hej
jak chcesz taką wagę nieelektryczną tylko taka z obrotową tarczą
to ja Ci dam na gwiazdkę
Aniu, wielkie dzięki, ale.... apetyt rośnie w miarę jedzenia - chcę elektroniczną, bo do takiej jestem przyzwyczajona i wiem, ze motywują mnie do pracy każde najmniejsze wahania. Dlatego musi być elektroniczna i już.
Z optymistycznych rzeczy - nadal nie tyję, choć obżeram się jak świnia
Przestaną, obiecują. Ale przynajmniej dzięki diecie nauczyłam się nie jeść byle czego - takie rzeczy jak czipsy w ogóle nie istnieją. A ze słodyczy, to jadam kuleczki czekoladowe (takie płatki kukurydziane )
Muszę jeszcze tylko skończyć z drożdżówkami w szkole, bo to grzech śmiertelny
czesc aga
jak zdrowko!!!!!
mam nadzieje ze nie jestes chora ani emilka bo pogoda jakas do bani i wszyscy teraz chorują
wpadlam zapytac sie jak tam przygotowania do swiąt
czy spedzasz je w swoim gniazdku czy z tatkiem???
buziaki
Witam Athshe
NO ja też jem jak świnia ostatnio, ale z tym, koniec
Chleba mało jem, prawie w ogóle
A waga elektryczna to jest to
pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Trzymamy kciuki za powrot na rozsadna diete.
Ja juz kupilam prezenty dla bliskich. Czesciowo popakowalam.
Mieszkanie ladne. Z gustem.
U mnie rodice tez powoli koncza remont. Nareszcie.
dziewczyny, dzieki wielkie, ze pamietacie o mnie i dzięki za troskę.
Jak sie uda to już jutro bedę miała w domu internet... nareszcie. teraz piszę ze szkolnej pracowni.
Świeta spędzam pod Szczecinem, w Policach i Przecławiu u rodziny. jadę do mojej chrześniaczki.
Prezenty... trudny temat, generalnie już są, ale same drobiazgi, bo remont mnie wykonczył finansowo. Że już nie wsponę o tym, ze u siebie w domu laduję codziennie około 18-19, to kiedy tu jeszcze iśc po prezenty.
Słuchajcie, jest postęp, mam już wagę kuchenną, teraz jeszcze tylko waga do łazienki, na pewno kupię po świętach, a potem już z górki. Od rodziców dostałam na swieta kasę na krzesła do kuchni i rolety, bo na to już mi pieniedzy nie starczyło, wiec jest fajnie, będzie wszystko co niezbędne.
Tmymczasem mam w szkole jeszcze troche czasu, więc lecę was poodwiedzać.
Czekam tu do 16 na wigilię - nie zdążę pojechać do domu i wrócić)
odpisałam wam wszystkim i tak mi się ciepło zrobiło i światecznie. Mam nadzieję, ze w końcu wróci i nternet i będę mogła wrócić do was i na dobrą drogę żywieniową
czesc słoneczko!!!!!!
Widzę ze ci sie świeta milutkie szykują.Iscie rodziine.Tez bym sobie gdzies pojechala ale za bardzo nie mam gdzie gdyz moja cala familia mieszka we wroclawiu...i co najlepsze to wszyscy tak blisko ze do kazdeg mozna przejsc sie z buta!!
A;e ja nie po to przyszlam
wpadlam wysciskac sie światecznie i zyczyc ci WESOŁYCH ŚWIĄT .Aby byly cudowne,taaaakie cieplutkie i milutkieZebys je dlugoo w seruchu nosila jeszcze po......
a zyczenia noworoczne to jeszcze ci zloże....mamy jeszcze tydzien..hyhyhyhyhyhyhy
buziaki dla ciebie i emilki
Zakładki