Strona 37 z 141 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 1410

Wątek: Athshe łapie wszystkie sroki za ogon

  1. #361
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    W pracy niby można zjeść wiele, ale... chleb mnie najdłużej trzyma i dlatego właśnie jem chleb. To chyba dobry sposób... u mnie działa i nie zmienię .

    A co do odmawiania sobie, no niby odmawiam, ale to jest raczej zastępowanie sobie jednego drugim, niż odmawianie - mam o tyle łatwiej, ze wole konkrety od słodkiego. Jak mam do wyboru czekoladę i kiełbachę, to wybiorę kiełbachę

    A poza tym cukier uzupełniam - nie krzyczcie - colą light
    Albo płatkami czekoladowymi
    albo miodem (chlebem z miodem)

  2. #362
    flex007 Guest

    Domyślnie

    JA NIESTETY ZA CZEKOLADE SIE SPRZEDAM
    KIEŁBACHA MNIE NIE KUSI
    ALE MAKARON JUZ OWSZEM

    NIESTETY NIE UMIEM JESZCZE ZASTEPOWAĆ.
    ODMAWIAM SOBIE LUB ........POLEGAM

  3. #363
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Ja też bardzo często bazuje na kanapkach, ale ostatnio przerzuciłam się na owoce

  4. #364
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    No i znalazłam swoje ulubione słodycze... Suszone daktyle.
    Jeden waży średnio 6g i to jest 13,5kcal - duuzo, ale są tak pyszne i tak słodkie, że jak zjem dwa-trzy to mam dosyć. Właśnie zjadłam kolację - tak jak pisałam - płatki i mleko i poprawiłam 2 daktylami, czyli 175kcal płatki i 27kcal daktyle

    Suma dzisiejsza: 830+175+27=1032kcal.

    Mam nadzieję, ze więcej mi się nie zachce jeść.
    Na razie 10 minut na steperze - mało, ale z Emilką nie da więcej. Potem będę ćwiczyć znowu chwilę, gdy mała będzie się kąpać, a potem trochę na telewizorku.
    Postanowiłam zapisywać czas i ilość kroków, żeby się zmobilizować do roboty (ruchu), bo moje niedawno wydane 150zł stoi w kącie i się kurzy...
    Chyba tez zamocuję do niego te linki do ćwiczenia rąk - na razie mi to nie wychodzi, ale trzeba próbować

  5. #365
    flex007 Guest

    Domyślnie



    fajny pomysł z tym zapisywaniem ruchu
    nie da sie oszukiwac, zę sie duzo ruszamy

    daktyle ....uwielbiam. n9iestety nie kupuje,
    bo u mnie nie skończyło by sie na dwuch

  6. #366
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez athshe
    No i znalazłam swoje ulubione słodycze... Suszone daktyle.
    Jeden waży średnio 6g i to jest 13,5kcal - duuzo, ale są tak pyszne i tak słodkie, że jak zjem dwa-trzy to mam dosyć. Właśnie zjadłam kolację - tak jak pisałam - płatki i mleko i poprawiłam 2 daktylami, czyli 175kcal płatki i 27kcal daktyle

    Suma dzisiejsza: 830+175+27=1032kcal.

    Mam nadzieję, ze więcej mi się nie zachce jeść.
    Na razie 10 minut na steperze - mało, ale z Emilką nie da więcej. Potem będę ćwiczyć znowu chwilę, gdy mała będzie się kąpać, a potem trochę na telewizorku.
    Postanowiłam zapisywać czas i ilość kroków, żeby się zmobilizować do roboty (ruchu), bo moje niedawno wydane 150zł stoi w kącie i się kurzy...
    Chyba tez zamocuję do niego te linki do ćwiczenia rąk - na razie mi to nie wychodzi, ale trzeba próbować
    Nie lubię daktyli, ale inne słodycze... hmmm i nie zatrzymuję się na kilku...

  7. #367
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej,
    widzę, że ładnie sobie radzisz i za ruch się bierzesz aktywnie, wiec sukces gwarantowany.
    Co do wyboru kiłbasa / czekolada, mam tak jak Ty
    Natowmiast jesli idzie o chleb, to ja uważam że dobrze robisz jeśli czujesz że Cie syci i na nim lepiej funkcjonujesz, Najważniejsze to znaleźć sposób na siebie
    A daktyle...uwielbiam Ale rzadko jadam właśnie ze wględu na kcal-e Nie mogłabym skończyć na dwóch, ale podziwiam że Ty tak umiesz
    Buziaki i spokojnej nocki :*

  8. #368
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Nie umiem - właśnie zjadłam następne dwa.
    I to są już dzisiaj ostatnie rzeczy jakie zjadłam!!!
    podsumowanie dnia:
    1059kcal
    W tej chwili mam na liczniku 1000kroków - 21 minut - 140kcal

    Mam zamiar połazić jeszcze co najmniej 10 minut, ale chyba nie więcej, bo już czuję uda,a nie chcę zakwasów. I jeszcze porobić trochę półbrzuszków. To mi idzie łatwo, więc będzie co najmniej 100

    Tymczasem przeglądam program telewizyjny - na czym by tu sobie posteperkować i nic ciekawego nie widzę

  9. #369
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Ja nie przepadam za daktylami ale figi kocham Też możesz spróbować
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  10. #370
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    też lubię. W ogóle lubię wszystko suszone, bo jest maksymalnie słodkie, a jednak wartościowe. A do tego, że przez to, że suszone, to trzeba sie trochę "namielić" i wchodzi wolniej niż ciastka
    W tej chwili mam suszone śliwki, morele, daktyle i rodzynki. Jem tylko daktyle i rodzynki, bo reszty nie znam kalorii - przesypałam do słoiczków, wyrzuciłam paczki i teraz nic nie wiem.
    mam tez pestki słonecznika, ale chyba wcisnę je mamie - z orzechów rezygnuję, bo są dwa razy bardziej kaloryczne niż suszone owoce.
    A kupic właśnie chce jeszcze trochę różnych suszek, żeby sobie zastępować słodkości słodkościami bardziej zdrowymi
    Więc czekam na propozycję
    Kupie figi i jabłka - gruszek wiem, że nie lubię.

    I mam nowego motywatora - w szkole rozpoczynamy program o ambitnej nazwie "keep fit czyli trzymaj formę" i to będzie właśnie jak w temacie na wszystkie mozliwe sposoby. Np w naszym szkolnym sklepiku już przeforsowałam sprzedaż wody mineralnej, a teraz z poparciem dyrektora będę przekonywać do innych rzeczy. Dziś już mówiłam o bakaliach i opiekunki sklepiku są za, tylko nie wiedziały nawet, że da sie to kupić i sprzedawać w małych paczkach. Tylko tak myślę, że na początek przydała by się jakaś degustacja, bo inaczej może być tak, że nikt tego nie kupi
    A druga sprawa - w maju jadę z kołem caritas na wycieczkę rowerową w moje ulubione miejsce w naszej okolicy - głaz św. Wojciecha. Trochę daleko, więc kolejny powód, by walczyć o kondycję Czekam na wiosnę i zaczynam się wycieczkować z Emilką - fotelik jest, kask jest, możemy ruszać.

    Kurcze, przez ta popieprzoną pogodę nie mogę nawet iść na basen sprawdzić godzin otwarcia (bo ten chory szkolny basen codziennie pracuje inaczej). Jak już będę wiedziała o której pracuje, to biorę ojca i w długą. A iść nie mogę, bo otwierają dopiero po lekcjach, czyli po 17 - wtedy już mam Emilkę, a jej na te wichury nie wyciągam


    Znowu mi referat wyszedł
    Spadam na film i ćwiczonka, a potem lulu

Strona 37 z 141 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •