiem, to prawie jak czekoladowy tylko postaraj się nie jeść go po 19

- Do tego owoce. dużo różnych. Walić cukier, od owoców nie przytyjesz, a jeśli stes każe Ci ruszać buzią, to lepiej na jabłuszku.

- zostaje kolacja... z tym nie bardzo wiem co zrobić, bo nie wiem, czy jesz w domu, czy w szpitalu??

- nie zapominaj o butli z wodą

mam nadzieję, że pomoże to uporządkować ci dietę??

Milego dnia zycze

Wspolczuje tesciowej, wiem jak bardzo potrafia dokuczyc swoimi glupimi uwagami.
Zamiast sie denerwowac lepiej sie smiac
Kiedys wpadalam na tzw. porady tesciowej na wesolo i ubaw mialam po pachy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mam nadzieje, ze dzisiaj bedziesz miala dla nas same dobre wiadomosci
Pozdrawiam

wrrr co za wredny babol z tej teściowej
ale się nią nie przejmuj a przynajmniej postaraj
no i pamiętaj o diecie
trzymam kciuki żeby się wszytko ułozyło i z Boryskiem i z teściową

grr ja jestem straznie nerwowa i moja tesciowa kiedys jak sie wtracala to sie skonczylo na tym ze pol roku ze mna nie rozmawiala bo w jakis nieokreslony sposob urazilam jej dume. Nie przejmuj sie. Milego wieczoru

Mam nadzieję, że wszystko w porządku??

Lun - pozdrowienia przesyłam i uściski dla Boryska.

No tak teściowa........można by wiele napisać na ten temat.
Najważniejsze że mąż stanął po twojej stronie.
Będzie dobrze