chcę ogłosić wszem i wobec, że tuż obok mnie leży ogromna milka mleczna z orzechami laskowymi. a ja nic! wypiłam szklaneczkę koktajlu truskawkowego (z kefiru) i trzymam się całkiem nieźle
no kusi, kusi cholerstwo..... ale nie dam się!
po obiadku było pół mcflurry z lionem - czyli 140 kcal. no i teraz koktajl(szkoda,ze tak późno...),który miał tak z 120 kcal.
czyli...
545 kcal + 260 = 805.
planowałam więcej,ale już było późno i nie chciałam jeść. obejrzę coś w tv chwileczkę i poćwiczę
Zakładki