Wątek: Athshe łapie wszystkie sroki za ogon

Widze ze stepperek juz kupiony. Mam nadzieje ze bedzie Ci dobrze sluzyl.
Ja tez od kilku dni mam apetyt. Jutro bedzie jednak 1000 kcal i silownia....
Widze ze tesknisz....rozumiem Cie....Jak kochasz,to walcz...ale walka ma tylko sens, jesli i on Cie kocha....

Witam Athshe
Waga szwankuje??
Nic nie szkodzi, bedzie już niedługo 6 z przodu
Nie tylko Ty tak dziwnie jesz, bo ja też przez ostatni czas
Muszę to zmienić

i miało być tak pięknie i co??
Najpierw po 20 kanapki z miodem, a potem i owszem był stepper, ale tylko 40 minut - dużo mniej, niż zjedzone w kanapkach kalorie.
rano 70,8

Tusiu, nie walczę, bo nie ma o co.

Noo jak to nie ma o co??
o nasze brawa!!
O własna satysfakcje,ze dopiełas swego!!!
a rozmiar mniejszy na metce!!
o swoje samopoczucie!!!!!
ty tu przestan jesc ten chleb z miodkiem tylko zacznij myslec juz o wiosnie....o spódniczkach,brzuchu na wierzchu(ja tam nie lubie--ale moze ty??)

Rolka, nie walczę o Marcina - o to chodziło Tusi.

O dietę oczywiście walczę.
Miodu jakos się pozbedę... coś wymyślę.

Dziś póki co śniadanko - dwie kanapki z wędliną, kawałek cebuli i cały pomidor - 220kcal
na razie głodna nie jestem.
Na obiad będa warzywa na parze albo z gulaszem albo z jajkami - jeszcze się nie zdecydowałam.

No i wzięłam sie za mgr - właśnie zaczęłam poprawiac i juz miałam wklepywać, a tu nie mam programu - przeszukałam już wszystko i leżę - nic nie zrobię...

hej
jakiego programu Ci brakuje?
co to znaczy LEŻE NIC NIE ZROBIĘ?
a google nic nie wie??

Aniu, piszę w techu (LaTeX), ale mam starą wersję jakąś, a ona nie jest kompatybilna z tym w czym pisałam i tak oto mam tekst, którego nie moge otworzyć ( co najwyzej w PDFie)

Ale juz gadałam z kolega który ma moją płytkę - jutro mi ją wyśle, wiec jest szansa, ze w środę/czwartek wezmę sie za robotę
A do tego czasu konspekty, konspekty

Nawet zrobiłam coś, co mnie do netu zniechęca - ściagam sobie naraz wszystkie trzy części piratów, wiec komputem muli niewiarygodnie i nie chce mi się czekać na żadne strony (no poza naszym forum i forum maluchy)

hahahahahahahahahahaha
no cóz....juz mowilam ze jestem zakręcona??
A o M.oczywiscie nie walcz.......
bo po co?to facet ma o babe walczyc anie my o niego!!!!

Czy ja muszę być taka głupia?:
Jak już dostałam kopa w postaci 71, to dopiero wzięłam się za robotę. I wystarczyły trzy dni, a tu już 70... Nie można było tak od razu?
No dzisiejszy wynik mnie zmotywował. Choć i tak zjadłam wczoraj prawie całe kinder jajko i 60g ciastek takich z maszynki.

Za to na obiad zrobiłam sobie warzywa na parze - 315g plus do tego dwa jajka na twardo i okazało się, ze ta porcja jest tak ogromna, ze zjadłam ją w dwóch częściach. Dziś obiad będzie podobny, tylko zamiast jajek będzie gulasz - 110 - takie porcje sobie pozamrażałam.

No to grzecznie co wczoraj:
2 kanapki z wędliną, plus pomidor z cebulką = 208kcal
duży kubek mleka z dużą łyżką miodu = 290kcal
warzywa plus 2 jajka = 355kcal
60g ciastek = 200kcal
kinder jajko = ???

RAZEM 1053KCAL +JAJKO

Nie najmniej, no ale takich ilości miałam się trzymać, wiec się trzymam.

A na stole leżał napoczęty banan, kaszka, resztki kanapek Emilki i nic, twarda jestem. Teraz też lezy jej ciastko - musze jej szybko dać śniadanie, zeby zjadła to ciastko zanim mnie skusi

A na kryzys kupiłam sobie chrupki kukurydziane - najmniej słodkie słodycze jakie znam
na razie leża zamknięte.

Widze ze masz sporo pracy. Konspekty i praca magisterska. Ja nie lubie tak przeciagac. Wole zrobic i miec spokoj.
Zycze dietkowego dnia athshe.
Buziaki.