-
-
julcyk
GRATULACJE
Rzeczywiście, mamy prawie taką samą wagę. I chudniemy w podobnym tempie. Ale Ty pierwsza osiągniesz swój cel.
Jak się domyślam z Twoich wskaźników BMI musisz być wysoka. Ale to nic, ja i tak nie odpuszczę i zjadę nawet do 65. Daleka jeszcze droga i pewnie wyboista, ale już czuję w sobie tą motywację i pewność, że mi się też uda.
No to czekamy na "7" z przodu. Mam nadzieję , że za tydzień będziemy się z niej cieszyć.
A ja dziś zaliczyłam spacerek. Wprawdzie krótki, bo tylko 45 minut, ale zawsze coś. Zrobiło się tak ciepło na dworze, że aż szkoda by było nie wyjść. Trochę późno się wybrałam i bałam się łazić dłużej po ciemku. Ale dni są coraz dłuższe, więc i spacery niedługo i takie będą.
Zaraz wskakuję na rowerek i jeszcze popedałuję z 40 minut.
Myślę, że basen pewnie zaliczyłaś i trochę kalorii przepędziłaś.
Obiecałam kiedyś pokazać coś z mojego decoupagu. Więc zamieszczam poniżej obrazki skrzyneczki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po naciśnięciu na miniaturkę wyskoczy większe zdjęcie.
A raport za dziś:
1450 kcal wchłoniętych
40 minut spaceru + 60 minut roweru
Pozdrawiam serdecznie i do jutra
-
-
Cześć julcyk
Ja dziś na szybki wpisik, bo jestem zmęczona po całym dniu i kładę się zaraz spać. Jutro niestety na ósmą do pracy
Zaliczyłam dziś kolejne zajęcia z malowania i podoba mi się coraz bardziej. Przy pomocy instruktorki zrobiłam prawie cały obrazek. I wyszło super. Taki trochę odrealniony, magiczny świat. Jak skończę to go sfotografuję i wrzucę do pooglądania, ale to dopiero za 3 tygodnie, bo sekcja ma przerwę na ferie. Ja niedługo też. Może pojadę na kilka dni do Rabki, jak mi się uda wszystko sobie sensownie zorganizować.
Na pudełeczku jest fragment starego listu lub pocztówki z tekstem po włosku, chyba jakąś dedykacją. Sama nie wiem, co tam pisze.
Ej, to Ty nieźle pływasz, skoro robisz nawroty koziołkowe. Ja jestem kiepska w pływaniu, bo boję się zanurzyć głowę. I jak ta woda wlewa mi się do nosa. Brrrrr, okropne uczucie. Ale zamierzam z tym powalczyć. Ostatecznie można sobie kupić taką klamerkę na nos i też jest nieźle.
No, to chyba tyle.
Na koniec raporcik nieszczególny za dziś:
1400 kcal
0 minut ruchu - zrobiłam sobie dziś przerwę
Pozdrawiam serdecznie
-
-
julcyk
Paryż No, nieźle. Chyba Ci zazdroszczę, bo nigdy nie byłam. Koniecznie musisz jechać. A ja Ci tu z Rabką wyskoczyłam. Jak Filip z konopii. Hihihihihihihihihihihihi...
Dzień mi minął dość szybko, choć nie czuję się za dobrze. Po pracy padłam jak kawka i przespałam 2 godziny. Jakieś przesilenie zimowe czy coś
A teraz raporcik za dzisiaj:
1450 kcal (i do wiosny chyba tak zostanie, bo jakoś bez świeżych warzyw nie umiem zjechać niżej)
70 minut rowerka
No to dobrej nocy
-
rabka też super!!
1400-1500 jest ok. chudniesz, prawda? a to sie liczy!!
ide spac...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
-
Ledwo żyję już dziś. Cały dzień mi przeleciał w zasadzie poza domem. Najpierw praca, potem sekcja decoupage, a na koniec spotkanie DKF. Lecę z nóg.
Dziś będzie bez raporcikju, bo już nie jestem w stanie się do tego zmusić. Ale było przeciętnie - około 1500 kcal i bez ruchu.
Jutro jadę na uczelnię, więc znowu będzie marnie. Może mi się uda choć pjeździć na rowerku.
Dobranoc
-
Maxxima ja tutaj czuję pokrewieństwo zawodowe hehe
Widzę, że masz wagę elektroniczną, bo możesz sobie odczytywać dokładny wynik, a ja nie mam jeszcze bu. Będę musiała sobie kupić, bo czekanie na spadek choćby 1 kg jest deprymujące... A ochotę na coś słodkiego mam ilekroć zbliżę się do półek ze słodyczami lub zobaczę w tv reklamę z jakimiś łakociami niestety dla mnie zakazanymi
Pozdrawiam :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki