Strona 7 z 9 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 88

Wątek: Walka z własnym lenistwem czas start :)

  1. #61
    Staszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kajmanek
    mundury kocham mundury- za mundurem panny sznurem

    ja też chcę na bal weżcie mnie ze sobą, schowam się pod stołem, nikt nie zauwazy.. :P
    Wszystkie kumpele mnie dzisiaj cały dzień pytają "a nie chcesz zabrać koleżanki?"

    Przeraża mnie czasami mój jadłospis. Wyszło mi dziś (śniadanie, obiad, kolacja) 7 kromek chleba z Filadelfią (biały serek do smarowania) - oczywiście z Masmixem, bo ja bez smarowania ani rusz - duuuży kiszony ogórek, talerz zupy pomidorowej, kilka czekoladek w ciągu dnia (jak czułam, że już odjeżdżam na wykładach), a teraz spijam pierwszego MarWita, drugi czeka. Muszę się zmobilizować do robienia sobie sałatek... Tylko jak ja mam jeść jak jutro od rana do wieczora siedzę cały dzień w bibliotece?! Ech. A przed biblioteką McDonald's. Nie wiem gdzie mam zjeść, tam nie ma żadnego normalnego żarcia w promieniu kwadransa spaceru.

    A tak w ogóle to wkurzyłam się dziś, bo zjadłam rano 3 kromeczki, otworzyłam nową Filadelfię, wracam o 19 a tu już końcówka! I tak jest zawsze... Nigdy nie ma tego co lubię. W sobotę robię zakupy dla siebie na cały tydzień i niech mi spróbują to zeżreć, o. Zaczynam coraz poważniej myśleć o wyprowadzce.

    A policzę sobie kalorie za dziś, tak z głupia frant. Ciekawe co wyjdzie...

    ***

    1730 kcal mi wyszło... E, to nie tak źle. Myślałam, że gorzej, bo tego chleba dziś tak dużo... ale jest TAKI pyszny!! A6W za dziś wciąż przede mną... Ble.

  2. #62
    kajmanek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2008
    Mieszka w
    Kamieniec
    Posty
    110

    Domyślnie

    1700 ja tak chce, najadłabym się za wszystkie czasy... ale przysmaków... samych słodkości...mmmm...
    Chociaż teraz mnie nie ciągnie do niczego, a choróbsko sprawia że jem około 600 kcal dziennie. I nie da rady więcej...
    słuchaj, w McDonaldzie są sałatki albo kurczaczki, zawsze to mniej kcal niż hamburger

  3. #63
    Staszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    To nawet nie chodzi o kalorie, McDonald's jest zwyczajnie obrzydliwy, żarcie jak z papieru.

  4. #64
    RedBloodedWoman jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja lubie z Mc's lody
    a jak tam a6w idzie?widzisz juz efekty? ja przerwalam nie chce mi sie cwiczyc, jestem len smierdzący.A co to za pas do cwiczen?

  5. #65
    cynamonowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    w macu dobre sa lody, ciastka, salatki i kawa i nic ponadto

  6. #66
    peekaboo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    McDonald uwielbiam ciastko jabłkowe i frytki, ale odkąd zobaczyłam film "Super Size Me" doszłam do wniosku że będę się trzymać z daleka. Kurcze oni tam chyba wszystko mają głęboko zamrażane, nawet mój ulubiony Owocojogurt. Poza tym nie chcę dawać im zarobić na niezdrowym jedzeniu. Wolę przygotować coś w domu i zabrać ze sobą. Choć ostatnio kończą mi się pomysły...
    Oglądałam zdjęcia brzuszka z 1 strony... Chciałabym mieć taki brzuszek! Chyba też zacznę ćwiczyć A6W, może pomoże na moja oponkę. choć już przestaje wierzyć że jest to w ogóle możliwe...

  7. #67
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    mój standardowy jadłospis w macdonaldzie jak jestem to:
    pikantny kurczakburger + małe shake czekoladowy, a jak jestem baaardzo głodna to biorę dwa kurczakburgery :P

    W sumie masz rację że wszystko tam takie niedobre ale jak ja to mówię (a mój tata mnie tak wychował) "dobra świnia wszystko zje" eh..
    Czasami zazdroszczę ludziom którzy czegoś nie lubią albo mają lergie ;/ np. jak moja kumpela.. ma alergie na słodycze i czekolade

  8. #68
    Staszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Raport z dnia 4. kwietnia 2008. (Mam jakieś problemy z łączem, zatem czem prędzej zapisuję swoje dzisiejsze przemyślenia).

    Dzień spędzony od rana do wieczora w bibliotece, zatem po szybkim śniadaniu (kromeczka biała z szynką, dwie kromeczki ciemne z serem żółtym i keczupem plus herbata - dziś słodzona, taki miałam sobie kaprys) długo długo nic. Dopiero o 16 udało mi się wyskoczyć do pobliskiej knajpy na obiad (zupa pomidorowa z makaronem, 200 g frytek i macchiato). Wiem, frytki są niezdrowe i to się akurat kłóci z moimi założeniami, ale w perspektywie miałam siedzenie dalej w bibliotece do 20 i z premedytacją wybrałam właśnie frytki – bo dobrze zapychają... A i tak o 19 w brzuszku mi już burczało. Po powrocie wchłonęłam jeszcze spaghetti z oliwą i czosnkiem - i wciąż jestem głodna jak wilk. Podejrzewam, że jestem turbospalaczem – przecież cały dzień przesiedziałam na czterech literach, a i tak 3 razy byłam w toalecie i nawet wzdęta nie jestem. Nie pojmuję tego zjawiska... Chyba, że to Weider jest takim ‘szokiem’ (po wieeeelu miesiącach zastoju), że organizm dostał pi**dolca! Notabene, mi się też już nie chce ćwiczyć, ale wciąż motywują mnie:
    a) wisząca na mojej korkowej tablicy w pokoju wydrukowana tabelka zapełniająca się powoli na zielono (zakreślam tym kolorem dni, które są za mną i skreślam daty);
    b) mój brat, który drwi, że nie wytrzymam (a ja pokażę smarkaczowi kto tu rządzi);
    c) mój facet – skoro już wie o tym, że zaczęłam Weidera, lepiej byłoby go dociągnąć do końca niż się poddać (bo on zrobił i jego siostra też, czemu miałabym być gorsza?);
    d) WY moje drogie! (i zmienianie podpisu na forum sasasa);
    e) myśl o moim wspaniałymm brzuchu, który gdzieś tam czeka na odsłonięcie spod warstewki sadełka (a zaczynam widzieć efekty!! ale teraz to już serio-serio!!);
    f) no i wreszcie – mój mały dzisiejszy sukces – kiedy wieczorem stanęłam na wagę zobaczyłam... uwaga uwaga – 53 kg!! A cóż to znaczy? Biorąc pod uwagę, że zbliża mi się okres, a moja normalna waga w tym czasie to było dotąd 52, mam 1 kg więcej. Wniosek jest taki, że przybyło mi mięśni!! Czyli to ani moje złudzenie, ani krzywe lustro, Weider działa, a ja jestem zaj**ista. ;]
    Poza tym coś się zaczyna dziać w temacie mojej pracy licencjackiej. Chucham na zimne i nie chciałabym zapeszyć, ale chyba po długim zastoju i trochę trudniejszych, stresujących chwilach – nareszcie do przodu.

    5. kwietnia 2008, rano.
    Refleksja poranna po spojrzeniu w lustro – "Boże, ja nigdy nie miałam takiego brzucha..!"

    ***

    Jestem po pracy, dzień upłynął w bardzo dobrym humorze i dietowo baaardzo słabo, bo za mało zjadłam (zaraz policzę ile kalorii i podejrzewam, że będzie samobiczowanie), ale jakoś w ogóle dziś nie myślałam o jedzeniu. Rano dwie bułki z szynką, potem kromka chleba żytniego pełnoziarnistego, serek wiejski ze szczypiorkiem, pół paczki biszkoptów, gorący kubek... I tyle? Ech. Ratunku... Ale zaraz coś zjem.

    ***

    630 kcal... No nie powiem żebym była z siebie dumna... Powiedzmy, że to na poczet jutrzejszych tortów, szampanów i-tym-podobnych... Ale i tak jestem na siebie zła. Ech...

  9. #69
    Staszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zjadłam kolację i zrobiłam 11 dzień A6W. Chyba zaczynają się schody... Tzn. na razie jest lajtowo, ale coś czuję, że im więcej powtórzeń będzie dochodziło tym gorzej mi się będzie ćwiczyło. Na razie się nie poddaję, do przodu!

  10. #70
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    Gratuluje samozaparcia :P
    Jak dojdziesz do 15 dnia to też zacznę ;]
    Jak ty będziesz dawała rade na tych cieższych dniach to ja nie będę miałą wyjścia i będę robiła początek a przeciez mój rekord to był 5 dzień .. eh.

    rozumiem, że stwierdzenie "nigdy nie miałam takiego brzucha" było jak najbardziej pozytywne i mogę Ci pogratulować! Brawo!

Strona 7 z 9 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •