Źle się czuję, gdyż dziś nie jadłam tak, jak powinnam.
Tak poza tym to zrobiłam sobie tydzień azjatycki ^_^
Nie miałam czasu, żeby zjeść 5 posiłków. Za to były dwa mniejsze + większy niż zwykle obiad.
A więc, dziś zjadłam:

Śniadanie: 70g ryżu (zrobionego z przepisu do sushi), 100ml jogurtu
II Śniadanie: gruszka
Obiado-kolacja (bardzo późno): 100g ryżu, kawałek schabu (podsmażonego bez panierki z warzywami)

Ostatni posiłek wyszedł coś ok. 400kcal.
A zdawało mi się, że o wiele więcej, bo od kilku miesięcy nie czułam się tak pełna..
A jednak, ryż zapycha ^_^