Ja też mam i też walczę o to aby nie miec
Ale jak sobie wyremontuje łazienkę to od czasu do czasu będę robiła kąpiele na ten mój cellulit.
Ja też mam i też walczę o to aby nie miec
Ale jak sobie wyremontuje łazienkę to od czasu do czasu będę robiła kąpiele na ten mój cellulit.
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
no no widać różnicę, i nie masz już tych wstrętnych wałeczków na plecach ( ja takie właśnie mam ) no i brzuch mniejszy, i dupeczka zgrabna a będzie jeszcze zgrabniejsza
No i co?
No i dupa... Poszłam po Emilkę do mamy i zjadłam kawałek pleśniaka (duży, taki 4x6cm) i piernika takiego dużego (z Kopernika z praliną w czekoladzie...) więc na dzisiaj koniec. Jest już 19 więc nic więcej nie zjem.
Za to obiecuję, dziś wejdę na steperek na dłużej. Wczoraj było 20 minut, dzisiaj postaram się pół godziny, a co najmniej 25 minut.
Nie przejmuj się. To nic takiego. Rzadko jesteśmy tak silne, żeby takich pyszności sobie odmówić Ja bym chyba 10 kawałków zjadła :P :P :P :PZamieszczone przez athshe
SIEMANKO
JA NA SIŁOWNI STEPERUJE 60 MIN
TY TEZ MOŻESZ
WIERZE W CIEBIE
z przodu całkiem ok
no z boku to przydałyby ci się trochę brzuszków
ale rozumiem, ze to po klusce wciąż
a zupa kalafiorowa to jest COŚ superfajnego
gdybym ja ją jadła częściej.........
dzisiaj tylko smieci jadam
więc pozdrawiam cieplutko
witam
Kawkę stawiam, bo dzień mi się dobrze zaczął. Wreszcie osiągnęłam jakiś zamierzony cel. Jest 29 lutego, a moja waga pokazała 68,9. Czyli dobrze, że nic więcej nie zjadłam.
Ale się cieszę, kurcze. Jak już jeden cel osiągnięty, to z resztą też sobie poradzę, a co!
Do was pozaglądam, jak mi Kluseczka pozwoli
Ale mi dobrze, fruwam normalnie.
Dziś przyjeżdża do mnie Michał. Ciekawe jak to się skończy. Postaram się nie tak jak ostatnio
właśnie robiłam herbatkę i coś mi się rzuciło w oczy - za tydzień miną 3 miesiące, gdy mieszkam u siebie, a jeszcze nie zużyłam kupionej na parapetówkę torebki cukru , że np o oleju nie wspomnę - butelka to mi chyba na rok starczy - to już jest zboczenie, ale tak sie przyzwyczaiłam.
To chyba dobrze
Muszę się dziś wybrać na małe zakupy, bo będzie Michu a ja nic "ludzkiego" do jedzenia nie mam. Wypadało by przynajmniej ser do chlebka kupić . Ale jak on go nie zje, to kto?? Bo ja za bardzo lubię ser, by go kupować dla siebie... Dobrze, że choć miód się skończył
W lodówce mam tylko jajka, serek topiony i dżem Emilki, jogurty naturalne i dwie szuflady warzyw i owoców No i moją pyszną zupkę kalafiorową wczorajszą
A teraz wam pokażę uroki mojej wsi (tej gdzie pracuję). I już przestaję się dziwić temu, co mi uczniowie wypisują w zeszytach...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
By [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
GratulujęZamieszczone przez athshe
Ja też uwielbiam se i normalnie walczę ze sobą każdego dnia, bo zawsze mam go w lodówce
Athshe widoczna roznica na fotkach! Fajnie juz schudlas no i od razu gratuluje spadku na wadze, bo pomimo tego ze zjadlas cos dobrego chudniesz-a widzisz
A brzuch Ci spadnie z czasem,nie przejmuj sie.
Co do rozstepow i cellulitu ...ja mam okropne ale nie ma sie co dziwic po takim tyciu i chudnieciu na zmiane a teraz jeszcze w ciagu niealych 2 miesiecy przytylam 8kg to na piersiach mam fioletowe pregi, straszne! Bo one najbardziej mi urosly
Ok nie marudze juz, biore sie za siebie, pozdrawiam.
Zakładki