ano włąśnie, agassek dobrze gada ja pamiętam swój pierwszy raz na łyżkwach, hehe, na początku sie bałam, a potem... no i fajniutki kolega mnie uczył az mi sie jeszcze chciało nie mozna byc spięta, trzeba sie rozluźnić, ale nie za bardzo a na rolkach też nigdy nie jeździłam :P za to w pracy szalejemy, jak nie ma klientów albo nas nie widzą
Zakładki