No to obiecany raporcik:
kanapka z mięsem
kanapka z mięsem
parówka
talerz zupy grzybowej
talerz zupy grzybowej
lampka wina czerwonego
Wiem, że nieciekawie, ale nie miałam czasu
I poza tym było 50 brzuszków i 10 pompek
No to obiecany raporcik:
kanapka z mięsem
kanapka z mięsem
parówka
talerz zupy grzybowej
talerz zupy grzybowej
lampka wina czerwonego
Wiem, że nieciekawie, ale nie miałam czasu
I poza tym było 50 brzuszków i 10 pompek
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
wyniki za czerwiec :
65 min hulania
60 min skakania
445 minut aerobów
2460 minut przespacerowanych, co daje łączną sumę:
50 godzin i 30 minut
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Widze ze stawiasz na aktywnosc fizyczna Oby tak dalej
Liluś, Dymka - za maj był ładniejszy, ale co tam.
W wakacje trochę wyhamuję, ale też będzie ładnie
Dziś:
kanapka z mięskiem
kanapka z serkiem grani
zupa grzybowa
karkówka + ziemniaki + surówka
dwa filety z mintaja
pół godzinki rowerka (coś mnie mięśnie bolą...)
50 brzuszków
10 pompek
20 minut spaceru (między deszczem a deszczem )
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Hejka
Margol szacun za cwiczenia :P A pompki damskie robisz?
Damskie i wąskie. Nad kondycją to jaj jeszcze pracuję
Siedzę i dumam. Właśnie dostałam propozycję i mam kolejny dylemat.
Firma może mnie wysłać na szkolenia zewnętrzne managerskie. Wiem, że to duża inwestycja we mnie i że to znaczy, że mnie przygotowują na inne stanowisko. Ale szkolenia trwają 4 tygodnie... I są gdzieś w Polsce.
Bez mojej zgody nie mogą mnie wysłać (ze względu na Karola). Wiem, że to dla mnie ogromna szansa, ale stracę miesiąc z życia dziecka. Mogę zjeżdżać na weekendy.
Ech... dlaczego życie pracującej mamy jest takie trudne...
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
MAdziu, ja bym na twoim miejscu ta szanse wykorzystala. tez na poczatku nie chcialam sie z mala rozstawac w ogole, a teraz juz mi latwiej...wlasnie Amelka jest na 2 tyg w Polsce u dziadkow. Nie wiem, musisz byc tez pewna, ze Karolek bedzie mial super opieke. Ja bym chyba sprobowala
Rozumiem dylemat
Ja tez mimo wszystko zgodziłabym się na takie szkolenie - to inwestycja w Ciebie, a przeciez robisz to dla Karolka, by lepiej Wam się żyło. Pieniądze szczęścia nie dają, ale napewno pomagają, więc szansa rozwoju jest napewno dobrą droga ku lepszemu
Świetnie Ci idzie !!! Zazdroszczę zapału
Zgadzam się z dziewczynami - warto wykorzystać taką możliwość. A Ty już coś zdecydowałaś?
Pozdrawiam!
Zakładki