Ja też lubię smażonego karpia ... ale tak jak pisałam. Kojarzy mi się nieodzownie z Wigilią
Ale np. pstrąga bym zjadła
Ja też lubię smażonego karpia ... ale tak jak pisałam. Kojarzy mi się nieodzownie z Wigilią
Ale np. pstrąga bym zjadła
A ja bardzo lubię różne ryby a karpia nie za bardzo, nawet w Wigilię go nie jem
Miłego pływania Aniu
... ja wczoraj pływałam na plecach bez deseczki dla mnie to duży postęp
A ja karpia jadam nie tylko na wigilię.W ogóle ryby bardzo lubię i staram się często jeść
Aniu - niech Ci nie będzie głupio Brzusie są fajne - na basenie też Mam nadzieję, że leki Ci pomogą. A z nocki się cieszę - pamiętam jak ja strasznie cierpiałam na nocną bezsenność, za to w dzień mogłam spać o każdej porze i w każdej pozycji
Dziś też życzę spokojnej nocki - oby było dobrze do końca ciąży. Bo potem może być różnie
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Ja zdecydowanie wolę ryby morskie, karp to jakiś taki mulisty jest
Aniu, dobrej nocki życzę
Witam poniedziałkowo
Najmaluszku - mi się też tak karp kojarzy, ale w czerwcu też smakuje hehe
zdecydowanie za mało ryb jemy. miłego dnia!
Kasiu - brawo brawo za pływanie bez deseczki super
co do karpia to chyba tez wolę ryby morskie.. ale ten był super smaczny hehe
buziaczki
Margol - ja strasznie dawno nie jadłam ryb, moze stąd tak mi poszła w weekend na smaczka
a co do basenu w końcu nie poszlismy wieczór miałam przekichany na całego, zresztą całą niedzielę. aż juz szkoda o tym tutaj pisać
miłego dnia Madziu
pozdrowienia dla Wszystkich
witaj Awi
Ja dzis na momenik, bo z pracy i nie bardzo dzis moge pisać
wczorj troche odpoczełam od nauki i wszystkiego
Ale dzis znowu pełne obroty, bo po pracy ide na włoski-ostatni przed wakacjami, potem nauka angielskiego i rowerek
Ale juz ostatni tydzień i potem odpoczeynek
Atobie pewnie znowu dała wkość alergia Musisz sie trzymac i sie nie dać
Tez bym poszła na basen, taki odkryty,ale juz za duża jestem i nie wchodze w strój kapielowy
No nic zmykam, zycze miłego dnia i wracam do pracy
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Aniu miłego odpoczywania w domku
Starsznie ci współczuję tych dolegliwości alergicznych, ja trzymam się zdrowo ale moje chłopaki [szczególnie starszy] ciągle coś kaszlą i kichają i już się sama zastanawiam czy to przypadkiem nie jest od jakiejś alergii
Buźka
Witaj Aneczko kochana
wpadam w poniedziałkowy ranek z pakuneczkiem radosnym, tak jak obiecałam
oj, chyba muszę dołożyć do tego pakunku jakiś deszczyk, bo widzę że alergia nie odpuszcza współczuję i życzę poprawy, czyli zepsucia pogody bo w przypadku alergików: im gorzej tym lepiej
a co do karpia, to ja bardzo lubię i zazdroszczę, mniam
buziaki wysyłam dla Ciebie i Fasolci i życzę miłego, spokojnego dnia bez kichania
Miłego dnia Aniu Pogłaskaj Fasolcię od ciotki.
Mam nadzieję, że w końcu pogoda się poprawi i Ci ulży....
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
A gdzie Ty sie podziewasz Awi ??????? Mam nadzieję,że alergia nie dała ci sie jakos bardziej we znaki, tylko sobie odpoczywasz
Ja pracuje,ale jest tak gorąco,że odliczam minuty do 15.00,a troche ich jeszcze zostało
Ale jeszcze tylko kilka dni i wolne
Jejku, nie mogę się doczekać
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Zakładki