-
Hej kochana
Fakt, nasze życie kręci się wokół diety... zjeść Nie zjeść Zjeść Nie Zjeść Nie Zjeść NIE ZJEŚĆ Taka prawda i nic na to nhie poradzimy. Ja już prawie się pogodziłam, że będę jadła to, co jem teraz i tylko czasami sobie na coś pozwolę, żeby broń Boże nie przytyć. Będe miała do końca życia poranny poniedziałkowy rytuał ważenia się i sprawdzania czy w tym tygodniu znów nie trzeba będzie sobie czegos odmówić. Wciąż myślę o tym, jak to kiedyś będzie w ciąży... Będę musiała ją chyba prowadzić pod ścisłą kontrolą dietetyka i ginekologa, bo przecież nie mogę zbyt dużo przytyć... eh... Takie nasze dziwne życie, ale nie ma co Trzeba je dobrze przeżyć, choćby z 10kg nadwagi Pozdrawiam
-
ANIKO masz rację, że życie trzeba dobrze przeżyć nawet z nadmiarem kilogramów. Ale co zrobić, jeśli tych kilogramów jest dwa razy tyle niż powinno być? Nic nie poradzimy na to, że nasze otoczenie postrzega nas przez pryzmat naszej nadwagi. Mogę być widziana jako miła, sympatyczna, inteligentna, wredna, złośliwa, czepialska (niepotrzebne skreślić), ale zwsze przede wszystkim gruba. To, ze jestem miła, wredna itd.można powiedzieć po jakimś czasie znajomości ze mną. To, ze jestem gruba widać natychmiast, w tych pierwszych 15 sekundach decydujących o wrażeniu jakie odnosi się w kontakcie z drugim człowiekiem. Coś tam w życiu udało mi się, coś osiągnęłam, mogę być dumna z niektórych dokonań. Ale ile szans straciłam, co przepadło bezpowrotnie, dlatego, że jestem gruba? Mogę snuć domysły, o czymś tam wiem, czegoś się domyślam.
Z dzisiejszego dnia jestem zadowolona- utrzymałam się w limicie kalorycznym i cały dzień pracowałam fizycznie. Poza tym, że spaliłam trochę kalorii odwaliłam kawał dobrej roboty. Czuję teraz takie przyjemne zmęczenie po wysiłku fizycznym- to chyba nie endorfiny, ale poczucie, że coś fajnego udało się zrobić.
DOLINKO- na razie spróbuję większej samodyscypliny, może to da efekty. Ale o diecie wypłukiwania tłuszczu poczytam. Dzięki za radę.
-
CZY MOGĘ PODRĄŻYĆ TEMAT ???? CZY RZECZYWIŚĆIE LUDZIE GRUBI SĄ GORSI??? BO NIE RADZĄ SOBIE Z EMOCJAMI, BO NIE DBAJĄ O SIEBIE, BO NIE POTRAFIĄ OD SIEBIE WYMAGAĆ??? POWIEM WAM ŻE CZASAMI GUBIĘ SIĘ W TYM, DZIEŚ TAM KTOŚ COŚ MÓWIŁ O GENIE OTYŁOŚCI...., GDYBY WSZYSTKO ,CZEGO SOBIE ODMAWIAMY NA DIECIE BYLO SZKODLIWE, TO PO CO CHUDZI JEDZĄ LODY , CIASTA, PIECZYWO, PIJĄ ALKOHOL
MIALAM DZIS WPADĘ I DLATEGO NARZEKAM ,ALE BARDZO BYM CHCIALA NIE MYŚLEĆ O DIECIE , KUPOWAĆ IJEŚĆ TO NA CO MAM OCHOTĘ ,TO CO JEDZĄ INNI W OKOŁO I NIE TYĆ!!!!!!!!!! TO PARADOKS, ŻĘ SZCZUPŁE KOLEŻANKI W PRACY CZĘSTUJĄ MNIE CZIPSAMI A JA WYCIĄBAM WIEJSKI LIGHT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dolinko
Nie jesteśmy gorsi, miewamy swoje zalety i swoje wady jak każdy, ale zanim ktoś te nasze cechy zauważy musi nas poznać. Najprościej więc ocenic nas na podstawie naszych nadprogramowych kilogramów. Z drugiej strony o swojej wadze myślę przede wszystkim wtedy, gdy się odchudzam. Gdy tego nie robię zdecydowanie więcej czasu poświęcam na inne sprawy ...i tyję.
-
UDANEGO DIETKOWEGO TYGODNIA ŻYCZĘ!!!
-
Wróciłam z matury z biologii. Młodzież rozwiązywała problemy anatomii i fizjologii człowieka, a ja dbałam o prawidłową procedurę egzaminu.
A przede mną nowy tydzień- na razie początek zachęcający. Co będzie dalej- mam nadzieję, że jakoś dam radę. Słońce mocno przypieka, ale na horyzoncie mocno się chmurzy- czyżby czaiła się burza? Po weekendzie trzeba ostro wziąć się do pracy- także i tej związanej z odchudzaniem.
-
witam Cie serdecznie i dziekuje za odwiedzinki u mnie . No i przepraszam ,ze dopiero teraz sie odzywam ,ale wczesniej bylam bardzo zajeta. Musze troche Cie poczytac ,bom zielona ....oj zielona . Jutro postaram sie poznac Cie blizej . Poki co zycze wszystkiego dobrego i super wynikow w dietkowaniu . Ttrzymaj sie .
-
Nazwałam swój wątek "Moje zmagania" i rzeczywiście każdy dzień jest zmaganiem się ze sobą. Dzisiaj nie wyszłam z tej potyczki zwycięsko- poległam przez cukierki jogurtowo- truskawkowe. Nie jadłam ich pewnie przez kilka miesięcy, a dziś się skusiłam na nie- lekko licząc to pewnie z 500 kcal. Próbowałam zminimalizować straty nie jedząc kolacji, ale złe stało się i już. I co mam zrobić- rwać włosy z głowy, biczować się?
Znów jutro zacznę od początku.
-
OJ, BYWA TRUDNO SIĘ POGODZIĆ Z FAKTEM ,ŻE TAKI CUKIEREK POKONAĆ JEST W STANIE CZŁOWIEKA!!! DAMY RADĘ CUKIERKOM I INNYM POTWOROM!!!
NA PEWNO JESTEŚ ZADOWOLONA ŻĘ JUZ PO KOMISJI I STRESIE!! DIETKUJ DALEJ DZIELNIE, A CO NA TWĄ PRACĘ PANI WAGA???
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki