-
Dziekuje
Pada pada, tylko siedziec w domu i jesc sie chce
Ale bedzie to kolejny dzien walki i sie nie dam! Dzisiaj Fat Killer
-
Hej, u mnie dzisiaj też deszczowo, ale o jedzeniu nie myśle bo nie mam czasu. W takim momencie to najlepiej sobie znaleźć jakieś zajęcie No i walcz Kasiu! Trzymam kciuki
-
zajec mam nawet za duzo i to wszystkie przy kompie na siedzaco ;/
No ale dzisiaj ruszylam swoje cztery litery, poFatKillerowalam sobie, a z jedynych odstepstw to jakies 10 winogronek, wiec jestem zadowolona
Kupilismy swiezutkie buleczki... uwielbiam, po prostu uwielbiam z maselkiem...
ALE NIE! silnym trza byc a nie mietkim ;]
-
To ja proponuję świeżutką grahamkę, bez masła, ale z wędliną i warzywami - też pychota i przecież możesz sobie czasem na coś takiego pozwolić.
Nie cierpię pracować przy komputerze, nie mam do tego cierpliwości.
Spokojnej nocki, pa!
-
no niestety, ja przed kompem spedzam jakies 12 godzin dziennie ;/
co do buleczki - az slinka pociekla Ale poki co nie umiem tak... wezme swiezutka grahamke to jeszcze troszke swiezutkiego ciasta, a skoro juz ciasto to moze cukierka... skoro juz tyle zjadlam to pizza nie zaszkodzi. Troche chore, ale niestety - latwiej mi jest sie powstrzymac na poczatku i stwierdzic - zero pieczywa z przerwa 1xtydzien
-
A ja lubie pieczywo i sobie nie odmawiam.
Wiesz co...mam bardzo duzo jadłospisów od dietetyczki z mojego miasta, kiedyś też u niej byłam - dała kartkę na cały tydzień co jeść i tam właśnie jest pieczywo: kajzerka z masłem na śniadanie - jest to dieta 1000kcal. Bardzo dużo ludzi do niej chodzi, nie tylko z mojego miasta, tak więc to wcale nie jest zakazane
Ale skoro u Ciebie jedna bułeczka pociąga taką lawinę to lepiej trzymaj się od niej z daleka
-
Wiem, rozumiem - mnie też łatwiej nie zjeść czegoś w ogóle niż potem się zatrzymać...
Udanego dzionka życzę!
-
kfiatuszek - lawina obrzydliwa, takze lepiej ze mna nie zaczynac ;] zjem sobie jaja na twardo i tunczyka ;]
lili - troche to dziwne nie? Ale skoro tak to dziala to tego sie trzymajmy
0,5cm mniej w udzie od niewiem kiedy - chyba 3 dni Myslalam ze po pierwszym centymetrze sie spowolnie a tu juz w sumie 2! W tej chwili jestem przygotowana nawet na trudny moment, bo za szybko mi to idzie. A wcale nie jem malo - jak sobie policze to jakies 1300kcal tyle ze to sam tluszcz i bialka.
-
No to pięknie, gratuluję! I zazdroszczę, też bym chciała, żeby mi z ud ubywało, bo to moja największa zmora.
Trzymaj się grzecznie i dzielnie
-
staram sie ale tak szybki postep sklania mnie do obrania zlej drogi Dlatego ciagle sobie powtarzam ze teraz jest latwo ale zaraz bedzie kryzys i jak go przywitam z pizza w ustach to sie to zle skonczy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki