-
Nella o PANIACH Z DZIEKANATóW chyba można książki pisać zeby one czegoś nie wykombinowały to chyba akurat dzień kiedy uczelnia jest całkowicie pusta hehe maniaczki kombinatorki Ale wszystko pewnie się wyjaśni
A powiedz jak dzień dietetycznie wygląda a ćwiczeniowo
Miłego wieczoru
-
Cześć kochana, widziałam u mnie, że już masz 6 z przoduI musiałam wpaść i pogratulować.
-
Zobaczymy jutro co będzie z moim indeksem, ale humor mi się trochę dzisiaj popsuł. :/
Asiouku - a no te panie z dziekanatu to lepiej nie mówić jakie są... Może i mnie jakoś wyratują, chociaż nie przejawiały dzisiaj ku temu żadnej chęci. :P
Bridrose - dzisiaj dietkowo niemal idealnie, z nieidealnych rzeczy ostało się 1 (słownie: jedno) kruche ciasteczko. Ćwiczę silną wolę i uczę się poprzestawać na 1! Oczywiście nie codziennie, ale wiem, że po diecie nie wytrzymam bez słodyczy, więc może chociaż nauczę się je rozsądnie jeść.
Dominiko - dziękuję bardzo na szczęście 6 się już pojawiła w weekend chyba i nie mam zamiaru jej wypuszczać no chyba że na rzecz 5.
A, zapomniałabym, mam nową wagę w domciu, dzięki czemu mam nadzieję, że moje wyniki będą normalniejsze i dokładniejsze. A poza tym w piątek prawdopodobnie przyjdzie mi mój rowerek i stepperek z allegro (dopiero, bo były jakieś tam kłopoty z dostawą) i dopiero wtedy zacznę konkretnie ćwiczyć narazie ćwiczeń malutko, bo muszę sie uczyć, a jak mam wolną chwilę to zaglądam tutaj
Zmykam się myć i do łóżeczka już, bo jutro od rana czeka mnie sporo ganiania po wydziale... A więc dobranoc i słodkich snów Dziewczyny!
-
Dzisiejsza waga: 68.9kg Zmykam do szkoły, odezwę się później. :*
-
Gratuluję spadku wagi Brawooooo Kochana jak Ty z tym pędzisz, a u mnie bez zmian ja chce 6 z przodu :P
A tu coś na miły początek dnia
-
Bridrose - dziękuję bardzo. W sumie nie spodziewałam się, że tyle jeszcze będę ważyć w styczniu. Jest to też efektem tego że moja stara waga zawyżała, a nowa pokazuje ok. 0,3-0,4kg mniej w stosunku do starej, co nie zmienia faktu, że i tak schudłam. Wydaje mi się też, że pomaga mi ten therm line, bo podkręca metabolizm, zastanawiam się tylko, co będzie jak już go odstawię?
A dzisiaj dietkowo dalej grzeczniutko, na śniadanko: 2 kromeczki razowego chlebka i serek homogenizowany. Moje ulubione śniadanko. Moja rodzina twierdzi, że jestem jakaś dziwna, nie przepadam za mięsem i wędlinami i nie wiadomo do kogo się wrodziłam z tym jedzeniem... A muszę się przyznać, że jestem strasznie wybredna, jeśli chodzi o jedzenie. Ale to strasznie.
Idę dziś na 13 do szkoły i mam zaliczenie, a jutro mam kolokwium i kolejne w niedziele itd... Więc chyba będę musiała większość czasu poświęcić na naukę. Buziaki! :*
-
hej Nelus
nie martw sie jestem pewna ze sprawa z zaliczeiami sie wyjasni i wszystko bedzie ok
ja tez np moglabym nie jesc miesa, dla mnie serek plus musli to anjlepszy posilek.
Gratuluje kolejnego spadku wagi Ty chyba jestes na 1200kcal prawda?
co do snaidania jak juz o tym wspomnialas to ja lubie jesc duuze sniadanka, najlepiej jakis serek plus pol grahamki(bo moje sa spore) mmm...
kolacje tez lubie duze ...
milego dnia
buziaki:*
-
-
Nela pędzisz jak błyskawica
Ja też strasznie wydziwiam z jedzeniem, ale nie dlatego, że jestem na diecie Po prostu nie smakuje mi to co większośc ludzi nie wyobraża sobie życia bez tego.
Zakręciłam to z przemęczenia
Miłego dzionka
-
Witajcie Kochane! Powoli zaczynam się męczyć tą nauką, właściwie dzień w dzień wypadałoby się uczyć od rana do wieczora... Co nie znaczy wcale, że tyle się uczę. Ale byleby ta sesja się skończyła i będzie można odetchnąć.
Dietkowo to wczoraj było nie bardzo. jakoś tak miałam apetyt cały dzień, siedziałam w szkole 7 godzin, a że nie wzięłam nic do jedzenia to kupiłam sobie białą bułkę z sałatą, serem i ogrókiem (uwielbiam), a pozniej jeszcze zjadłam w domu kolację dość sporą, no i limit się przekroczył. za to dzisiaj grzeczniutko, zjedzone ok. 1050kcal, już nie mam ochoty jeść więcej.
Wreszcie zaczyna się coś dziać ćwiczeniowo. wykorzystałam okazję, że dzisiaj przyszedł mi rowerek z allegro, no i trochę poćwiczyłam. Na początek: ok. 20min, 14km, 210kcal spalonych. Nie mam się czym chwalić, ale jak na pierwszy raz może być. Poza tym trochę się podziębiłam i nie chcę się zanadto przeforsowywać.
Idę szybko zajrzeć co u Was, a potem jeszcze powtórzyć co nieco.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki