no to skoro Ty się bierzesz do roboty to ja tylko weny twórczej życzę...papatki
no to skoro Ty się bierzesz do roboty to ja tylko weny twórczej życzę...papatki
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
bierz sie do roboty
magisterka to cos prostego
trzeba sie tylko wziąć
O MUFFINACH ZAPOMNIJ ALE JUŻ!!!!!!!!!!!
chcesz podjadać? - zjedz dziecku chrupki kukurydziane albo inne mdłe świństwo -szybko ci sie znudzi
COLA ZERO rządzi :P
i nie będziesz gruba cacłe zycie!!
No to obejrzałam Harrego Pottera i napisałam co miałam napisać. A teraz jeszcze tylko to wklepać. Tylko..... szkoda, ze pisze w LaTeXie, a nie np w wordzie - trwało by to o połowe krócej...
Skończyłam.
Ale juz nie otwieram skompilowanej pracy i nie czytam, bo padam na twarz. Dupa, najwyżej jutro okaże sie, ze dałam facetowi głupoty, albo prace z literówkami.
Spokojnego dnia.
trzymajcie się ciepło. I trzymajcie kciuki, żebym się nie rozbiła ani nie zgubiła w Brzydgoszczy
kochana napewno pracajest rewelka...hihihih
i jak było???
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
hej Athshe
i jak tam wyjazd do Bydgoszczy? na pewno wszystko ok
pozdrawiam Cię niedzielnie
masz słodką córeczkę
I JAK SZALONY KIEROWCO WYPADLA PODRÓŻ DO BYDGOSZCZ\Y??
SAMOCHÓD NIE PRZYTARTY, TY CAŁA I BEZ STRZEPKÓW NERWÓW ??
A JAK PRACA ODDANA PROMOTOROWI ???
WIDZIAŁAM NA FOTKACH TWOJE SLONECZKO.
DZIEKI TAKIM SLODKIM BUZIAKOM JEST NADZIEJA, ZE KIEDYŚ ZDECYDUJE SIE NA DZIECI.
U promotora generalnie nic konkretnego - ja mu zawiozłam pracę, więc żeby były konkrety to on ją musi przeczytać. napisał mi, ze mam być po 14, bo jest jeszcze z kims umówiony. Byłam 14.15, nikt przede mną nie czekał, tylko jedna laska u faceta... wyszła o 16.15. Myślałam, ze zgłupieję z nudów.
Jechało się świetnie - już wiem, ze autko wyciąga 140 i potem jęczy, czyli więcej się nie da
W Bydgoszczy byłam o 12.30 więc pojechałam do nowego centrum handlowego. Na parkingu obdrapali mi zderzak. Nie kupiłam sobie nic. Nic Byłam w h&m, orsay'u, tatuum, wszedzie gdzie sie dało i nic mi się nie podobało. Prawie sobie kupilam sukienke na wesele koleżanki (w październiku ). Świetna była, dobra i w ogóle, tylko marszczenia na biuście miała nie tam, gdzie ja mam cycki...
A propo cycków - az mi głupio było, ale 90% czesu jaki rozmawiałam z promotorem on gapil mi się w dekolt. Kurde, wiem, ze noszę za duże dekolty, ale nie myślałam, ze aż tak!
No i dowiedziałam się, ze z naszej 9-osobowej grupy na razie obroniły się 3 osoby... Tragedia, myślałam, ze tylko ja taki olewus jestem.
padła bym ze smiechu gdyby mi zderzak odpadl
mam nadzieje ze zachowałas zimna krew. ja bym zaraz dobrata sucharka dzwoniła, bo to mechnaik ale przygoda
MOJA DROGA STANOWCZO NoSISZ ZA DUZE DEKOLDY zwłaszcza u promotora nastepnym razem proponuje pół golf
ale co ci tam...niech facet siobie popaterzuy...pewnie takiego ładnego w diomu nie ma
mój samochodzik tez jedzie tylko 140 ..pisze tylko bo potem sie już skala kończy. cholerni niemieccy specjalisci zalozyli blokade
trzymam kciuki aby promotor czytajac twoja pracę pozostał pod duzum wrażeniem twojego dekoldu i do niczego sie nie przyczepił
Zakładki