Wątek: Mój pamiętnik

A ja się uraczyłam pysznymi faworkami są takie leciutkie, więc w sumie dużo ich nie zjadłam

Dobranoc

Oj ślczny jadłospisik I mimo tych pączusiów limit kalorii zachowany Moje gratulacje

Dobranoc :*

Gosia No ja nie wiem, ja Ty to zrobiłaś, że i poczki i w limicie
ja też faworki pożarłam, jak Kasia. I właśnie - one takie leciutkie, fajnie "wchodzą" a potem w zolądkui się ten tłuszcz czuje blleeee
Gosia spokojnego dnia w pracy życzę

JESTES OKROPNIASTA KUSICIELKA BUZIAKI

Hej,
dzis spojrzalam prawdzie w oczy, po urlopie przybyło mi jkies 1,5 kg waga pokazała rano 56 kg, ale nie chce mi sie przesuwac ticerka (szczegolnie w ta strone) mysle ze szybko sie pozbede zgodnie z powiedzeniem "szybko przyszło - szybko pojdzie"

Na śniadanie zjadłam dziś pączka, nie planowalam ale gdy poszlam jak co dzien na kawke okazalao sie ze sporo pączków zostało no to zrobiłysmy sobie powtorke z rozrywki - no ale był tylko jeden!

Dziś wieczorem idziemy z koleżankami zabalowac - w koncu ostatki, pewnie bedzie piwkowanie wiec niezbyt dietetycznie, no ale mysle ze je wyskaczemy i wytańczymy
______________________________________________
Kasia ogromną mam chetne na faworki, ale smakuja mi tylko takie domowe, a nie mam ani zamiaru ani czasu na pieczenie...

Secretive, jak widac da sie połączyć i diete i pączki

Aga, ha - nie dość że w limicie to jeszcze na orbitreku spalone hehehe

Ula, wczoraj można było - dziś juz nie kusze :]

Gosiu udanej zabawy!!
wytańcz się i wypal te pączusie buziaczki zostawiam

Ooo, dziś szykuje się balanga Ja niestety będę miała balangę z książkami- jutro egzamin
Ale Tobie życzę udanego wieczorku Wybaw się, bo to w końcu ostatki

Gosiu, zatem życzę Ci wspaniałej zabawy dziś wieczorem wytańcz się dobrze
ja sobie dziś poćwiczę i potańczę ale w samotoności
pozdrawiam ciepło

Gosia, Ty sie wyszalej dzisiaj a ja do tego czasu sprobuje dogonic Cie z waga :lol:

I jak po zabawie? Wszystko w porządku?

Miłej niedzieli Gosia