Jest wieel opini. Jedni uwazaja ze jak pojawia sie dziecko,to nalezy sie pobrac.Inni natomiast sa odmiennego zdania. Duzy udzial ma rodizna,ktora napiera....
Mam nadzieje ze sie zrelaksowalas w wekend.
U Was tez taka ladna pogoda??.
Jest wieel opini. Jedni uwazaja ze jak pojawia sie dziecko,to nalezy sie pobrac.Inni natomiast sa odmiennego zdania. Duzy udzial ma rodizna,ktora napiera....
Mam nadzieje ze sie zrelaksowalas w wekend.
U Was tez taka ladna pogoda??.
Majusiu, cztery lata studiowałam w \toruniu, na wydziale fizyki i na matmie głównie.
Skonczyłam w 2006 roku, ostatni semestr, własnie w 2006 roku mieszkałam w ds3 - najwspanialszy okres studiów.
Tusiu, masz rację, rodzina potrafi być upierdliwa - ja nawet w ten weekend znowu musiałam słuchać, ze juz powinnam sobie drugie dziecko zrobić z ojcem Emilki się z nim ożenić... spoko, tylko szkoda, ze my nadal na siebie patrzeć nie mozemy Już się powoli do tego przyzwyczaiłam, ale wkurza. A mnie przed ślubem uratował tato - ja zgodziłam sie pod presją, ale mój tata wrócił do domu po 3 tygodniach na żaglach i stwierdził, ze jak chcę ślubu, to on mi zrobi wesele jakie tylko chcę. Pod warunkiem, ze na pewno chcę, bo przecież można to zrobić i za rok na przykład. No a że ja nie chciałam, to on mnie utwierdził. Dobrze zrobiłam i jestem mu za to baaaardzo wdzieczna.
Saro - zazdroszczę takiego weekendu... No i gratuluję podjęcia nowej pracy. Pochwal sie co to i czy zadowolona jesteś.
Asq - pyszne ciasto, kusisz, kusisz...
Aniu - czytałam książkę, filmu widziałam kawałek - masz racje, zdecydowanie nie jest to film na dietę
Agapinko - fajna taka kolacja, nie??
Dziewczyny pisze teraz z pracy, wiec was na razie nie odwiedzę. Pojawię sie wieczorem,. Za chwilę jade na warsztaty, wiec wrócę późno i tak sie zastanawiam, czy mam coś jeszcze zjeśc, czy juz sobie odpuścić.?
Zjadłam 2 bułki suche białe, takie dość spore, jogurt naturalny zott - 130kcal, 100g rodzynek i jabłko. Myślę, że na razie wystarczy - kalorycznie jest pewnie sporo.
nie pamiętam wartości, więc: bułki - razem 300kcal - jogurt - razem 130kcal, rodzynki - 300kcal, jabłko - 100 kcal
razem 830kcal..... bardzo dużo
W domu czeka na mnie pyszna zupa jarzynowa - 100kcal na talerz, wiec dzis juz sobie odpuszczę i tylko po powrocie do domu zjem talerz zupy, albo i dwa jak będzie mnie cisnąć
Kurcze, fajnie was mieć
No ja studiowalam bitechnologie... nie wiem nie wiem, ale cos mi chodzi twoja buzka po glowne :P
W akademiku nie mieszkalam
A wiesz atshe ze ja mialam podobna sytuacje do ciebie? Tylko nie dziecko bylo mobilizacja a wyjazd za granice
Stwierdzilismy ze jako malzenstwu bedzie nam latwiej i chcielismy wziac tylko cywilny
A moj tata mnie zapytal czy chce tylko cywilny z przekonania czy z braku kasy - i ja tak jakos powiedzialam ze z braku kasy
No a on byl taki dumny ze jego coreczka chce robic doktorat za granica ze powiedzial ze mi zrobi najpiekniejszy slub i wesele na swiecie
no i zrobil
a teraz wiem ze nie takie pobudki do slubu powinny byc... ale za pozno
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
hej Athshe
mnie do ćwiczeń na steperku mobilizuje muzyczka - nagrałam sobie kilka utworów takich dość szybkich na mp-trójkę, zakładam tylko słuchaweczki..i "jadę..."
czasem jest tak że jeden utworek wolniejszy, a po nim z kopyta rwie następny, i nawet wtedy gdy już myślę że więcej z siebie nie dam..to jednak daję, bo muzyczka mnie napędza
i to jest krótki opis mojej techniki)
pozdrawiam
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Podsumowanie dnia dzisiejszego...
7.45 - jabłko - 100kcal
8.30 - dwie bułki "białe" - 250kcal
10.30 - 100g rodzynek - 275kcal
12.30 - jogurt naturalny jogobella - 130kcal
15.30 - gorący kubek pieczarkowa plus 5 ciastek takich okrągłych z dżemem w środku (takie kwiatki)
18.30 - talerz zupy jarzynowej (tradycyjnie bez zabielania) i resztka sosu greckiego z wczoraj - razem jakieś 200kcal
21.30 ogórek konserwowy z 1 plasterkiem polędwicy i 1 plasterkiem sera light z lidla - 100kcal
Razem:1055kcal plus gorący kubek i ciastka - można przyjąć, ze bez przesady... nie jest źle
Ćwiczenia - nadal marnie - 20 minut stepera. Czyli mało, mało... nie moge się do tego przekonac. Choć wiem, ze taka dieta bez ćwiczeń to dupa jest, a nie dieta.
Nie wiem, czy wam pisałam - kupiłam sobie balsam do biustu - mam nadzieję na cud.
Spadam spać, jutro znowu wstaję rano.
Byłam dziś na warsztatach - było fajosko
Do jutra moje piękne
athshe ale Ci ta waga leci
A masz rację, że bez ćwiczeń nie ma diety
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
jak dzień mija?
Pozdrawaim
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
No cóż.... dzis znowu niedietetycznie
8.30 kawa plus drożdzówka - 250kcal
11.30 - kanapka plus kilka rzodkiewek i kawałek papryki - 130kcal
14.30 - kanapka plus kilka rzodkiewek - 130kcal
15.00 - trzy cukierki czekoladowe z marcepanem - 30g - liczę jak czekoladę - 150kcal
17.00 - herbata miętowa plus 60g suszonych daktyli - 170kcal
więc dziś już w sumie: 830kcal
W tej chwili jestem juz najedzona daktylami - niestety. No i niby 5 posiłków tez było... Zjem wieczorem talerz zupy, co da jakies 100-150kcal.
no i tu pojawia się problem. Bo niby jest mało kalorii, ale same badziewie... bez sensu to moje odchudzanie.
Wrrr - jutro bedzie lepiej. Obiecuję. Dziś przygotuję sałatkę z gotowanego indyka, ananasa, rodzynek, migdałów i ryżu - mało to dietetyczne, ale pyszne.... A musze wykorzystać mięsko gotowane z zupy
Wezmę sobie porcję do szkoły zamiast tej dzisiejszej drożdżówki do kawy. Cukierków też już nie będzie.
Wiecie na czym polega problem - zjem coś porzadnego, co mnie trzyma - jak kanapka. Myslę o tym, ze 18 coraz blizej, a później nie powinnam jeść. Wiem, ile tego dnia moge jeszcze zjeść, wiec nabijam kalorie byle czym....
a co to za drożdzówka..... ????? i cukierki mietowe z marceanem..ojjjj chyba bede bic i to mocno po tyłku:P:P:P
Zakładki