sprawa z teściową jest bardzo świeża i masz prawo mieć rózne domysły i przypuszczenia.... musicie jakoś to wyjaśnić..ale za akurat powiedziała to wtedy kiedy jej syn mówił jej kolącą prawdę w oczy ...ech..wiem jakie sa tesciowe bo mieszkam z nia i mnie szlag juz trafia...ale to nie wątek na ten temat..
ciesze sie ogromnie ze malutki jest przy tobie...bardzo sie ciesze bo sama jestem mamą ( Natalka - w grudniu 2 latka) i wiem jakie to przezycie jak dziecko choruje albo ma jakies problemy...mamy zawsze beda sie martwic o swoje dzieci
niech synek juz bedzie w domku zdrowiutki a mama niech zajmie sie swoim szczesciem bo najwazniejsze dla dziecka to miec kochającą rodzinke
buziaczki
Zakładki