-
Lepiej nagradzać się ciuchami, niż jedzeniem. Ja też po diecie idę na zakupy, takie większe. Ale to chyba nie jak dojdę do 60, tylko pójdę najpierw na pierszą turę jak zejdę poniżej 64. Uwielbiam zakupy.
-
Dobry pomysł nagradzania się ubraniami^^
A ja już nie mogę się doczekać aż pójdę do sklepu i kupię ubrania w mniejszym rozmiarze
A co do twojej odpowiedzi u mnie to już dobijam do 1000 kcal. Przeraziłas mnie tym, ze zwolni mi sie metabolizm...
Pozdrawiam:*
-
hej kochana co do ciuchów to sie zgadzam w zuplenosci z toba kurde jak ja bym tak zobaczyla do mojej szafy to mam w niej pelno ubran, ale jedna trzecia nadaje sie do wyrzucenia, w połowe nie wchodze :P hehe normalnie aż żal ściska :P ajj zycze ci zebys ladnie dietkowala do studniówki buziaki
-
hej kochane
a wiec dzis kupilam sobie czerwone majteczki, podwiazke i ponczochy samonosne
z dieta hmmm bylo tak
S pol grahamki z poledwica sopocka, serek wiejski ze szczypiorkiem 300kcal
2S pol grahamki z serem wedzonym i poledwica 200kcal
O: pyszna buleczka miodowa z wedlinka z indyka plus keczup i taka warzywna sorowka( an cieplo w mikrofali) potem jeszcze kawa milka z duuuza pianka pycha 400kcal
czyli ladnie by bylo 900kcal ale zjadlam jeszcze bulke ziarnista z dzemem i akwalek tej miodowej co dalo 400kcal
na liczniku 1300kcal
mama zrobila zakupy zebym miala zapasy jedzenia bo dzis a raczej jutro o 4 rano leca na wycieczke i przez 10 dni jestem sama ehhh
o 18 mam probe poloneza wcale mi sie nie chce...
nie wiem czy cos jeszcze zjem,moze tak a jutro wracam do tysiaka bo kolezanka amurodziny i wieczorem idziemy do pizzeri nie podoba mi sie to ale coz...
ok lece do Was
Buziaki:*
-
To wczoraj ta pizzeria była? I jak? Na pewno nie jest źle, nawet jeśli zjadłaś kawałek, czy nawet kilka. Ważne, żeby tej pizzy nie jeść np. dwa razy w tygodniu, ale raz na jakiś czas to nie zaszkodzi. Kurczę fajnie tak 10 dni samemu w domu. życzę przyjemnego dietkowego weekendu!!!
-
trzymaj się,ej ;*
miłego dnia! ;*
-
hej kochane
a wiec w piatek byla pizzeria i aklohol a w sobote jako ze mam wolny dom tylko dla mnie zrobilam impreze wiec wiadomo ze byl alkohol slodycze itp
dzis bylo srednio bo duzo jedzenia zostalo a z dziewczynami sprzatalysmy dom i jeszcze jadlysmy pilysmy ale bylo bardzo fajnie. Jestem dopiero teraz bo musialam jeszcze sie pouczyc z wosu i z angielskiego wiec nie mialam czasu ale teraz juz obiecuje pojawiac sie regularnie
no ale w sobote rano po piatkowym obzarstwie waga pokazala 51kg a mialam wysadzony brzuch wiec mysle ze nie jest najgorzej gdyby nie to obzarstwo to moze byloby nawet 50kg .
od teraz juz wracam do dietki i bede pieknie dietkowala
musze zmienic swoj sposob myslenia bo nie jest z nim dobrze, tylko szukam okazji zeby sie napchac slodyczami i innymi kalorycznymi rzeczami
ok lece do Was
buziaki:*
-
hej kochane
ehh rozpoczal sie nowy tydzien, no coz pora wziasc sie w garsc i z nauka i dieta
mozna powiedziec ze tydzien rozpoczelam nawet dobrze, dzis dostalam 5 z angielskiego
tak wiec nie jest zle
ok wpadne jutro i zdam szczegolowy raport bo musze sie dzis uczyc na wos....:/
buziaki:*
-
No to super. Gratuluję spadku wagi tej 5 z angielskiego. A kiedy zmienisz suwaczek? Trzymam kciuki, żebyś sobie poradziła z tym jedzeniem - wiadomo, że na początku jest najciężej, ale później radzenie sobie z dietą idzie coraz lepiej i przyjemniej. Buziaki i udanego dnia!
-
hej
no wlasnie poczatki sa takie rudne ehh moze to dlatego ze zaczynamy z czystym kontem ja np zawsze sobie mysle ze od jutra to jest bardzo zle no ale coz poradzic trzeba to zwalczyc....
dzis dietkowo bylo tak
Sniadanie po, grahamki serek wiejski lekki dzem 300kcal
2 sniadanie: pol grahamki z delma i serem 200kcal
O zupa pomidorowa 5 mandarynek kiwi 200kcal
P jogurt z platkami danone 200kcal plus monte do picia(pychaaa) 200kcal
K kajzerka z poledwica 200kcal
wyszlo 1200kcal
mial byc tysiak ale jak przyszlam ze szkoly mimo ze nie bylam glodna to ajdlam, wpychalam w siebie doslownie.
nie moge zajadac stresu i jakichs tam zalów przeciez to bez sensu a jednak mimo ze wcale nie mam ochoty to jem, czemu? nie mam ocoty na slodycze wczoraj jadlam amrsa i wcale mi nie smakowal, wiec po co go zjadlam? nie wiem
co moge powiedziec na swoje usprawiedliwienie chyba nic...
musze znalezc w sobie te wewnetrzna sile te ktora daje nadzieje na lepsze jutro...
ok lece do Was
buziaki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki