Kolacja była o 19. 300kcal - wiem, wiem, dużo.
Ale generalnie dzień w limicie.
Pierwsze 19 minut i 150kcal wystepowanych dzisiaj za mną. Jestem mokra i czekam na następny film, żeby dalej tupać.
Jutro i pojutrze dziwny dzień w pracy - egzaminy gimnazjalne. Nie mam nic do roboty, a musze byc na miejscu - muszę sobie jakieś papiery do zrobienia znaleźć.
Zakładki