-
Cóż mogę powiedzieć... doświadczona jestem i zgadzam się z przedmówczyniami
GŁOWA DO GÓRY
Nie ma nic złego w zaczynaniu od nowa Oby ze skutkiem
Będziemy trzymać kciuki za wytrwałość... a jak chcesz na moim wąteczku na początku poczytaj sobie, jak ja radziłam sobie Może Ci to pomoże Kto wie... a i tam są jadłospisy... może warto podejrzeć
Trzymam kciuki I n ie łam się
-
Kochane moje
Dotty
Nicoletia
Asia
Najmaluch
Caroline
Bardzo bardzo wam dziekuje za wsparcie Dzieki wam widzę światełko w tunelu i wiem ze musze wziac sie w garsc.. Ostatnio przez 2 sni nie robiłam cwiceni Aerobiczna 6 , ale wróciłam do cwiczeń, Nawet dziś rano dorzuciłam cwiczenia na nogi! No i zjadłam troche mnie j wczoraj, dzis tez troszke ograniczę jedzenie. Zwłaszcza mam zamiar:
MNIEJ JESC PO 18..
... przeanalizowałam moje ozywianie i stwierdziłam ze najgorsze jestg jedzenie wieczorami. Będę zatem jesc jakas lekka kolację - jagurcik, moze koktajl?
Jestescie kochane. BARDZO BARDZO BARDZO DZIEKUJE WAM ZA WSPARCIE
-
Jeśli wolno mi coś zaproponować... NIE JEDZ PO 18.... To taka mała rada... wiem, że będzie ciężko przez pierwsze dni, ale - UWIERZ - warto
Pozdrawiam
-
Bunny super, że po kryzysie!! Nic się nie martw, jak przyjdzie wiosna, wstąpią w Ciebie nowe siły, a jak będziesz już miała troszkę zgubione to te siły będa podwójne!! Narazie plucha, zimno, ciemno...ja też nie jestem jakoś super zmotywowana, brak mi powera, który towarzyszył mi przy odchudzaniu 3 lata temu!
DAMY RADĘ (mam nadzieję)
Trzymam kciuki!!
-
kochana... no ja tez mam ten glowny problem ze jem wieczorami...:/ ale cała diete tak jadlam wiec hehehe jak sie je lekki rzeczy to mozna :P
-
no tak jedzenie wieczorami jest najgorsze ....wiem cos o tym
ale jak się tego oduczyć ?? nie wiem czy się da ...
ale tak jak dziewczyny mówią trzeba jeść coś lekkiego
-
Jest roznica miedzy jedzeniem wieczorami a zarciem wieczorami.
Dietetyk mowil mi, ze ostatni posilek trzeba zjesc najpozniej 3h przed snem wiec ogolnie problemu nie ma...gorzej jak ktos wpada wieczorami w jedzeniowy trans - to jest niedopuszczalne
Widze Bunny, ze wracasz na dobra droge . Ciesze sie i zycze dalszych sukcesow :*
-
-
-
Moje wspaniałe kobietki
Dziś uroczyście oświadczam ,ze wracam na dobrą drogę! Zważyłam sie 61,5 hihi...no wreszcie cos troszeńke sie ruszyło
dotty - nie wiem czy udałoby mi sie nie jest po 18, ale zaczęłam jesc lekkie rzeczy- koktajl z owoaców, sok, zupka jakaś..O wiele lepiej sie czuję!
yagnah - wiem ze ten kryzys to na pewno troche przez pogodę - nie znosze zimy, dobija mnie ta pogoda Z ogromnym utesknieniem czekam na wiosne... Wtedy moge góry pezenosic. JAk tylko wychodzi to wspaniałe wiosenne słoneczko i robi sie ciepło jestem wulkanem energii, a zimą chyba zapadam w jakiś sen zimowy..buuu...
asq - dzieki za kawke i odwiedziny
caroline - jedzenia wieczorami na 100% mozna sie oduczyc. Kiedy spostanowiłam sobie ze jem kolacje o 17 i potem juz NIC.. I się dało. Teraz w sumie jakoś sie nie obżeram, ale moim problemem jest to , ze czasem wracam z pracy np. ok 20, wiec jak zjem wiecej to niekorzystnie to wpływa na moja wage Ale postanowiłam poprostu jesc lekkie rzeczy - jogyrcik, zupka, koktajl. I jak na razie działa
Przesyłam wam wielkie słoneczko na dzisiejszy deszczowy dzień Trzymajcie sie kochane!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki