-
czesc szczawiu Ty chudniesz jak opetana 6 cm w talii??? Kiedy to sie stalo? Ale fakt, jak sie ostatnio widzialysmy, spodnie Ci jednak lataly w pasie, nie?
Byle tak dalej
O tych strajkach to mozna ksiazki pisac. Wiesz jaka porazka!!!! Dzisiaj chcialam wrocic z Kölnu i 5 pociagow do Leverkusen wypadlo Spedzilam 2 godziny na dworcu glownym, potem poszlam na bus, ktory nie przyjechal , wrocilam na pociag i w koncu jak jakis sie zjawil, to byl tak zapchany, ze sie czulam jak sardynka w puszcze
Dzisiaj zaczely sie powazne strajki komunikacyjne i wszystkie srodki lokomocji, ktore sa dostepne, to tylko PLAN ZASTEPCZY I narazie nikt nic nie wspomina o zakonczeniu
Wklejam Ci Martus linka do basenu na Chorweiler. Tam akurat nigdy nie bylam, ale fajnie....bilet na caly dzien za 3,60
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a propos, to "Ktos" mieszka na Chorweiler, czy na Holweide ? Chyba na "ch", nie?
W srode endrju idzie do denta, to napisze Ci jak zapowiada sie weekend
PS. Twoj nowy tytul watku brzmi IMPONUJACO
-
Majusiu, gratuluje cudownego weekendu, oby tak dalej
no i oby dieta grzecznie szła obok przyjemności
-
WITAM
widzę, że weekend bardzo bardzo udany. Mam nadzieje, że poniedziełek równie udany śliczna ta Twoja chrześniaczka
POZDRAWIAM
-
Majussiu, fajnie wygladacie z chrzesniaczka, dwie laseczki mala i duza. piszesz, ze ten caly weiderek ci pomogl, ja nigdy nie wiem, jak to idzie, ale moze powinnam zaczac to to...hehe..Majussiu po swietach mam nadzieje sie jakos spotkamy
-
Majussiu, wpadam dzisiaj tylko na chwilkę, bo już bardzo późno, a troszkę zmęczona jestem
Całuję i bardzo się cieszę, że u Ciebie tak pięknie miłość kwitnie
-
Życzę miłego dnia! Czy tam w Niemczech też już tak ładnie słonko świeci i cieplutko??
Buźka!
-
Witam dziewczynki
Witam we wtorek... Pracy huk ...ale wlasnie sie dowiedzialam ze moj boss jedzie na konferencje do Sloweni, wiec taram taram nie mam w tym tygodniu okropnej czwartkowej konferencji mojej
(co jest bardzo nie dobre bo ona mnie mobilizuje do pracy... )
Nie wyspana jestem po prostu nie ziemsko !! Jesli nie zasne za biurkiem to bedzie cud swiata.
Otoz nasza wczorajszo - dzisiejsza przygoda.
Ktos ma wazny termin dzis na 9 w urzedzie.
Dlatego postanowil jechac wczoraj
Pociag byl o 20.23
No ale odebral mnie po mojej pracy (z piekna czerwona rozyczka w dloni ) i zaprosil do swojego ulubionego baru kurczakowego (ktory ja tez niestety uwielbiam)
No i siem zasiedzialo - wiec stwierdzil ze pojedzie tym z przesiadka o 21.09
No ok
Pojechalismy do domu, spakowal sie, zebralismy sie, pojechalismy na dworzec.
Dlugie romantyczne pozegnanie, lzy w oczkach, zapewnianie ze sie za 3 dni zobaczymy,,,
Pojechal
Pojechalam do kolezanki na film (po drodze napisalam smsa ze tesknie, a w tej samej sekundzie jak go wyslalam to dostalam o podobnej tresci)
Za godzine telefon
Marta, w Siegen uciekl mi pociag, nastepny mam za 6 godzin, co mam zrobic nie chce byc tu cala noc (Siegen dworzec jest po prosru straszliwy)
Jak to ci uciekl?
No moj sie troche spoznil mialem 3 minuty na przesiadke, nie uslyszalem o zmianie peronu bo UWAGA - mialem w 1 uchu mp3 - no i czekalem na nie tym peronie. Jak sie poszedlem zapytac gdzie pociag do kolonii to mi powiedziano ze odjechal 2 minuty temu
NO RATUNKU!!!
No to wracaj, nie pozwole ci siedziec tam calej nocy
Jest godzina 23.00
Pociag z Siegen do mnie 23.07
U mnie 00.00
Mieszkam po przeciwnej stronie ,miasta od dworca. Lece na ten dworzec.... Nogi mnie bola, troche straszno bo noc
Patrze jedzie autobus "do zajezdni" Zatrzymalam i sie zapytalam czy mnie kawalek nie podwiezie
Cos tam odburknal po niemiecku ale mnie wzial
Godzina 23.50 jestem na dworcu
Godzina 00.00 kupuje temu roztrzepancowy bilet na dzis (potem sie okazalo ze dzieki Bogu ze to zrobilam)
Godzina 00.05 przyjezdza to to
Padam na pysk, bierzemy taxi jedziemy do mnie...
Wykladu na temat odpowiedzialnosci tego ze jak sie czeka na pociag to sie nie slucha muzyki zwlaszcza gdy ma sie nastepnego dnia wazny termin, nie bede wam lepiej przytaczala
Dzis ma pociag 6.13
W kolonii 8.37
Taxa szybko na to spotkanie na 9.00
Taki plan
Idziemy spac (godzina prawie 2.00)
Budzi nas budzik o 5.00
Toto wstaje, idzie sie napic wody a potem wraca i sie tak przytula, ze bach oboje zasypiamy
Godzina 5.43
Marta - mamy czas
Ja: hmjhhhhhh
Patrze na zegarek
OOOOO DZIZUUU
W te pedy wstajemy... Pieszo nie ma co isc... nie ma szans nawet biegiem
Odpalam komputer,,, podlaczam sie do internetu szukam numeru na taxi
W momencie kiedy numer sie wyswietla siada komputer (rozladowal sie akumulator)
Szalejemy z kablem, podlaczamy , ale musze uruchomic kompa
Uruchamiam, znow podlaczam internet (mam internet przez komorke) - znajduje numer
Wykrecam
Zapomnialam rozlaczyc w komorce internetu wiec sie nie podlaczam ... godzina 5.55
Podlaczam komorke Rozlaczam internet
Dzwonimy - taxa moze byc za 15 min
CO ???
jeb.....e Giessen
Nastepna - szukam numeru (po drodze oczywiscie znow podlaczam neta) - 30 minut
CO?????
Nastepna - uffff 5 minut - godzina 5.57
Wychodzi z domu - ja zostaje - nie mam juz sil..... trzese sie cala, wiem jak wazny ma ten termin w urzedzie
Wkurzona nieziemsko, na niego na siebie na wszystko
6.14 dzwoni - jestem w pociagu - taxowkasz jechal jak wariat - wsiadlem w ostatnich sekundach
UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFf
Aby uniknac posta giganta sprawozdanie w nastepnym
Bo musialam te historie z siebie wyrzucic sorki :P
-
no to niezła przygoda hehe Majussiu na szczęście z dobrym zakończeniem no i nocka wspólna jeszcze była Wasza nie ma tego złego
a jak spotkanie? dotarł? bo juz 9:30...
buziaczki
-
MAjussiu, ale historia...czyta sie jak jakis kryminal...hehe...trzyma w napieciu cale szczescie dobrze sie skonczylo!
-
No wlasnie nie wiem czy sie dobrze skonczylo... bo sie jeszcze nie odezwal
A ja sie boje zadzwonic bo moze jeszcze spotkanie trwa...
Ahhh zapomnialam - historii jest maly ciag dalszy
Po tym jak uslyszalam ze jest juz w pociagu emocje ze mnie opadly i padlam do lozka
Zdazylam tylko nastawic jeszcze budzik
Nawet go chyba slyszalam, ale olalam
Budze sie - patrze 8.07 (o 8.09 mam autobus)
No to w te pedy taxowke i do pracy
uhhh co za ranek :P
Z tego wszystkiego sie dzis nie wazylam
Znaczy wazylam sie i waga pokazala
86,6 kg ale bylam w bieliznie, spodniach, tshircie, cieplej bluzie, zimowej kurtce i butach wiec mysle ze jednak tyle nie waze :P :P :P
Przez to co sie dzialo wczoraj, nie zrobilam Weidera
Wiec 2 dni przerwy buuuu
W ogole sie czuje opuchnieta i jest mi nie fajnie
Wszyscy naokolo chorzy, mnie tez chyba zaczyna cos brac....
Akcji DZIEN 8
Jedzonko:
3 kawki z mleczkiem
musli tropikalne (50g) z malym jogurtem brzoskwiniowym 0,1% tluszczu (150g)
kawalek duszonego w sosie miesa z tymze sosem niestety
miseczka salaty z kapusta pekinska z oliwa
miseczka gotowanej mieszanki (groszek, baby marchewki, szparagi)
mandarynka
śliwka
sałatka indyjska (2 plasterki ananasa, 3 plasterki gotowanej piersi z kurczaka, sałaty, dressing curry) - mała miseczka
4 pieczone w piecyku skrzydełka z kurczaka
3 szklanki piwa
Ruch:
30 minut spaceru zamiast autobusu
Plyny:
3 kawy z mlekiem
3 szklanki piwa
0,5 litra wody mineralnej
3 herbatki Slim MAx
3 kubki soku (takie domowej roboty z woda)
Wyrzeczenia:
w kurczakowym barze Ktos jadl pyszne frytki, ja tylko ugryzlam na posmakowanie.
kolezanka mnie czestowala chipsami - nie uleglam
Ruch wczoraj do D. no ale nic - dzis nadrobie mam nadzieje
Własnie dzwonik Ktos - wszystko ok - dotarl na czas, wszystko zalatwil
Przepraszal i przepraszal
Ufff cisnienie ze mnie schodzi
Musze sie jakos bardziej za siebie wziac
Mimo ze nie odpuscilam za bardzo przez weekend to mam jakies uczucie niespelnienia
No i nie chce juz odpuszczac Weidera....
Julka - za to risotto kop w pupencje :P no i ta fanta cos mi sie nie podoba, ale ja mialam sok wiec jest 1:1
Tagotko - dzieki Ci za linka Ktos mieszka w Chorweiler, ten aqua land jest 5 min od niego
A gdzie Ty chodzisz??
Mi tez sie moj tytul podoba tylko ta cyferka po Jeszcze - to mi sie jeszcze nie podoba :P
Strajki - koszmar, nic nie mozna sobie zaplanowac bo nie wiesz na co mozesz liczyc
Dobrze ze Giessen na tyle malo ze mozna sobie isc pieszka wszedzie
informuj mnie co z Endrju Buziaki
Atshe, Agatko - no weekend zakonczyl sie wielka przygoda ale byl mily i udany dietkowo i to najwazniejsze
Madziu - ja tez mam nadzieje ze po swietach mnie zaprosisz na kawe :P
Kasik - jestes Milosc?? hmmmm nie wiem - sa momenty ze sie czuje zakochana, sa ze czuje ze to po prostu naprawde piekna przyjazn
lilka - w Niemczech dzisiaj zimno, strasznie wietrzno, pada non stop momentami leje... przynajmniej u mnie
Zreszta poczytaj sobie w jak grubych ciuchach sie wazylam to zobaczysz jak zimno
Ok czas troszke popracowac... Ale najpierw kawa i papieros bo zasypiam.......
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki