Wątek: LET'S CRUSH AGAIN !!!

Zamieszczone przez XixaPaulaniunia

a no jestem.
wkurzona
zmęczona
zdenerwowana
zrozpaczona
zła
zmęczona

<przytul> ojj Słońce... jutro będzie lepiej :* wiesz, że każda z nas ma takie dni, dziś padło na Ciebie, jutro na mnie... grunt, że sobie ze złością i stresem poradziłaś w inny sposób niż przez jedzenie! jestem z ciebie mega dumna, bo to znaczy, że coś w tej Twojej główce zaczyna się układać
i o tym myśl, a nie o tym, co Cię tak z równowagi wytrąciło...
swoją drogą... co się stało?

eh, jutro miałam miec wolne, ale bede pracowac caly dzien. i niewiadomo, jak bedzie przez caly tydzień....coś sie stało...kurcze, nawet nie chce o tym pisać

no agass, wiesz,co sie działo w mojej główce? dużo mysli, że chce wrabac całą tabliczke czekolady, że chce najeść sie wegańskich rzeczy az do bólu,żeby znowu nad sobą sie użalać, że jestm do doopy, słaba, chora i do niczego że chce miec pełny żołądek...a nie byłam głodna...no prawie...

ale pomyslalam, że:

tyle już wytrzymalam
nie jem kalorycznych wegańskich nawet rzeczy
schudlam 10 kg
spodnie nawet te, co byly ok, juz ze mnie spadają
plaszczyk slicznie lezy
ten dlugi plaszcz nie jest obsicly, a wrecz luzny
jesli zaczne jesc, to nie koncze i bedzie napad
bede chuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a potem,..miałam zamiar pojśc jednak do sklepu po czekoladę, chcialam zjesc TYLKO czekolade...ale...wystarczylo zalozyc na uszy sluchawki i cieply glos wokalisty mnie calkowicie uspokoil. to dziwne, takie dziwne. od razu odplynely wszystkie zle mysli, odechcialo mi sie czekolady, muzyka mnie napelniala całą,,,a dzisiaj u nas padał śnieg...piekne płatki...odplywalam...zrobilo mi sie tak cieplo i dobrze, pomyslalam,ze jestmn pieprzona egoistka. no i zobaczylam swoje odbicie w witrynach, szlam i myslalam,ze jest tragicznie, a moglam sprawic, ze byloby jeszcze gorzej...no i nie zjadlam nic!!!! nic nie kupila,m!!!!! przezwyciezylam to!!!!! jestem z siebie dumna!!!!

ja też jestem z siebie dumna! ale nie możesz myśleć o sobie w ten sposób! (i kto to mówi? )
dzisiaj właśnie z koleżanką po psychologii o tym rozmawiałam, że ją pocieszam albo logicznie jej tłumaczę to, czego sama u siebie nie potrafię zrozumieć czy zaakceptować

Zamieszczone przez XixaPaulaniunia

ale pomyslalam, że:

tyle już wytrzymalam
nie jem kalorycznych wegańskich nawet rzeczy
schudlam 10 kg
spodnie nawet te, co byly ok, juz ze mnie spadają
plaszczyk slicznie lezy
ten dlugi plaszcz nie jest obsicly, a wrecz luzny
jesli zaczne jesc, to nie koncze i bedzie napad
bede chuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a to powinnaś sobie wydrukować i zawsze przeczytać, kiedy znów Cię takie myśli najdą!

xixa, extra ze sobie nic nie kupilas!! brawo!
ja dzisiaj tez chcialam kupic sobie batona albo cos, ale skonczylo sie jednym argumentem... mam zaklad, ze do swiat nie jem slodyczy...[ale dopiero od piatku..] no i nie jem!

Buziaczki :*

No i widzisz wygralas Pokazalas nie tylko sobie ale rzeszy odchudzajacych sie na tym forum, ze jak sie chce to mozna. Ja juz od paru dni opieram sie pokusom slodyczowym i zdalam sobie z tego sprawe, ze slodycze mna manipuluja Jak to mozliwe Przeciez to przedmiot, rzecz, ktora nawet nie potrafie sie nacieszyc bo ja pochlaniam tylko po to, aby zaspokoic gniew i stres. To bez sensu i tak byc nie moze.

Gratuluje

Xixa moje guru

Xixa,
super Normalnie czuje sie zainspirowana. A jeśli kogoś inspirujesz tzn. ze nie jest źle, nie myśl tak o sobie
A z tą muzyką wypróbuje na pewno. Zamiast do lodówki to do odtwarzacza
Ja dziś połozyłam na lodówce pamietnik. Postanowiłam że zanim coś zjem to napiszę, dlaczego chce zjeść i wtedy moge to zjesc (mam nadzieje że mi przejdzie ) ale narazie mnie nie ciągnie wiec nie wiem czy dziala
Pozdrawiam

xix jestes wielka w znaczeniu duchowym nie fizycznym bo fizycznie malejesz na potęge! bardzo sie ciesze ze tak dobrze ci idzie tudzież nutka zazdrości kłuje mnie w boku ale ty jesteś silna i należy ci sie
9kg w miesiac-brzmi jak marzenie dla mnie neiwykonalne ale 3mam kciuki by nadal leciało systematycznie

zaczynasz wygrywać ze sobą-ze swoja checia najedzenia sie. to bardzo pozytywna zmiana

no to jeszcze raz sciskam w geście gratulacyjnym i lecem do kościoła :*

P.S a czy ten tekst pro-ana to jakas prowokacja? bo serio to raczej nie jest

nie mam sił nic pisać, dziś znowu miałam totalnego doła, ciągle jestem głodna i mam ochote wyć...znowu mi sie chciało czekolady, ale pomyslalam,ze i tak jestem okropna, wiec nie chce pogarszac sprawy nie kupilam. ale jestem rozdrazniona!!! sorry, okres mi sie zbliża

migo, no poczekaj - to przeciez łacińska sentencja - kto to powiedział,??? przeciez to prawda,że człowiek sobie kopie grób łyżką

sorry, spadam, jestem rozbita