Wątek: Lipcowy powrót skruszonej neli :) walka z posesyjnym jojem..

A ja patrząc na Nelcię się nie będę załamywać, bo zazwyczaj właśnie to robiłam, tylko będę ją miała za wzór Ja też chcę mieć za szerokie sukienki w biodrach :P

Ehh, dzisiaj się obudziłam z bólem brzusia, no i oczywiście jest @, wrrr. Coś czuję, że dzisiaj z ćwiczeń nici... Zajęcia mam od 13 do 20, ale tyle to na pewno dziś nie wysiedzę i urwę się wcześniej. Waga poranna bez zmian 63,0kg, no ale czuję się napompowana jak balonik.

Asiu - wcale tak dużo nie spadła, w kiwetniu raptem 3kg chyba. Ale zgodnie z założniami. Proszę mi się tu nie załamywać! I tak wyglądasz lepiej ode mnie.

Aniko - no, co ja tu widzę! Załamywałaś się patrząc na mnie? Mam nadzieję, że tego już nie będzie. Bierzemy się ostro do roboty i walczymy o naprawdę udane wakacje. A te za szerokie sukienki w biodrach to wcale nie takie fajne... Bardzo mi się podobają jednoczęściowe, ale jeśli się nie rozciągają, to nie ma szans, żebym sobie jakąś kupiła.

Jestem już po sniadanku: bardziej na przymus i z rosądku, niż z głowy: dwie kromeczki z masełkiem, pomidorkiem i szczypiorkiem. Chyba się od nich uzależniłam. A dzisiaj na obiadek mam mniamuśną ogórkową. Ale to chyba dopiero jak wrócę ze szkoły...

Miłego dnia Kochane!

POZDRAWIAM SERDECZNIE.
DZIEKUJE ZA ODWIEDZINKI

i co zostałas na wszystkich zajeciach?:P

hihihih ale CI tej wagi zazdroszcze kochana:P:P:P

kurde ale 3 kilo na miesiac to piekny wynik!!

Oj, ale ciężki dzisiaj ten dzień przez @. W szkole oczywiście nie wysiedziałam, koło 17 już byłam w domciu. Ale cały dzień się właściwie obijam i nie wiem kiedy zleciał... Jutro znowu do szkoły i jeszcze musze rano się pouczyć, tak że nic ciekawego... Ale na szczęście weekend majowy coraz bliżej.

Flexiku - dziękuję za piękne kwiatuszki.

Asiu - a Ty to takich pysznych kamapek nie powinnaś roznosić o tej porze, bo ja już się robię głodna. :P No 3 kilo jest jak dla mnie porządku, już mam plan: maj 60kg, czerwiec 57kg i lipiec opcjonalnie 55kg, bo możliwe że na 57 się zatrzymam.

Odchudzanie to jest piękna sprawa. Coraz lepiej się czuję, coraz więcej ciuchów mogę założyć, coraz mniej boję się zaglądać w lustro. :P

Zmykam spać. Kolorowych snów Dziewczynki! :*

DOBRANOC

zazdroszcze Ci wagi ......... ale będę twarda :P

zapraszam na słoneczne śniadanie

Hello moja droga Super, że masz takie podejście i myślenie Moje ostatnio też się zmieniło. Przez chwilę miałam dość. Chciałam w cholere to rzucić i już się nie katować, ale tyle osób wkoło mnie mówi, że schudłam, że nie mogę teraz odpuścić. Muszę wlaczyć dalej. Poza tym chciałabym za rok założyć jakiś dwuczęściowy strój kąpielowy,bo w tym roku to raczej nie zdążę

wagarowiczka hihih:P:P a dzis wytrzymalas na wszystkich zawjęciachy?

tak to juz ten etap odchudzania masz że wygladasz b.dobrze a z kazdym dniem jest coraz lepiej więc to dlatego taka radocha
zazdroszcze i gratuluje ! :*

a weekend majowy to już prawda? :P to milego leniuchowania