-
Vero, mi się też nie chce a jak mi się nie chce to tyjeę
rety, kiedyś przybierałam no max 3 kg na rok a tu takie jajca ze 10kg w 3 miechy xD
Ty sie tam nie daj, pomysl ze to cale liczenie kalorii i dietetyczne jedzenie i liczenie kalorii jest bardzo fajne:P(ależ jestem potworna hipokrytka )
Nutty - Na diecie wcale nie trzeba czuć głodu, ja np. nigdy nie czuję a jem z głupoty:P
-
ja też kiedyś jadłam z głupoty jaka głupia byłam eh.. podam parę przeokropnych przykładów mojej przeokropnej głupoty:
250 g chipsów lays...
tabliczka czekolady karmelowej + mleko zagęszczone 200ml..
15 placków ziemniaczanych..
ale te straszne czasy już nie wrócą
Damy radę dziewczyny
-
ale jak tu nie czuc glodu? zmniejszyc zoladek tygodniowa dieta 1500kcal?
-
Dziuuubek- placki ziemniaczaaane... sama bym tyle mogła zjeść są przepyszne
Nutty mozesz jeść więcej warzyw i koniecznie uwzględniaj białko w diecie bo zapycha- pierś z kurczaka, białka jajek , tuńczyk
-
Sjuper, ja też mam ten problem
Nutty, no 1500kcal jest bardzo fajne - i na początku też chudniesz Ja niby jestem na 1500, ale różnie wychodzi, więc już raczej nie chudnę :P Za to staram się zdrowo jeść i przynajmniej trochę ruszać - zawsze jakiś sukces
Dziubku, wyobraź sobie, jak ja uwielbiałam, kiedy rodzice wracali z cotygodniowych zakupów. Mam dużą rodzinkę, a moi bracia i mama uwielbiają słodycze (ja oczywiście też :P), więc zawsze przywozili dużo. A ja wtedy zjadałam wszystko, na co miałam ochotę - bułę z czekoladą, jogurt, chipsy... Różnie to bywało... A i najgorsze było w tym to, że jadłam wieczorem... Żal. Aż mi głupio to pisać. Ja momentami jadłam po prostu dla rozrywki. Zawsze twierdziłam, że to największa przyjemność...
Wpadłam właśnie na forum (chyba 5 raz dzisiaj :P), żeby się trochę zmobilizować. Czytanie 'Chłopów' mnie tak znużyło... myślałam, że zaraz kimnę. Zrobiłam sobie kolejne dwa kubki herbaty (zawsze robię po dwa, taki dziwny nawyk :P). Jakoś humor mi się w miarę poprawił, myśl o wakacjach mnie pociesza... Już tylko miesiąc tego męczenia, później biwak i wakacje Myślałam, żeby sobie załatwić jakąś robotę na wakacje, ale znając życie i tak nic z tego nie wyjdzie. W necie jest mało ogłoszeń. Może coś popytam. Facet obok mnie ma pole truskawek, hiehieh, może się zatrudnię :P
Jeszcze muszę się zabrać za angla - w końcu nie wiem, czy zdawać rozszerzenie. Przelicznik na studia jest co prawda korzystny, ale tak mi się STRASZNIE NIE CHCE! Zresztą, nawet nie wiem, czy chcę iść na te studia... Wiem, że podstawę mogę sobie zdać ot tak, a na rozszerzeniu będę się męczyć... Teraz, jak przerabiam rozszerzenie, to mnie momentami szlag trafia. Mimo, że angielski lubię!! Największy problem mam z ustną Dla mnie to jest hardkor... Nie jestem zbytnio wygadana, więc jak mam komuś ściemniać, że coś wiem, jeśli tego akurat nie wiem? I do tego po angielsku?!
Ehh, sorry za te wywody, się rozpisałam :P
-
Oj vero vero łobuzie Ja mam nawyk robienia wszystko x3
-
ja lubie angielski ale sie obawiam jutrzejszego
poza tym zobaczylam przykladowe rozwiazania amtury z polaka i zwatpilam w to ze ja zdam,ja anwet porzadnego wypracowania nie umiem anpisac shit jejku jaki ze mnie nieuk az mi sie plakac chce nawet juz szcupla nie jestem
Vero ja tez myslalam sobie ze ustny moge ot tak zdac zadne wyzwanie podstawowy wiec wzielam roz
zawsze mozesz pisemny wziasc roz a ustny poddstawy :P
ja nigdy nie utozsamialam jedzenia z przyjemnoscia, zawsze bylam szcupla i radosna dopiero teraz sie zrobila ze mnie glupia spasiona swinia tez czasem teraz a raczej zawsze jem dla spedzenia czasu i z nudow czasem dla rozrywki ehhhh
-
hecyiaJestem tu u ciebie pierwszy raz ale widze ze ladnie dietkujesz
Podziwiac)Jak chcesz to zagadaj do mnei
-
Nutty, dasz radę
To można wziąć ustny podstawę, a pisemny rozszerzenie...? W końcu nie wiem - jedni mówią, że można, drudzy, że nie. A dla mnie to by było idealne rozwiązanie
Maturą z polskiego się tak nie przejmuj, te wszystkie klucze to jakiś totalnie poryty pomysł! Na pewno jest ok, więc nie rozpaczaj Jesteśmy z Tobą A szczupła będziesz, a co!
No, ja na szczęście znalazłam o wiele lepsze formy rozrywki, ale jednak czasami odzywa się we mnie dawna vero
[kol] 140g ogórów kiszonych i 55g wieśniaka
Ale miałam ochotę na te ogórki :P Wybitna pyszność A i chyba zmieściłam się w limicie. Na pewno jest mniej niż 1600, więc nieźle, jak na mój nieposkromiony apetyt :P
-
Hej hej
Zdeklarowałam się do niejedzenia słodyczy przez najbliższe dwa tygodnie, ale znając życie, i tak nic z tego nie wyjdzie :P Zawsze można próbować, a co! Trochę teraz wpadłam na forum, bo później idę na angla (oczywiście nic nie umiem, ale to już moja wina ). Wczoraj byłam jeszcze na rowerach połączonych ze spacerkiem z kumpelą, więc nie tak źle.
[śn] grejpfrut, płatki kukurydziane z mlekiem i łyżeczką kakao
375kcal
Jakby co, kakao nie jest wliczane w poczet słodyczy Coś z życia muszę mieć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki