Strona 12 z 25 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 247

Wątek: Nowy Rok, nowe wyzwania:)

  1. #111
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Ja na za zmianę jem albo wlaśnie tą jogobelle, albo danio jablko z cynamonem i rodzynkami, w zależności co jest w sklepie A na zakupach zrobiłam zapas tego i tego i jak rodzinka mi nie zje to bedę szaleć przez tydzień :P
    Trochę głodna się robie więc zaraz pójdę spać, ale nic nie zjem już dzisiaj

  2. #112
    Laska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cieszę się, że z nowym rokiem wzięłaś się w garść. Teraz wystarczy trochę cierpliwości i będziesz ważyć tyle, ile chcesz. Trzymam mocno kciuki! Zwłaszcza że Tobie jest trudniej ze względu na rodzinę i liczne pokusy. Jeśli jednak schudłaś już tak dużo, to te 4 kg nie powinny być dużym problemem.

    update:
    Przejrzałam kilka list tego, co jadłaś. I mam radę/wskazówkę. Jedz więcej białka, ono bardzo podkręca metabolizm, poza tym w diecie nie może być go za mało. Dziennie potrzebujesz go (w zależności od trybu życia) minimum 0,8 g na 1 kg masy ciała, czyli 50 g. Wydaje mi się, że w Twojej diecie jest go dużo mniej, można to przeliczyć i sprawdzić. Warto jeść chude mięso i ryby (bogactwo dobrych kwasów tłuszczowych!), a do tego dużo warzyw.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - tutaj są tabele kalorii i wartości odżywczych różnych produktów. Mam nadzieję, że się przydadzą, bo w diecie liczą się nie tylko kalorie.

    update 2:
    Może zainteresuje Cię też to:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #113
    asq25 Guest

    Domyślnie

    hehehe to widze ze nie tlyko ja tak mam ze upodobam sobie jeden jogurt i go jem:P hihihihi

  4. #114
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Słonko

    widze,ze dzielna byłaś wczoraj i chcoiaz głód doskwierał nie zjadłaś nic wieczorem szacunek

    Mam nadzieje,ze sobota mija Ci przyjemnie))

    Życze cieplutkiego popołudnia!!!!!!


  5. #115
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Witam Słoneczka
    Ja już wróciłam z nart, pobudka była o 5:30 o 8 rano już byłam na stoku i do 13 jeździliśmyA teraz z zmęczenia na nosek padam, ale co by nie było to 5 godzin ruchu :P chyba mnie nikt dzisiaj nie pobije
    Zjadłam dość dużo bo:
    w domu kiełbase drobiową i 2 kromki chleba ciemnego
    tam herbata z sokiem malinowym, batonik zbożowy 50g, i kanapke z 2 kromek chleba, masła szynki i sera
    michałek, 3 landrynki
    obiad, na który się wybraliśmy po nartach, i który mi chyba zaszkodził, bo już odwiedziłam magiczne miejsce brzuch mnie dalej boli, nie moge się stołować w żadnych restauracjach bo całej rodzince nic nie ma. A zjadłam połowe alerza zupy ogórkowej z ryżem, sałatki?(wyglądały dietetycznie, bez majonezów i oliwy), i pół kotleta z piersi kurczaka. No i co mi zaszkodziło oto jest pytanie

    Ide pod kocyk, wpadnę wieczorem i was odwiedzę

    laska znam tabele kaloryczne na pamięć, jeszcze pół roku na pamięć mogłam je recytować w środku nocy, ja po prostu staram się jeść zdrowiej niż do tej pory do robiłam. I nie mam zamiaru wpychać w siebie czegoś czego nie lubię. Grunt to jeść to co się lubi w umiarkowanych ilościach żeby przyjemność z życia była I to jest zasada którą się kieruje, bo nie daj Boże jakby mi się coś stało i bym umarła to nie mam zamiaru później żałować, że tak katowałam się dietami zamiast normalnie żyć. Tym bardziej, że ja nie mam nadwagi. Dobra ide już bo głupoty piszę

  6. #116
    nela22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Dominiko! Widzę, że humorek dopisuje i te narty... Aaaach no ćwiczenia zaliczone na pewno, zazdroszczę. Mam nadzieję, że brzuszek już nie boli i przyjemnie spędzasz weekend! Pozdrawiam.

  7. #117
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Kurcze głodna jestem
    A co do brzuszka to już lepiej, po prostu nie mogę jeść poza domem

    Jak rano się ważyłam to było 61,4kg, ale jeszcze nic nie zmieniam, musi się powtórzyć . Tak sobie pomyślałam, że do końca stycznia chciałabym widzieć 5 na wadze z przodu.

  8. #118
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Słonko))))


    ALe Ty mądre rzeczy piszesz i u mnie i u siebie))

    Zgadzam sie z toba w 100%!!!!

    Trudno sie uczy jazdy na nartach?Ja musze Ci sie przyznac,że nigdy nie jeździłam chcoiaż łyżwy absolutnie uwielbiam

    Fakt duuuzo wczoraj spaliłas kalorków i na pewno nikt Cie nie pobił hehe)))

    Tabele kaloryczne to i ja praktycznie na pmięć znam ,ale moze to i lepiej


    Mam nadzieje, że bedziesz miała bardzo udana niedziele))

    Ps.Gratuluje spadku wagiDDD a do końca mieisaca bankowo będzie 5)))


    buziaki



  9. #119
    Timber jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nooo, to brawo!! Trzymam kciuki za dalszy spadek wagi!!

  10. #120
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Oj dziewczyny to narazie nieoficjalny spadek wagi, zobaczymy we wtorek jak się zważę.
    A ja sobie tak myślę, że jeźdzę na nartach, na rowerze, a to wszystko na nogi działa, a w sumie nogi to zawsze miałam nieproporcjonalnie szczupłe do reszty ciała Więc muszę się zmusić do tych brzuszków, i tych filmików 8minute, chociaż nie powiem, że mi się to podoba

    linunia Ja niewiem czy łatwo czy trudno się nauczyć na nartach, bo jeździć na nartach zaczynałam gdy byłam bardzo mała, 3-4 latkaWięc tego nie pamiętam

    Dzisiaj nie liczę kalorii, bo oczywiście czeka mnie śląski niedzielny obiadek, a do tego sobie wymyśliłam na podwieczorek deser z galaretki i owoców. Więc powiedzmy, że niedziela to dzień na podkręcenie przemiany materii

    I wogóle to dzisiaj w domu siedzę i się uczę Bo pan M jest w szkole.

    Buziaki

Strona 12 z 25 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •