-
Jakżebym mogła robić sobie z Was jaja? Nie jestem żadną fitnesską, niestety. Ale za to pływam (a raczej pływałam ) i pojechałam sobie w tym roku na zawody. Nie chciałam, ale trochę mnie przymusili. W ogóle, strasznie się czułam - taki wieloryb - ale lepszy wieloryb w miarę szybko pływający niż powolna żabka :P
Możesz mnie dzisiaj opieprzyć - zjadłam przepysznego murzynka z jabłkiem, a tężyzną się nie wykazałam! :P Nie chce mi się pisać składu mojego żarcia jednak. Mogę napisać tylko jedno - było dobre! Buźka :*
-
murzynka?
mmm...pozazdrościć
ja też sie muszę podszkolić w pływaniu, a ty jaki styl preferujesz?
-
Najbardziej lubię kraula Masakra, jestem ostatnio jakaś agresywna, wszystko mnie wkurza Do tego faza na czekoladę, i jest bosko
-
Ladnie idzie Ci dietka .
oo..ja kocham plywac, juz niemoge sie doczekac aby zrobilo sie cieplo i pojechac nad morze.
-
Ja preferuję żabkę - spokojny
faza na czekoladę?
mi w takich chwilach pomaga guma do żucia zapijana wodą.
-
Taaak, dietka wręcz DOSKONALE Wszamałam dzisiaj na śniadanie całą () czekoladę! Do tego wszystko maksymalnie na słodko Nie wiem, co to ma być - niby myślałam, że się odzwyczaję, a tu nic. Jako pokutę wybrałam się na rower - 2 godzinki jazdy po wioskach - ahh, jak ja to kocham Ale 1200kcal zjedzone do 10 rano to jest wyczyn :P
Piszę, żebyście miały się z czego śmiać! :P
[śn] jabłko, mleko z łyżeczką cappuccino, musli (20g), 4x wasa, w tym dwie chyba z miodem, no i do tego czekolada, mleczna oczywiście
[2śn] jabłko
No i po tym mój wypad rowerowy. Mam nadzieję, że chociaż częściowo to spaliłam.
W ogóle mam fazę na lata 20. Chciałabym się wybrać na jakąś imprezę o takim temacie, ale to może kiedyś I w ogóle marzy mi się taka długa cygarniczka, jak ze 'śniadania u tiffany'ego' Mmm
-
Vero ja Ci powiem ze ozwyczajenie sie od slodyczy jest mozliwe bo ja od zawsze lubilam slodkosci, moglam nie jesc obiadu a czekolade musialam ( a bylam chuda ehh gdzie te czasy w ktorych jedzenie nie mialao znaczenia... ) potem sie obzeralam slodyczami w okresie dojrzewania i przytylam i jak przeszlam na diete to rzucilam to paskudztwo zamiast tego jadlam serki mleko z platkami czekoladowymi itp i do teraz juz ponad 4 lata slodycze moga nie istniec
rowerkiem sie duzo spala. Ja jak wpadne w trans to nawet 2000kcal pochlone na raz tragedia
Tak jak napisalas nauczymy sie powoli, na wszystko przychodi odpowiedni moment wiec i na to przyjdzie wiem po swojej pierwszej diecie ze na poczatku tez nie umialam a potem samo przyszlo
ja w nas wierze, bedziemy jeszcze szczuple piekne i ponetne haha a jak
milego dnia
-
O, dżiz!! 4 lata bez słodyczy!!!! <respect>
-
Ale dzisiaj spamuję :P Wybaczcie
[ob] sałata, marchewka, rosołek, serek biały
250kcal
Może jakoś dam radę.
Już powoli mi się odechciewa robić cokolwiek ze sobą. Oby tylko nie przytyć!!
-
Vero niech Ci sie nie odechciewa tylko zachciewa mamy schudnac ilez mozna miec faldki an brzuchu lato idzie trza sie wziasc zeby nie zalowac awiadomo ze nie od razu Rzym zbudowano wiec powolutku malymi kroczkami do celu
najgorszy jest ten glod ahh zaraz sie ugryze chyba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki